Jest tylko jeden Brendan Rodgers
Obecna dyspozycja zespołu jest dokładnie tym, do czego dążył Brendan Rodgers odkąd przejął stery Liverpoolu. Zdaniem Melissy Reddy, Boss zbudował fantastyczny zespół.
– Brendan Rodgers uwielbia się uczyć i pracować. Jest bardzo inteligentny, nie tylko rozumie futbol, ale także samych piłkarzy – powiedział Baltemar Brito, który był asystentem José Mourinho przez osiem sezonów. Miał przyjemność uczyć Rodgersa, kiedy ten był trenerem akademii Chelsea.
Brito, który pracował również w União de Leira i Porto, podziwiał pracę Rodgersa i był pewien, że jego podopieczny zajdzie daleko jako trener piłkarski. Brito wyjaśnił także, jak bardzo Rodgers zwracał uwagi na szczegóły, dążąc w ten sposób do perfekcji; północnoirlandzki menedżer skutecznie wykorzystywał nabyte umiejętności.
– Zawsze żąda od od siebie i piłkarzy pełnego zaangażowania. Jest zdyscyplinowany i świadomy wszystkiego; nowe taktyki czy sposoby na rozwój – on to wszystko zna – powiedział Brazylijczyk.
Na dziewięć spotkań przed końcem sezonu Liverpool już zdobył więcej punktów w tabeli ligi angielskiej, niż w ubiegłym sezonie. Zespół jest o jedną bramkę od osiągnięcia największej liczby goli w lidze od rozgrywek w latach 2008/2009. W 2014 roku Liverpool jest niepokonany w Premier League, zdobywając średnio 2,6 bramek na mecz, wygrywając wysoko z Evertonem, Arsenalem i Manchesterem United. Stworzyli sobie także najwięcej okazji na strzelenie bramek (67) oraz zaliczyli najwięcej udanych dryblingów (370).
Liczby nie kłamią. Pokazują, jak rozwinęła się drużyna. Ludzie twierdzą, że Raheem Sterling powinien grać tylko na skrzydle, lecz Rodgers nie chciał go zaszufladkować, co pokazał wygrany 3:0 mecz z Southampton. Nie korzysta zawsze z najlepszych i najwygodniejszych możliwości, ale pracuje nad tym, aby zawodnicy dobrze grali w każdym miejscu boiska.
Jordan Henderson rozegrał już wiele meczów na różnych miejscach w pomocy, grał także za plecami osamotnionego napastnika. Dzięki temu nabrał większej inteligencji piłkarskiej.
– Taktyka była jedną z rzeczy, którą musiałem poprawić – powiedział Jordan Henderson w ubiegłym roku. – Kiedy przyszedł nowy trener, wiele o tym rozmawialiśmy. Rodgers pomógł mi poprawić tę słabą stronę, oczywiście razem ze sztabem szkoleniowym. Uczyłem się także od zawodników z drużyny. Trener wytłumaczył mi, jak powinienem się zachowywać na boisku.
Nie można również zapomnieć o postępach, jakie poczynili Jon Flanagan i Joe Allen pod wodzą Brendana Rodgersa. Philippe Coutinho może został ukształtowany w Interze Mediolan, lecz kreatywność narodziła się dopiero w Liverpoolu.
Daniel Sturridge gra obecnie swój najlepszy sezon w karierze, a Luis Suárez uważany jest za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Na samym szczycie plasuje się Steven Gerrard, który przyjął nową rolę w zespole, choć nikt początkowo nie wyobrażał sobie go pełniącego taką funkcję.
Wiele mówiono w tym sezonie o defensywie Liverpoolu, ale w ostatnich dwóch, w dodatku wyjazdowych, spotkaniach obrońcy zachowali czyste konta. Poprawę widać wszędzie.
Nie chodzi tylko o mecze na St. Mary’s czy Old Trafford. Na Brittania Stadium oraz White Hart Lane również można było zauważyć szok na twarzach kibiców gospodarzy. Stwierdzenie, że każdy mecz na Anfield dla drużyny przyjezdnej jest najdłuższymi dziewięćdziesięcioma minutami w życiu przeciwnika, jest już nieaktualne. Teraz ta sama zasada dotyczy meczów wyjazdowych.
Rodgers potrafił połączyć agresywny pressing, grę ofensywną z odpowiednią postawą podczas meczów.
– Kiedy tu przychodziłem, wielu ludzi było temu przeciwnych. Uważali, że mój styl nie pasuje do tej ligi – powiedział Rodgers dla Liverpool Echo. – Ale jeśli uwierzymy w nasze możliwości, przesuniemy granice. Łatwo jest żyć, kiedy wszystko idzie po naszej myśli. Należy jednak wierzyć w siebie nawet po porażce, czy głupio straconej bramki przez którą drużyna przegrała mecz. W takich sytuacjach nasze idee zostają poddane próbom.
Wiele mówiono o tym, że Rodgers zmienił grę drużyny, która bazowała na defensywie, na zespół, który cechuje wysoki pressing. Boss jednak zaprzeczył tym opiniom, ponieważ jego zdaniem walka o każdą piłkę powinna być obowiązkiem dla piłkarzy.
– Według mnie celem powinno być odzyskanie piłki jak najbliżej bramki przeciwnika. To sprawia, że cały zespół znajduje się w lepszej pozycji – wyjaśnił na pierwszej konferencji prasowej na Anfield. – Kiedy szybko odzyskujemy piłkę, przybliża nas to do kolejnych ataków. Jeśli akcja ofensywna jest niemożliwa, drużyna powoli konstruuje kolejną szansę na strzelenie bramki.
Rodgers udowodnił, że jego plan działania nie jest sztywny; the Reds są w stanie z meczu na mecz zmienić taktykę czy zawodników. Liverpool gra obecnie w taki sposób, jaki trener obiecał w czerwcu 2012 roku. John Henry powiedział wtedy: – Drużyna przejdzie odbudową w niekonwencjonalny sposób, obierze odpowiednią i ekscytującą drogę, która będzie idealna dla tak wielkiego klubu.
Miał rację. Jest tylko jeden Brendan Rodgers. Należy podziękować FSG, że jest nasz.
Komentarze (1)