Suárez po meczu z Cardiff
Luis Suárez zdobył szóstego hat-tricka w koszulce Liverpoolu, a the Reds pokonali Cardiff City w niedzielnym meczu 6:3. Później Urugwajczyk musiał przeprosić swojego kolegę, Raheema Sterlinga.
Napastnik wyrównał osiągnięcie Robbiego Fowlera, który strzelił rekordową liczbę 28 bramek dla Czerwonych w sezonie Premier League. Ostatniego gola zdobył w zamykających mecz sekundach.
Podniósłszy wzrok, były piłkarz Ajaksu wodził Davida Marshalla i zamarkował podanie do Sterlinga, ale ostatecznie zdecydował się na samodzielne wykończenie akcji.
To był perfekcyjny sposób na zamknięcie kolejnego elektryzującego widowiska z udziałem zespołu Brendana Rodgersa. Fani fetowali cenną wygraną, a Suárez musiał porozmawiać ze Sterlingiem.
– Może powinienem próbować podać mu piłkę przy ostatniej akcji – powiedział piłkarz w tunelu po meczu.
– Chciałem jednak zdobyć tego hat-tricka. Przeprosiłem go. Bardzo się cieszyłem, że mogłem zabrać futbolówkę do domu. Czuję się dobrze, ponieważ Liverpool wygrał mecz, a sam dobrze się spisałem.
– To było coś niesamowitego. Zupełnie jak wyjazd ze Stoke, kiedy było 5:3. To ciężka sprawa, kiedy się strzela bramkę, a chwilę później gospodarze odpowiadają tym samym, ale wytrzymaliśmy wszystko i będziemy skupieni przed następnym spotkaniem.
Piłkarze z Walii otworzyli wynik meczu, kiedy Jordon Mutch zszedł do środka i pokonał Mignoleta nisko lecącym strzałem w dziewiątej minucie.
Suárez wyrównał stan spotkania po świetnej akcji w wykonaniu zawodników Brendana Rodgersa. Cardiff odzyskało prowadzenia za sprawą Fraizera Campbella, po którego strzale piłka przeszła przez gąszcz piłkarzy Liverpoolu.
Martin Škrtel zaliczył dwa arcyważne kontakty z futbolówką po idealnych dośrodkowaniach Philippe Coutinho, a urugwajski gwiazdor zdobył czwartą bramkę. Potem Sturridge wykorzystał podanie partnera i Liverpool miał pięć goli w meczu.
Drugi raz na listę strzelców wpisał się później Mutch, ale okazało się to lekkim pocieszeniem, ponieważ dzieło zniszczenia dokonało się późno w doliczonym czasie, kiedy Suárez urwał się obrońcom i spokojnie skompletował hat-tricka.
– Teraz jesteśmy w dobrej sytuacji – powiedział. – W ostatnich meczach graliśmy naprawdę świetnie i tym bardziej cieszy mnie ten występ. Będziemy skupieni, ponieważ Premier League to bardzo trudna liga.
– Skupiamy się na nadchodzącym spotkaniu i chcemy się spisać w meczu z Sunderlandem.
– Wiedzieliśmy jaki wynik osiągnęła Chelsea, ale koncentrujemy się tylko na sobie. Wiemy jak graliśmy ostatnimi czasy.
Komentarze (5)
Suarez ze Stu 47 na 8 kolejek przed końcem i meczem z Norwich.
Nie było mnie na świecie w najlepszych dla Liverpoolu latach 70 i 80, ale jestem bardzo szczęśliwy, że dane jest mi oglądać najlepszy duet w historii klubu.