SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1571

Poyet: Wiem jak groźny jest Suárez


Menadżer Sunderlandu, Gus Poyet, ma nadzieję, że jego rodak Luis Suárez będzie miał jutro jeden z nielicznych w tym sezonie gorszych dni, kiedy Sunderland przyjedzie na Anfield.

Drużynę Poyeta czeka trudne zadanie, Sunderland wciąż walczy o utrzymanie się w lidze, a sobotnia porażka 2:0 z Norwich na pewno nie pomaga Czarnym Kotom.

Jutro Sunderland zmierzy się na Anfield z czerwonym kolosem, dowodzonym w dużej mierze przez Suáreza. Urugwajczyk zdobył w tym sezonie już 28 bramek, dwie więcej niż cała drużyna Sunderlandu.

Poyet doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak groźny jest jego rodak. Przyznał jednak, że nie spodziewał się, że Suárez stanie się jednym z najlepszych piłkarzy świata.

– Widziałem go kiedyś w meczu towarzyskim. Dopiero zaczynał swoją karierę, miał 17 albo 18 lat. Był silnym napastnikiem, oczywiście nie takim, którego widujemy dzisiaj na boiskach Premier League – powiedział menadżer Sunderlandu.

– Będąc szczerym, nie sądziłem, że będzie kiedyś tak dobry. Zagrał wtedy niezły mecz, teraz jest jednak na zupełnie innym poziomie.

– Dzisiaj można go spokojnie porównywać z najlepszymi piłkarzami na świecie, Suárez na boisku robi różnicę.

– Będzie ciężko. Mam nadzieję, że w nocy złapie go jakaś choroba – dodał z uśmiechem Poyet.

Suárez wraz ze swoim partnerem Danielem Sturridge’em, zdobyli w tym sezonie już 47 bramek, to między innymi dzięki tym trafieniom, drużyna Rodgersa wciąż ma szansę zdobyć tytuł mistrzowski.

Poyet uważa jednak, że The Reds spędziliby ten sezon w środku tabeli, gdyby nie popisy reprezentanta Urugwaju.

– Nie jestem zaskoczony, to dzięki niemu mają tę szansę. Bez Suáreza prawdopodobnie byliby teraz w okolicy środka tabeli – powiedział Urugwajczyk.

– Nie chodzi tu o to jak grają, jak bronią czy jak podają. Wszystko rozchodzi się o zawodnika, który za kilka tygodni zostanie jednogłośnie wybrany najlepszym graczem Premier League w tym sezonie.

Dla porównania, drużyna Poyeta znajduje się po przeciwnej stronie tabeli. Pomocnik Czarnych Kotów, Adam Johnson, zdobył w tym sezonie już 7 bramek dla swojej drużyny, tyle samo co czwórka napastników Sunderlandu razem wziętych.

Z powodu kontuzji kostki w meczu nie zagra Steven Fletcher, a Fabio Borini nie może wystąpić przeciwko swojemu macierzystemu klubowi. Poyet przyznaje, że sytuacja nie jest najlepsza i ściągnął z wypożyczenia w Leeds United 20-letniego napastnika Connora Wickhama.

Urugwajczyk zdaje sobie sprawę, że jego drużyna musi zacząć grać lepiej na finiszu rozgrywek, nie jest jednak zmartwiony ich aktualną pozycją w tabeli.

– Nie jestem zmartwiony, wiedziałem od samego początku, że będzie to ciężkie zadanie, o ile nie niemożliwe – powiedział.

– Zobaczymy co się stanie. Zostało nam 10 spotkań do końca sezonu. Nie mam zamiaru się ukrywać, będę tutaj i wezmę na siebie odpowiedzialność za to, co stanie się po 38. kolejce.

– Proszę też fanów, aby wstrzymali się z osądem naszych zawodników aż do zakończenia sezonu, ja dokładnie to zrobię.

– Wierzę że się uda i będę wierzył do samego końca, do ostatniej sekundy meczu ze Swansea. Wierzę, że utrzymanie się w lidze jest możliwe, bo jeśli nie, to nasze starania pójdą na marne.

– Nie mówię tego, ponieważ taka jest moja praca. Mówię to, ponieważ wierzę, że jesteśmy w stanie zakończyć sezon wyżej niż co najmniej trzy inne drużyny. Taki jest nasz cel na dzisiaj.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (15)

Jetzu 25.03.2014 18:55 #
Dopisek - komentarze Poyeta mają oddać to, jak dobry jest Suarez, nie miał on na myśli obrażania naszego klubu. Plz no haterino.
PiotrekLFC8Gerro 25.03.2014 19:05 #
"Będzie ciężko. Mam nadzieję, że w nocy złapie go jakaś choroba - dodał z uśmiechem Poyet."

ciekawe ilu managerów ma takie myśli przed meczem z nami :D hahaha
Poyet to fajny facet, szkoda by było gdyby się nie utrzymali. No ale jutro nie mają co liczyć na punkty
reddsPL 25.03.2014 19:09 #
Luis jest niesamowitym piłkarzem i bardzo dużo nam daje ale denerwują mnie takie wypowiedzi, że tylko On sam ciągnie cały zespół naprzód, a bez niego bylibyśmy na dnie. Myślę, że już nie jednokrotnie udowodniliśmy, że jesteśmy prawdziwą drużyną i nie opieramy się na indywidualnościach np. podczas zawieszenia Luisa czy też kontuzji Daniela. A takie wypowiedzi jak Poyeta czy Vertonghena irtytują mnie.
klosiek 25.03.2014 19:11 #
"Bez Suáreza prawdopodobnie byliby teraz w okolicy środka tabeli" Kolejny pół-inteligent. Już szkoda się rozpisywać i odpowiadać na takie głupoty.
PiotrekS 25.03.2014 19:15 #
To ten którego zwolnili gdy był w TV?
Tommyy 25.03.2014 19:44 #
szkoda, że grzechem jest posadzenie Suareza na ławce, bo chętnie bym wpuścił resztę, żeby pokazała jak gra "drużyna środka tabeli" (bo tym wg jegomościa jestesmy bez Urusa)
PyrkaLFC 25.03.2014 19:57 #
PiotrekLFC8Gerro - raczej, ciekawe ilu nie ma :P?
AgentTomek 25.03.2014 20:28 #
Gadanie, że bez Suareza byłoby z nami kiepsko jest prymitywne. I nie chodzi mi to, czy faktycznie by tak było (oczywiście, że nie), ale tak moża podsumować prawie każdy dobry zespół. Real jest.sam w sobie słaby bez Ronaldo, Barca bez Messiego itd. Tylko, że ci zawofnicy są częścią tych zespołów i właśnie dzięki najlepszym piłkarzom są w elicie. Ale co tam, odpowiem w jego stylu: uważam, że bramkarz Sunderlandu jest niezwykle przeciętny i gdyby nie jego przeciętne interwencje, to każdy strzał byłby golem, a wtedy Liverpool wygrałby 16:0. ;)
paranormalnY 25.03.2014 20:31 #
To nie Suarez jest groźny, ale obrońcy mają za dużo wolnego miejsca między nogami.
Lyzwa7 25.03.2014 20:49 #
Współczuję Poyetowi prowadzić zespół po Di Canio.
Kanciarka 25.03.2014 21:00 #
Niech się boją:)
silver7 25.03.2014 22:13 #
A geniusz futbolu Moyes zgapił taktykę Rodgersa i posłał do boju diabły z obywatelami. Niestety z mizernym skutkiem. Szkoda, liczyłem na zgubienie punktów przez City, lecz prędzej pewnie potknęli by się ze Stoke niż na Old Shitfford.
aronley 25.03.2014 22:20 #
Tak sobie gdybac to sobie kazdy moze. Co by bylo jakby Suareza u nas nie bylo i gdzie bysmy sie w tabeli znajdowali. Rownie dobrze, kurde raz mozna sobie gdybac gdzie by 'wielka' Barca byla teraz bez Messiego. Prawda jest taka, ze jednak Suarez z nami jest i takimi glupimi komentarzami nawet szkoda sobie glowe zawracac.
aronley 25.03.2014 22:52 #
@AgentTomek O, wyglada na to ze troche sie ze swoim komentarzem pospieszylem, dokladnie to samo na mysli mialem ;d
PiotrekLFC8Gerro 26.03.2014 08:00 #
Mnie najbardziej wkurza ich założenie że gdyby nie było Suareza to każdy mecz byśmy grali w 10tkę (wycinanie nam jego bramek i asysta i nie dawanie nic w zamian).
Nie ma Suareza to wchodzi ktoś inny, dostaje inne wytyczne od trenera a drużyna gra na Sturridge'a i dalej wygrywa. Proste.

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com