Wywiad z fanem Sunderlandu
Fan Sunderland, James Hunt, wypowiedział się na temat, zbliżającego się wielkimi krokami, meczu z Liverpoolem. Hunt wyjaśnił także, jak duży wpływ na grę drużyny ma, wypożyczony z zespołu the Reds, Fabio Borini.
Co zmieniło się w ekipie Sunderland od ostatniej potyczki z Liverpoolem?
Po pierwsze, trener. Gus Poyet zmienił kilka rzeczy - w drużynie pojawiły się nowe twarze (choć wcale tak bardzo nie widać tych zmian) oraz styl gry jest trochę inny. Jedno jednak nie uległo kompletnie zmianie - nie wygrywamy meczów.
Znajdujecie się na 18. miejscu, a do końca sezonu jeszcze 10 meczów do rozegrania... Czy jesteście pewni utrzymania w Premier League?
Jednym słowem - nie. W kilku słowach - w trakcie Świąt Bożego Narodzenia byłem przekonany, że spadniemy do Championship, ale kilka spraw zmieniło się po awansu do finału pucharu (Carling Cup, Sunderland przegrał z Manchesterem City 3:1 na Wembley - przyp.red.). Teraz znów drużyna obniżyła loty i zmierza w kierunku Championship.
Jakie pozytywy może wynieść Sunderland z sezonu 2013/14? Co dodaje pewności siebie przed grą na Anfield?
Wspomniana gra w pucharze jest na pewno swego rodzaju pozytywem. Wygrana z Manchesterem United w półfinale była niesamowita. W tym meczu doświadczyliśmy wielu emocji - zarówno chwil zwątpienia, jak i wielkiej radości. Spotkanie na Wembley było jednym z moich najważniejszych przeżyć w życiu w roli kibica Sunderlandu. A jeśli chodzi o pewność siebie przed meczem na Anfield... yyy, czy zostały jeszcze jakieś piłki plażowe?
Jak Gus Poyet ustawi drużynę na pojedynek z Liverpoolem?
Zazwyczaj wybiera formację 4-3-3, w której skrzydłowi zbiegają do środka. Pomocnicy pełnią rolę defensywną. Oczywiście Fabio Borini nie zagra, więc jestem ciekawy, kto go zastąpi. Connor Wickham wrócił z wypożyczenia z Leeds, dlatego nie zdziwiłbym się, gdybym zobaczył go u boku Jozy'ego Altidore'a.
Sunderland był pierwszym zespołem w obecnym sezonie, który próbował powstrzymać Daniela Sturridge'a oraz Luisa Suareza. W jaki sposób teraz zamierzacie z nimi rywalizować?
Cóż, Carlos Cuellar nie zagra tym razem. Wes Brown daje nam odrobinę nadziei. Obydwaj grają ostatnio dobrze, aczkolwiek nasza defensywa nie należy przez to do najlepszych w lidze.
Jesteś zaskoczony dyspozycją Jordana Hendersona w tym sezonie?
Tak i nie. Poziom jego umiejętności w Sunderlandzie zawsze był wysoki. W sierpniu napisałem artykuł na temat postępów, jakie poczynił Henderson pod wodzą Brendana Rodgersa. Odtąd wspiął się na bardzo wysoki poziom. Wspaniale jest oglądać go w takiej dyspozycji, odbierającego nagrody i pochwały. Jego gra to efekt bardzo ciężkiej pracy.
Fabio Borini nie wystąpi w środę. Jaki wpływ będzie miała jego nieobecność na grę Sunderlandu?
Olbrzymi. Przez ostatnie mecze wygląda nie tylko na wartościowego zawodnika, ale i człowieka, którego obchodzi los drużyny. Powtarza się sytuacja, kiedy mamy dobrego piłkarza z innego klubu, który jednak nie zawita na długo. Danny Rose, Danny Welbeck, Jonny Evans i jeszcze wielu innych- ich spotkał ten sam los.
Jak oceniasz występy Włocha w Sunderland w skali do 10?
Przyznam mu osiem punktów, ale w porównaniu do gry całej drużyny - absolutnie dziewiątka lub nawet dziesiątka. Kiedy Gus Poyet przyszedł na Stadium of the Light, Borini odżył i trzyma równą formę. To dla nas bardzo ważny zawodnik, który może pomóc nam uniknąć strefy spadkowej. Mam nadzieję, że będzie grał więcej na środku ofensywy, gdyż tam może w pełni wykorzystać swoje atuty - szybkość i olbrzymie zagrożenie dla bramki rywala.
Jakim wynikiem skończy się ten mecz?
Z reguły byłbym optymistą i powiedział, że możemy wywieźć jeden punkt z Anfield. Jednakże, nie mogę wyobrazić sobie nas strzelających bramkę the Reds, tym bardziej zachowujących czyste konto. Za cel przyjmę sobie brak pogromu w tym meczu. 3:0 dla Liverpoolu.
Komentarze (5)
lubię gościa :D
Po jakiemu to?