Europejskie wyzwanie Liverpoolu
Ekipa Rodgersa, znajdująca obecnie na pierwszym miejscu tabeli Premier League, ma nadzieję na zakończenie czteroletniego rozbratu z Ligą Mistrzów. Liverpool spadł w rankingu europejskich klubów i w razie kwalifikacji do tych rozgrywek zostanie wylosowany z trzeciego koszyka. Oznacza to, że w następnym sezonie the Reds czeka ciężkie rozstawienie.
Jeśli nawet the Reds uda się zdobyć tytuł Mistrza Anglii, nie będzie to miało żadnego wpływu na rozstawienie w losowaniu.
UEFA określa to na podstawie własnej tabeli, w której Liverpool znajduje się na 32. miejscu, kwalifikującym zespół do losowania z trzeciego koszyka. W razie awansu zespół z Merseyside teoretycznie może znaleźć się w grupie z Bayernem Monachium, PSG lub Barceloną i Juventusem.
Ranking jest bazowany na wynikach klubu w europejskich rozgrywkach na przestrzeni pięciu ostatnich sezonów zestawionych z tym, jak dobrze kluby z danej federacji radzą sobie na szczeblu międzynarodowym w pewnym przedziale czasu.
Liverpool spadł tak nisko, ponieważ nie brał udziału w kontynentalnych pucharach w tym sezonie, a poprzednio osiągnął zaledwie 1/32 Ligi Europy.
Na Anfield w sezonie 2011/2012 nie zagościł europejski futbol, natomiast w poprzednim roku the Reds dotarli do 1/16 Ligi Europy.
Ostatnim sezonem w Lidze Mistrzów Liverpoolu to rok 2009/2010, w którym the Reds odpadli z fazy grupowej, a następnie dotarli do półfinału Ligi Europy.
Komentarze (23)
Swoją drogą, ciekawe jak CL wpłynie na nas w kontekście PL, 4 sezony to jednak szmat czasu, za rok będzie dużo trudniej znaleźć się w top 4. Nie mogłoby się zdarzyć nic gorszego od ponownego wypadnięcia za burtę w przyszłym sezonie :/
Hello? Tutaj mamy Premier League, każdy może wypaść za burtę, to jest oczywiste.
To nie La Liga gdzie przez cały "ciężki" sezon oszczędzasz siły na Ligę Mistrzów. A później wszystkie te Barcelony i Reale grają ze zmęczonymi sezonem angielskimi zespołami i wygrywają. (dlatego podziwiam poniekąd Ozila, że wybrał Arsenal a nie roczne wczasy we Francji czy Włoszech).
Pamiętacie jak w zeszłym sezonie z czołówką często nie wypalał mu plan na mecz? Teraz mało kto potrafi Go zaskoczyć i pokrzyżować mu plany. Myślę, że problem może być w pierwszym sezonie w LM, w drugim, będzie lepiej.
Więc wszystko zależy od tego czy będziemy mieć szczęście w losowaniu. Tak czy siak to my jesteśmy Liverpoolem i to nas mają się bać, nie odwrotnie.