Allardyce świadomy zagrożenia
Szkoleniowiec West Hamu, Sam Allardyce w ciepłym tonie wypowiedział się na temat Liverpoolu, który już w niedzielę przyjedzie z wizytą na Upton Park i rozegra kolejne kluczowe w aspekcie walki o mistrzostwo Anglii spotkanie.
– Biorąc pod uwagę formę i wyniki, Liverpool gra obecnie na 100 procent możliwości – przyznał Allardyce. – Czasem bywa tak, że chociaż grasz naprawdę dobrze, nie osiągasz wyników, na jakie zasługujesz. Ich występy i wyniki czynią z nich czołowy zespół ligi. Wykorzystali potknięcia innych i zaprezentowali świetny futbol.
– Mając do dyspozycji takich napastników jak Sturridge i Suárez, pozostali zawodnicy po prostu wiedzą, że jeżeli zapewnią im podania, ci dwaj w końcu znajdą drogę do siatki. Nie przejmują się zbytnio traconymi golami, wygląda to tak, jakby wiedzieli, że jeśli rywal strzeli bramkę, oni tak czy siak zdobędą o tego jednego gola więcej.
– On [Suárez] jest obecnie jednym z dwóch, trzech najlepszych piłkarzy świata. Po wszystkich problemach, z którymi się zmagał, jego oddanie, jak również postawa klubu podziałały na niego mobilizująco, dały mu bodziec do bycia jeszcze lepszym.
– Wspaniale rozwinęła się jego współpraca ze Sturridge’em, mimo że na początku mogło to wyglądać nieco niepokojąco, gdyż żaden z nich nie chciał być ustawiany bliżej skrzydeł. Zdołali się jednak przystosować i wszystko wydaje się być teraz w jak najlepszym porządku. Również grający przed nimi i zapewniający im podania zawodnicy stali się znacznie lepsi i pewniejsi siebie.
– Ludzie patrzą na sytuację, biorąc pod uwagę potrzeby angielskiej kadry i trzeba przyznać, że bardzo miło jest oglądać w akcji Jordana Hendersona i Raheema Sterlinga, którzy w końcu wynurzyli się z głębin i stali ważnymi postaciami.
– Będziemy mieli ręce pełne roboty, ale po naszych ostatnich występach i wynikach czekamy na ten mecz z niecierpliwością. Nie nakładamy na siebie już tak dużej presji. Zanotowaliśmy świetne rezultaty, wygraliśmy sześć z ostatnich dziewięciu spotkań. Daje to dwa punkty na mecz, taką formę prezentują zespoły z czołowej szóstki. Gramy obecnie nasz najlepszy futbol w tym sezonie i miejmy nadzieję, że dzięki temu niedzielny mecz będzie zacięty i pełen walki.
Na konferencji nie zabrakło również pytania o byłych zawodników Liverpoolu, Andy’ego Carrolla i Stewarta Downinga. Według Anglika obaj będą chcieli w niedzielę coś udowodnić dawnemu klubowi.
– Brendan Rodgers podjął decyzję, a my jako pierwsi postanowiliśmy spróbować i znaleźć rozwiązanie. Jakkolwiek Andy byłby z tego niezadowolony, to była decyzja Brendana i trzeba po prostu zostawić to za sobą i myśleć o kolejnych wyzwaniach. Podobnie było zresztą ze Stewartem Downingiem. Nasi zawodnicy, a w szczególności ci dwaj będą chcieli w niedzielę udowodnić swoją klasę. Mam nadzieję, że zagrają naprawdę dobry mecz, bo będziemy tego bardzo potrzebować.
Komentarze (0)