TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1952

Oczami mistrzów z roku 1990


Trzy kluczowe postaci w mistrzowskim triumfie Liverpoolu w 1990 roku: Kenny Dalglish, Roy Evans i Ian Rush, przywołują wspomnienia z wybitnego sezonu i dokonują oceny szans na tytuł obecnego zespołu the Reds.

Liverpool znajduje się cztery spotkania od zakończenia trwającego 24 lata oczekiwania na 19. tytuł ligowy po tym, jak pokonał Manchester City w minioną niedzielę. Trzech członków ekipy mistrzowskiej z 1990 roku: menedżer Kenny Dalglish, trener pierwszej drużyny Roy Evans oraz napastnik Ian Rush, spotkali się przed poniedziałkowymi obchodami „Celebration of 96” na Anfield, aby nieco powspominać i ocenić perspektywy na mistrzostwo ekipy Brendana Rodgersa.

Jakie są wasze wspomnienia z okresu, kiedy Liverpool po raz ostatni wygrał ligę meczem przeciwko Queens Park Rangers w 1990 roku?

Kenny Dalglish: – Jaki mecz z QPR?

Roy Evans: – Pamiętam powrót autobusem.

Ian Rush: – Co? Graliśmy u siebie.

RE: – Przepraszam. Myślałem o meczu z Wolves w 1976 roku.

Być może to zdezorientowanie pokazuje, jak byliście wtedy przyzwyczajeni do sukcesów…

RE: – Nie było szans myśleć o innych rzeczach, gdy w pobliżu był Ronnie Moran.

IR: – Rzuciłby w ciebie twoim medalem i powiedział: „Cztery tygodnie do przygotowań przedsezonowych”.

KD: – Założę się, że nie dostają teraz swoich medali w kartonowych pudełkach. Ronnie powiedziałby: „Weź medal, jeśli uważasz, że na niego zasługujesz”.

Czy powiedzenie „Nie wiesz, co posiadasz, dopóki tego nie stracisz” odnosi się do Liverpoolu?

RE: – Jednak to w tym właśnie Ronnie był tak dobry. Czasami był jak wrzód na tyłku, jednak był też realistą i czasami tego ci właśnie potrzeba. Oczywiście świętowaliśmy i mieliśmy kilka dni popijania piwa z kolegami, jednak należy wrócić do rzeczywistości i rozpocząć od nowa.

IR: – Gdy zajęliśmy drugie miejsce w 1991 roku, wyglądało to jak porażka. Teraz ludzie postrzegają to miejsce jako sukces. Myśleliśmy, że to podziała na nas jako wezwanie do pobudki, jednak wycofałem się w 1996 roku i od tej pory nadal nie wygraliśmy ligi. Nawet wtedy śmiałbyś się, gdyby ktoś powiedział, że wciąż będziemy na to czekali w 2014 roku. Im więcej czasu mija bez trofeum, tym bardziej staje się to frustrujące i tym trudniej jest je na powrót zdobyć. Są tacy kibice Liverpoolu, którzy nie wiedzą, jakie to uczucie wygrać ligę.

Czy na zespole Brendana Rodgersa z tego właśnie powodu ciąży większa presja?

KD: – Sądzę, że napięcie znajduje się w innych punktach. Chłopcy nie wyglądają na spiętych. Sprawiają wrażenie, jakby mieli kontrolę nad tym, co chcą zrobić. Czy trudniej jest piłkarzom, którzy wygrali mistrzostwo wiele razy przedtem, jeśli im się to nie uda i postrzegane jest to jako porażka, czy też lepiej jest być tymi, którzy sięgną po zwycięstwo po raz pierwszy od 24 lat? Uważam, że radzą sobie z tym bardzo dobrze.

RE: – Oczekiwano od nas w tamtych czasach, że wygramy ligę. Oczywiście w tym sezonie nie oczekiwaliśmy tytułu ligowego, mierzyliśmy w Ligę Mistrzów, jednak wszystko się zmieniło i leży w rękach Brendana. Radzi sobie z ludźmi bardzo dobrze.

IR: – Fani tak bardzo tego teraz chcą. Dało się widzieć ich wszystkich stojących poza stadionem, gdy przyjeżdżał autokar w paru ostatnich meczach, wspierających piłkarzy i sądzę, że piłkarze to kochają. Gdy my zmierzaliśmy po tytuł, robiliśmy wszystko dokładnie tak samo. Żadnych zmian.

KD: – Dlaczego mielibyśmy to zmieniać? Dlaczego zmieniać to, skoro się opłaciło? Myślę, że pokora zawodników ma wiele wspólnego z obecnym sezonem, to nastawienie wróciło do klubu w ciągu ostatnich kilku lat. To powrót do poprzedniej sytuacji. Nie powtarzają w kółko „Zamierzamy zrobić to i tamto”.

RE: – Wszyscy wyglądają tak, jakby cieszyli się grą. To dla mnie najważniejsza rzecz. Patrząc na wielu piłkarzy w nowoczesnym futbolu, pomyślałbyś czasami że to ciężka robota, jednak oni wychodzą na murawę i wyglądają, jakby cieszyli się z grania w piłkę. To miła rzecz i usuwa presję z miejsca.

Liverpool zbliżył się do wygrania ligi pod twoimi rządami, Roy. Czy dostrzegasz podobieństwa do tej drużyny?

RE: – Istnieją porównania pomiędzy obecną i moją ekipą, ze względu na to, gdzie wtedy byliśmy, jednakże potknęliśmy się na kilku płotkach. Wielkie mecze nie stanowiły kłopotu. Dwukrotnie odbiliśmy się od Coventry. Byli jedną z naszych porażek. Pewnego razu straciliśmy kilka goli ze stałych fragmentów, co ukazuje jak każda pojedyncza gra jest istotna. Jeśli nie poweźmiesz takiego samego nastawienia do każdego spotkania, to właśnie będzie to miejscem, gdzie możesz się poślizgnąć. Następny mecz jest ogromny dla Liverpoolu. Norwich to dziwna drużyna. Czasami możesz pokonać ich pięć lub sześć do zera, innym razem mogą okazać się piekłem. Jeśli utrzymamy takie samo nastawienie na początku meczów, wtenczas z możliwościami, które nam towarzyszą, możemy mieć nadzieję na wygraną. Jednak nic nie jest pewne.

Czy żałujecie sezonu 1996/1997?

RE: – Osobiście żałuję. Patrzysz wstecz i myślisz sobie: „Co by było gdyby? Czy mogliśmy spisać się lepiej? Czy ja mogłem zagrać lepiej? Czy popełniłem błędy?”. Prawdopodobnie, ogólnie rzecz biorąc, odpowiedź brzmi: tak. Morał jest taki, że należy wykorzystywać okazję, gdyż nie wiesz, kiedy nadarzy się kolejna. Jeśli Liverpool wygra ligę w tym sezonie, pozwoli to im zaoszczędzić sobie tego typu pytań. Jednak będzie ciężko. Cztery mecze do końca i to ciężkie. Pozytywem jest to, iż wierzą, że mogą to wygrać.

Co sądzicie na temat pracy wykonywanej przez Brendana Rodgersa?

KD: – Fantastyczna. Wyniki i poziom są wspaniałe, tabela ligowa jest na to dowodem. Brendan to ktoś, kto prowadzi zarówno klub, jak i piłkarzy. Piłkarze są uczniami. Uwierzyli w to, co im powiedział. Co jest dla mnie wspaniałe, to fakt, iż indywidualności nie dają się ponieść i pominąwszy pewne świetne indywidualne występy, stanowią kolektyw. Wyznają etykę zespołową i myślę, że jest to naprawdę ważne. Gdy osiągasz pewien sukces, ważne jest podtrzymywać ten trend, a zawodnicy Liverpoolu zawsze stanowili skromnych zwycięzców. Jesteśmy dobrymi zwycięzcami. Jest to trudne, jednak udało się nam to przez ten zwycięski okres i jestem pewien, że tego roku dokonają podobnej rzeczy. Nie pozwalają sobie na okrzyki. Sposób, w jaki się prowadzą jest fantastyczny. Tego oczekują ludzie.

RE: – Spójrz na niedzielę. Dwóch najwyższej klasy zawodników na czele, Luis Suárez i Daniel Sturridge, nie grali tak naprawdę bardzo dobrze przeciwko City, jednak pozostała część zespołu ich wsparła. Taki rodzaj ducha drużyny, gdy go wykorzystujesz, jest wielkim atutem.

Co by to dla was oznaczało, gdyby Liverpool wygrał ligę?

IR: – Było by to niesamowite dla miasta szczególnie gdy Everton również tak dobrze się spisuje. Przypomina mi to lata 80., gdy było to standardem. Everton i Liverpool dominowały. Miasto staje się ponownie znane jako miasto piłkarskie.

Czy Liverpool wygra ligę?

KD: – Dostają się na szczyt tabeli i ludzie zaczynają wątpić. Dlaczego? Dlaczego mielibyście wątpić? Zamiast pytać o powód, dla którego to zrobią, dajcie mi powód, dlaczego mieliby tego nie dokonać?

RE: – Myślę, że tak, jednak nie ma miejsca na żadne potknięcia.

KD: – Nie wiesz, co będzie potrzebne, jednak będą się czuli o wiele lepiej, niż dwa pozostałe kluby [Chelsea i Manchester City], mogę was o tym zapewnić.

Andy Hunter

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

klosiek 18.04.2014 10:25 #
Kenny świetnie podsumował ten burdel ,który dzieje się obecnie na forum, cyt. "Dostają się na szczyt tabeli i ludzie zaczynają wątpić. Dlaczego? Dlaczego mielibyście wątpić? Zamiast pytać o powód, dla którego to zrobią, dajcie mi powód, dlaczego mieliby tego nie dokonać?"
Maciek21095 18.04.2014 14:29 #
Dobrze to Kenny podsumował. A ja osobiście nie widzę żadnych powodów dla których Liverpool miałby nie sięgnąć po upragnione mistrzostwo :)

Pozostałe aktualności

Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (0)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (2)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com
Carragher o kontrakcie Trenta  (4)
20.12.2024 23:47, B9K, Liverpool Echo
Ange Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
20.12.2024 20:04, Klika1892, tottenhamhotspur.com
Owen: Trent może do mnie zadzwonić  (6)
20.12.2024 19:47, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Trening przed Kogutami - zdjęcia  (4)
20.12.2024 19:00, AirCanada, liverpoolfc.com