Rodgers wspiera Stevena
Brendan Rodgers od razu po meczu wsparł kapitana Liverpoolu – Stevena Gerrarda po tym, jak jego zespół przegrał 2:0 z Chelsea. Zawodnik z ósemką poślizgnął się przy opanowywaniu podania w ostatnich sekundach pierwszej połowy, a Demba Ba skrzętnie to wykorzystał.
– Steven jest chłopakiem, który podrywał ten klub tak wiele razy – powiedział Rodgers.
– To było naprawdę pechowe, ponieważ poślizgnął się w kluczowym momencie i to w samej końcówce pierwszej połowy.
– Robił dzisiaj wszystko, co mógł. Mieliśmy nadzieję, że jeden lub dwaj inni zawodnicy dadzą z siebie wszystko, jednak nie mogliśmy tego zrobić.
– Z pewnością nie winię go, ponieważ jesteśmy obecnie na tej pozycji dzięki niemu. Jest dla nas kluczowy w tym sezonie.
– To niefortunne, że się poślizgnął. Mogło się to przytrafić każdemu. To facet, który jest bardzo silny mentalnie.
– Prawdopodobnie jest sfrustrowany, jednak uważam, że pokazał dzisiaj swoją odwagę, ponieważ po tym wszystkim był skupiony na grze, ciągle podawał i czasami decydował się na indywidualną akcję, by zrobić przewagę.
– Jednak on oraz reszta naszych ofensywnych zawodników po prostu nie mogła ich przełamać. Uznanie dla Chelsea za to, ustawili się naprawdę głęboko.
Komentarze (13)
Ale teraz czuć taką pustkę, że było tak blisko, a teraz trzeba czekać na cud.
Dokładnie! Gdyby nie postawa Gerrarda w tym sezonie to na pewno na dwie kolejki przed końcem sezonu nawet nie marzylibyśmy o mistrzostwie. Dalej jesteśmy na pierwszym miejscu w lidzie i dalej to my mamy większe szanse na sukces od pozostałych. Ten sezon jest tak nieprzewidywalny, że dopisywanie teraz 3 pkt. City jest zupełnie nie na miejscu. Za 2 tygodnie będziemy mieli o niebo lepsze nastroje niż dziś! :)