Cou i Suárez wspierają Alvesa
Luis Suárez i Philippe Coutinho wsparli Daniela Alvesa, który padł ofiarą rasizmu w niedzielnym meczu Barcelony z Villarrealem na El Madrigal. W kierunku Brazylijczyka w drugiej połowie poleciał banan, ale Brazylijczyk świetnie wybrnął z całej sytuacji, co można zobaczyć na poniższym filmiku.
W odpowiedzi na niedzielny, niemiły boiskowy akcent, Alves otrzymał wielkie poparcie od czołowych zawodników Europy, w tym także od duetu z Liverpoolu.
Do akcji za pośrednictwem Twittera dołączył też były piłkarz the Reds – Florent Sinama Pongolle.
Komentarze (25)
Największy rasista bo popadł w konflikt z jakimś marnym płaczkiem, który akurat był czarny? Podejrzewam że przed tym incydentem był równie nie miły dla białych jak i dla czarnych, więc gdzie tu rasizm? Stuknij się w czoło i nie trolluj.
Btw. Mistrzowsko się Alves zachował :)
Komentator z Polsatu Sport tak mówił gdy pokazywali mecz Legend Liverpoolu ku pamięci 96 :)
Komentujesz bo Ci się nudzi w domu? Czy chcesz coś wnieść nowego do tej bardzo pragmatycznej dyskusji? Ch*j w to że nie wyczułem ironi, wielkie mi halo. Nie normalni ludzie jesteście? Każda wymiana zdań ma się kończyć chamskimi odzywkami? Zejdźcie na ziemie baranki i wyłączcie się trochę "od internetów" bo wam mózgi powypalało.
Tylko nie rozumiem,czemu robi się z tego akt rasizmu.Umie mi to ktoś wyjaśnić?Stawiam flakon jak ktoś sprosta ;-)
Jak ktoś rzuci bananem w kierunku np.Messiego,to też rasizm?To też źle?
Czarnoskórych czasami żeby obrazić określa się mianem małp. A małpy jedzą banany, więc trochę mnie zdziwiłeś że nie zauważyłeś nic złego w tym.
PS. W Messiego raczej nikt nie rzuci bananem ze względu na kolor skóry :P
Banan to banan,owoc,też go jadam,znaczy,że jestem małpą?a może rasistą?
Rozumiem,że rzucanie w piłkarzy czym kolwiek jest niedopuszczalne.Ale nie wiem w czym banan gorszy od:zapalniczki,monety,jabłka,czy czego kolwiek innego i w czym jest gorszy banan wymierzony w Alvesa,niż taki który leciał by w białego,żółtego,albo zielonego piłkarza.
Nie wiem jak Ci to wytłumaczyć, ale spróbuje.
Kiedy ktoś rzuca jakimś przedmiotem w piłkarza, zapalniczką, kubkiem po piwie, czy czymś podobnym to po prostu rzuca w niego jakąś rzeczą. Jest to zwykły rzut w piłkarza jakimś przedmiotem, jeśli można to tak nazwać w ogóle, bo to też jest karygodne.
Jednakże kiedy ktoś rzuca bananem w czarnoskórego piłkarza, to nie jest tylko rzut jakimś przedmiotem, to jest także próba upokorzenia go.
Jak Ty byś się czuł, gdybyś pochodził z jakiejś biednej dzielnicy, Twoja rodzina lewo wiązałaby koniec z końcem, a ktoś podczas gry w piłkę zacząłby rzucać w ciebie jakimiś groszami i krzyczeć coś w stylu "ułóż sobie za to życie na nowo Ty plebsie".
Może to nie jest w 100% taka sama sytuacja, ale chciałem tylko pokazać jak może sie czuć czarnoskóry piłkarz, w którego rzuca się bananem. To dla niego upokarzające, tak jak dla biednego upokarzający byłby przykład zachowania, który podałem wyżej.
Zakładasz,że bycie Czarnym jest czymś złym,upokarzającym i wstydliwym.
A co do prób upokorzenia,to posłuchaj sobie przyśpiewek na np.angielskich stadionach,każda skierowana do rywala jest próbą upokorzenia go,a każdy pretekst jest dobry.Od kiepskiego wyniku,słabego zespołu,jego historii, przez wspomnianą przez Ciebie biedę,bądź braku perspektyw na prace,kolor skóry,po katastrofy lotnicze,czy takie w których zginęły dziesiątki fanów.
Między piłkarzami jest podobnie,też nie szczędzą sobie"uprzejmości" i piłka nożna nie jest tu jakąś straszną dziedziną skupiającą męty społeczne,bo podobne zachowania można zaobserwować w każdym środowisku,czy społeczności(co najwyżej formy są mniej.lub bardziej wyrafinowane)od przedszkoli,po parlamenty. Reasumując-taka jest ludzka natura.
Tylko czemu wszystko jest Oki,do chwili,aż nie dotkniemy koloru skóry?
Apeluje o refleksję,a nie powtarzanie ogłupiającej medialnej papki.
Próbowałem ci to wyjaśnić najprościej jak się da, ale to chyba ponad wszelkie siły każdego kto próbuję ci to uprzejmie wyjaśnić. I nie wiem co takiego rasistowskiego zauważyłeś w moim toku myślenia, dziwi mnie to. A że ty w rzucaniu bananami w czarnoskórych graczy nic złego nie widzisz to już twój problem.
Sam uważasz, że rasizm to tylko medialna gadka, a w pierwszym zdaniu piszesz, że moja wypowiedz to "rasizm w czystej postaci". Śmierdzi to hipokryzją. Ty albo nie chcesz zrozumieć o czym pisze, albo rozumiesz tylko udajesz, że nie rozumiesz, a skoro tak, to ja nie będę próbował tłumaczyć.
Żaden z komentujących nie zakłada, że bycie czarnym jest upokarzające, ale są kibice z logiką Hitlera, którzy uważają ludzi innego koloru skóry niż białego za gorszych i m.in. poprzez rzucanie bananem w jego stronę chce się z jego niższości (w umyśle kibica, żebyś nie posądził mnie o rasizm ja tak nie uważam) nabijać.
Swoją drogą chyba nie jesteś taki głupi, by nie zrozmieć sensu tego, co inni napisali. Starasz się znaleźć potwierdzenie jakiejś wewnętrznej hipotezy np. na słuszność dyskryminacji, czy że wszyscy są rasistami i nawet o tym nie woedzą czy co?
I jeszcze jedno: nie da się niczego wytłumaczyć komuś, kto na siłe odrzuca wszystkie próby ;)
W pełni się zgadzam,że rzucanie w czarnoskórych graczy,bananem jest złe.
Podobnie jak w jasnoskórych,oraz jak w czarnoskórych jabłkiem oraz ogórkiem w żółtoskórych,a ryżem w latynosów. Nie zgadzam się tylko,że gorsze jest rzucanie bananem w czarnoskórych,niż w posiadających jej inny odcień.
Kolego 1010ARX-a co takiego upokarzającego jest w bananie?czym ten owoc zapracował na miano"rasistowskiego" i ponowie pytanie-Czy jedzenie bananów czyni mnie rasistą? Rozumiem,że według Ciebie lepiej rzucać w Alvesa zapalniczką?
Ty także czytaj ze zrozumieniem,ja nigdzie nie twierdze,że rasizm to tylko medialna gadka,Twierdze natomiast że robienie z rzutu bananem aktu rasizmu jest absurdem.Absurdem,który kreują media i który często jest bezrefleksyjnie powtarzany.
Widzę zagrzaliście się troszkę,proponuje zjeść banana(zdrowszy od snickersa) i wyluzować.
Ważne jest to co my sobie myślimy widząc taki obrazek.Bo to świadczy o nas.Ty jak widzę reprezentujesz wyznawców schematu banan-małpa-czarny.A ja mówię,że posługujący się tym schematem wykazują się rasistowskim myśleniem.
Da się wytłumaczyć,posługując się logiką,ona nie jest subiektywna.
ALE: Alves jako pierwszy uznał rzut bananem w jego stronę, jako gest rasistowski, nie sądzę, by wykazał się przy tym "rasistowskim myśleniem"
I jeszcze jedno: słyszałeś kiedykolwiek o tym, żeby leciały banany w stronę białego piłkarza?
Jeszcze jeden banan na cały mecz w stronę Alvesa można podciągnąć pod twoją teorię, że miał go po prostu pod ręką, ale w Barnesa nie poleciał jeden banan, tylko ciut więcej, a to już raczej nie przypadek.
Tylko.Popatrz na to tak:
Pytasz,czy ktoś rzuca w białych piłkarzy,bananami.Pewnie nikt nie rzuca.Pomyślmy,dlaczego?Pewnie,dlatego że mieli by to w nosie,albo przejeli w równym stopniu,co rzutek,zapalniczka,jabłkiem,lub czymś innym.Czemu mieli by w nosie?Bo banan to zwykły owoc,a oni nie są małpami.
Czemu czarnoskórzy piłkarze przejmują się mocniej rzucaniem w nich bananami?Dla nich też banan to owoc,oni też nie są małpami.W czym różnica? Właśnie tego ja nie pojmuje.
Jeśli,mój sąsiad na mój widok zacznie przytwierdzać do głowy zielone różki,mające sugerować,że jestem kosmitą,co w jego mniemaniu,ma mnie upokorzyć.To się nie przejmę.Wiesz czemu? Bo nie jestem kosmitą.Fobie innych mnie nie obchodzą.
Jeśli wiec takiemu zdarzeniu poświęca się nadmierna uwagę,to dopiero wtedy nadaje mu się znaczenie.