Rodgers o planach na lato
Brendan Rodgers szacuje, że jego drużyna będzie potrzebowała około sześciu nowych zawodników, aby móc rywalizować w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Menedżer Liverpoolu twierdzi jednak, że nie musi się martwić brakiem kreatywności w zespole.
– Myślę, że zdobycie 96 bramek w lidze to całkiem niezły wynik – powiedział Rodgers. – Będziemy musieli sprowadzić kilku graczy latem, jednym z największych plusów gry w Lidze Mistrzów jest to, że dużo łatwiej jest przekonać topowych zawodników do transferu. Ważny jest również styl gry, który udało nam się wypracować w tym sezonie, ludzie kojarzą dobrą grę z Liverpoolem.
Rodgers załagodził stosunki z José Mourinho – przyznał, że zamiast narzekać na defensywną grę Chelsea, powinien skupić się na poszukiwaniu sposobów do przełamania murów obronnych zespołu z Londynu. Stwierdził, że po przegraniu tak ważnego meczu był bardzo rozdrażniony i powiedział kilka niemiłych słów.
– Zaraz po zakończeniu spotkania mogłem być odrobinę za bardzo zdenerwowany – powiedział spokojny już Rodgers.
– Obraliśmy swoją drogę i dostosowana ona jest w dużej mierze do naszych najlepszych graczy. Wyrobiliśmy sobie reputację kreatywnej, nastawionej ofensywnie drużyny, która chce wygrać każdy mecz. Wydaje mi się, że stawia nas to w dobrym świetle.
– W zeszłe lato, kiedy rozmawialiśmy z niektórymi piłkarzami, mówili, że szanują to co staramy się osiągnąć z klubem, jednak pragną rywalizować na najwyższym poziomie. Teraz weszliśmy na ten poziom, wcześniej niż tego oczekiwaliśmy. Wydaje mi się więc, że to lato będzie wyglądało trochę inaczej.
– W tym roku rozgrywane są mistrzostwa świata, tak więc większość klasowych piłkarzy będzie przez pewien czas w Brazylii, jednak działa to tak samo w stosunku do wszystkich klubów. Nasz zespół transferowy już rozpoczął działania, a właściciele zdają sobie sprawę, że będziemy potrzebować zastrzyku jakości do składu. Mam już w głowie profil graczy, których potrzebujemy.
– Pewne plany już są wdrażane w życie, tak więc będzie to kompletne przeciwieństwo mojego pierwszego okienka w klubie, kiedy piłkarze zaczęli się stawiać w klubie dopiero późno po Mistrzostwach Europy i miałem bardzo mało czasu by zakorzenić w nich swoją filozofię. Czasu było bardzo mało, tak więc było mi ciężko zacząć pracę w nowym klubie. Tego lata mamy już określony styl gry i nowi gracze, którzy dołączą do drużyny będą od razu wiedzieli, jak gra ten zespół.
W aklimatyzacji nowym piłkarzom na pewno pomoże kapitan Liverpoolu, Steven Gerrard, który ma zamiar przedłużyć swój kontrakt z klubem.
– Wierzę, że Steven będzie z nami dłużej niż do 2015 roku – powiedział Rodgers w wywiadzie dla Liverpool Echo. – To gracz, który naprawdę pokazał swoje umiejętności w tym sezonie, znakomicie przystosował się do nowej pozycji.
Już w poniedziałek drużynę Rodgersa czeka kolejny test, tym razem ich przeciwnikiem będzie dobrze poukładane defensywnie Crystal Palace. Menadżer Liverpoolu przyznał, że Tony Pulis wykonał znakomitą robotę na Selhurst Park i zwrócił uwagę na to, że gdy Palace pokonywało w zeszłym miesiącu Everton, to nie tylko grali oni dobrze w defensywie ale również świetnie wyprowadzali kontrataki.
Tego brakowało drużynie Chelsea w meczu na Anfield, drużyna Mourinho prawdopodobnie nie zdobyłaby w tym meczu bramki gdyby nie kosztowny błąd Stevena Gerrarda, który zmusił The Reds do jeszcze bardziej zmasowanych ataków w drugiej połowie. Rodgers twierdzi jednak, że ten mecz to już przeszłość.
– Nie było to przyjemne, ale otrzepaliśmy się z kurzu i jesteśmy gotowi iść dalej – powiedział Rodgers.
– Nigdy nie będziesz wygrywał wszystkich meczów, jednak wydaje mi się to dość jasne, że to, co osiągnęliśmy w tym sezonie, udowadnia skuteczność naszych metod. Nie musimy zbyt wiele zmieniać, to był naprawdę wspaniały sezon. Jesteśmy młodym zespołem, który dopiero wkracza na wielką scenę. Każdy docenia to co Liverpool robi, a teraz będziemy mieć okazję pokazać się w Lidze Mistrzów.
– Kiedy byłem młodym trenerem w Chelsea, miałem kilka razy okazję być przy linii bocznej i podziwiać powiewającą przy dźwiękach muzyki flagę Ligi Mistrzów. Marzeniem każdego menedżera jest możliwość sprawdzenia się na tym poziomie.
– Teraz już tam jesteśmy, a jest to dla mnie zaledwie piąty sezon jako menedżer tak więc mam nadzieję, że przede mną jeszcze wiele lat w których stanę się lepszy. Naszym celem na teraz jest pozostać na tym poziomie, spróbować utrzymać to, co udało nam się osiągnąć. Oczywiście Champions League będzie dla nas dużym wyzwaniem, jesteśmy jednak szczęśliwi mogąc je podjąć.
– Jestem bardzo dumny z tego, że udało mi się przywrócić Liverpool do Ligi Mistrzów po pięciu latach. Tam jednak zagramy dopiero w przyszłym sezonie, teraz musimy się skupić na dobrym zakończeniu obecnej kampanii.
Komentarze (2)