Remis na Selhurst Park
Liverpool, mimo prowadzenia 3:0 w drugiej połowie, zremisował z Crystal Palace 3:3. Po wznowieniu gry, dla the Reds bramki zdobywali Suárez i Sturridge. Do głosu doszli jednak piłkarze Orłów i za sprawą Damiena Delaneya oraz goli Dwighta Gayle’a odrobili straty.
Czerwoni wrócili na pozycję lidera Premier League, ale w środę zaległe spotkanie odrabia tracący jeden punkt do drużyny Rodgersa Manchester City.
Komentarze (98)
Trochę jestem zły na Rodgersa że przy stanie 3-2 nie wpuścił Aggera, w takich chwilach trzeba się bronić, szkoda ale teraz trzeba liczyć że city przegra a ja w to wierzę.
YNWA!!!
A i jeszcze jedno, nie wiem dlaczego przy 3 golu nikt nie stał przy gaylu, no i 3 karne dla lvpoolu powinny byc:)
Nie znam klubu "FC Liverpool" znam Liverpool FC, któremu będę kibicowal niezależnie od dzisiejszego wyniku! YNWA Luis, bo mi ciarki przeszły jak to widziałem :/
Ale wierzę, wierzę do końca!
Y N W A !!!
YNWA!
Ważne, że jest to top3 (nie oszukujmy się, kilka miesięcy temu każdy w ciemno by brał 2 miejsce w lidze!), ważne, że jest LM za rok. A w tytuł i tak do końca będę wierzył.
Do teraz nie wierzę. Nie chcę uwierzyć w to, że ten sezon ma się tak skończyć.... City wtopi jeden mecz i dobra nasza, tak to jakoś czuję.
Strasznie pechowy wynik ale w sumie zasluzony.
Ale za ten brak wyrachowania kocham Drużynę Rogersa. Może właśnie dzięki niemu,jesteśmy dziś gdzie jesteśmy.
Trzeba wierzyć,kto ma wierzyć jak nie my?
You'll Never Walk Alone!
wstyd.
PS: Jestem dumny z bycia fanem Liverpoolu.
dobranoc.
O jaką wypowiedź chodzi?
Relacja live - koncowka.
http://live.lfc.pl/
LIVERPOOL FC YNAW
Still believe!
YNWA!
YNWA
Takie mecze pokazują prawdziwych kibiców, a nie sezonowców.
P.S. Mam nadzieję, że ktoś po sezonie zrobi porządek z tymi kibicami na tej stronie, bany itd.
Stul dziób! To co napisał Kieł to sama prawda, jeżeli nie potrafisz się z tym pogodzić to radzę ochłonąć wziąć prysznic i pójść spać. Przestań spamować, ulży Ci jak sobie na*ebiesz tego capslocka i wykrzykników? Skończ już.
YNWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
YNWA! <3
Ok Styl mega radosnej ofensywy jest ok - ale cały czas żyje w świadmości kiedy za kadencji Rafy Liverpool prowadził w 65 minucie 2:0 - mozna było wyłączyć tv - przyjśc za 3 godziny pewnym wygranej - a teraz 3:0 nie jest żadnym gwarantem.
Żal Gerrarda - to chyba schyłek jego kariery - nie widać w oczach tej pasji po meczu z Chelsea.
Widok Suareza - poruszający, rozbrajaący i oddający to jak Ci piłkarze sa nastawienie na granie do koińca w 94 minucie jeszcze walka, uśmiech dyskusja z arbitrem - a kiedy wybrzmiał gwizdek - całkowite odcięcie od tlenu - jak na realie PL taki sezon to wyjątek.
Obawiam się sezonu 2014/2015 - Bedzie 3x trudniejsza walka o miesjce w top 4 niż w tym sezonie - sezonie słabości City, United, Chelsea i Tottenhamu. Kto się podniesie - nie wiadomo - obawa jest przed United - będą w analogicznej sytuacji jak my w tym sezonie - brak pucharów europejskich - tylko liga i tylko walka o cel - o ilge mistrzów a być może o kolejny tytuł.
Przepraszam, za ten przydługi wywód - napewno w każdym z nas w tym momencie przelewa się jakas gorycz -straconych nadzieji, złości, bezradności - ale porównajcie stan obecny ze stanem z przed roku - w tym dniu - o tej godzinie - Wsparci tylko i wyłączenie piłkarzem o naziwsku SAKHO (tylko on cos wniósł) z połówki tabeli wznosimy się praktycznie na szczyt i to jest kolejny krok w odbudowie poważnie obolałej i uszkodzonej twierdzy jakim jest L'pool.
Rozpacz u piłkarzy - ważne, że się pojawiła, że czują że omineło ich coś ważnego, odczuwają bezradność i ból że trzymali w rękach klucz to wielkiej radości i najpierw go wypuścili a potem jeszcze odkopnęli w głęboka przepaść - są ambitni i waleczni - Nie mozna się im dziwić.
Czekamy na tytuł 24 lata - poczekamy jeszcze rok, może 2 może - ale nikt nie zabierze nam ego wspaniałego sezonu - ostatnich pełnych 4 miesięcy w których mecze liverpoolu to piekne widowiska - kiedy mozna było poczuć pasje, zaangazowanie i to że zbliżamy się do naznaczonego celu. TO JEST WAŻNE !!
pozdrawiam - YNWA - WE ARE LIVERPOOL !!!! :)
We are LIVERPOOL la lal lal al lal
powoli powinno sie zaczą podsumowywac ten sezon i jak tak sobie podsumowałem to.... jestem cholernie dumny z tej drużyny i z Brendana!!!! Mając w głowie to jak nawet połowa kibiców tutaj nas skreślała w walce o top4 kiedy nie wzmocniliśmy sie zimą a tu prosze.
YNWA !!!
W każdym bądź razie ja jestem dumny z naszych. YNWA!
Jedna sprawa kochać Liverpool druga sprawa trzeźwo spojrzeć na sytuację. Zgadzam się z Kłem, może nie napisałbym tego tak ostro jak on ale to co się dziś stało to jakaś parodia... Jutro im to zapomnę, ale po prostu nie pojmuję, jak można zrobić coś takiego co zrobili dzisiaj. Zrobili. Nie stało się, zrobili. Na własne życzenie? Tak, to chyba dobre słowo.
I przestań pisać z tym capslockiem bo oczy bolą, ty naprawdę krzyczysz do monitora czy tylko chcesz żeby twój post było widać? Pozdro
P.S. Mamy więcej straconych bramek niż 15. w tabeli Hull, kiedyś to się musiało zemścić.
Głowy do góry! Nie oceniajmy sezonu przez pryzmat ostatnich 15 minut.Jak by się nie skończył,musimy być dumni,a kto wie może jeszcze będziemy najszczęśliwsi.
to jest BPL tu jest wszystko możliwe
YNWA all LFC
L.M-----> WE ARE BAAAACK :D
YNWA.
Pozdrawiam