Trwają negocjacje w sprawie Glena
Liverpool stara się osiągnąć porozumienie w sprawie nowego kontraktu dla Glena Johnsona. Aktualna umowa Anglika wygasa latem 2015 roku, zaś klub z Anfield zaproponował przedłużenie jej o kolejny rok z tygodniówką wynoszącą 120 tyś funtów – podaje Andy Hunter we wtorkowym wydaniu The Guardian.
Prawy obrońca stara się wynegocjować dłuższą umowę od tej zaproponowanej przez włodarzy z Fenway Sports Group.
Za czasów Brendana Rodgersa FSG ograniczyło budżet płacowy Liverpoolu, jednak czynnikiem, który spowodował impas w negocjacjach z 29-latkiem była długość jego umowy, kończącej się w 2016 roku.
Brendan Rodgers nie chce rezygnować z usług reprezentanta Anglii, wobec większego zapotrzebowania na wzmocnienie środka defensywy i lewego boku obrony w najbliższym oknie transferowym.
Andy Hunter
Komentarze (37)
Od zaraz potrzebna lepsza pani kadrowa.
Czym on niby urzekł Brendana, że tak się uparli na Niego..
Liverpool jest MEGA bogaty i nie ma pomysłów co zrobić z nadwyżką budżetu.
Czekam na newsa o nowym kontrakcie dla Leivy z podwojeniem jego dotychczasowych zarobków...
:/
Jeśli to koncert życzeń to oczywiście chciałbym Colemana, Zabalete albo chociaż Ivanovicia. Tylko o ile ten pierwszy daleko by nie miał a już kiedyś był przymierzany do LFC to jednak teraz to jest niemożliwe. A dwóch pozostałych chcieliby konktrakty 1,5 razy większy od Glena :)
"Cieszmy się z Glena
Szukajmy DM'a. "
Kto chciałby kupić emeryta, który nie ma siły biegać i sporo mu płacić? Turki? Araby? Chińczycy albo Amerykanie? Albo QPR może... ale na pewno na nim nie zarobimy.
Ale ja w pełni byłem przekonany co do tego, że prawą obronę w sezonie 2014/15 będą stanowili Johnson i Flanagan i uważałem to za logiczne, sa pozycje, gdzie wzmocnienia sa bardziej potrzebne. Problem w tym, że przedłużenie kontraktu oznacza, że prawą stronę z Johnsonem Liverpool może mieć znacznie dłużej, a do tego tygodniówka może spowodować, że kolejni gracze będą chcieli analogicznych wynagrodzeń (bo skoro tyle Liverpool płaci... Tak działa ludzka psychika)
Co do Wisdoma może masz rację, choć ostatni rok przecież go nie oglądałem, a wiem, jak w takim wieku można nagle pójść do przodu z umiejętnościami. Ale spierać sie nie będę.
Co do Glena na dłużej to raczej nie, zwróć uwagę, że klub chce mu dać kontrakt tylko na rok dłużej niż ma, więc zapewne planują sprzedanie go po najbliższym sezonie :) To działa tak: teraz przez rok popłacimy mu więcej niż ostatnio, ale nie odejdzie za darmo tylko za kasę, więc spora część jak nie całość jego wynagrodzenia zwróci nam się za rok, a jeśli nie podpiszemy kontraktu to odejdzie za darmo i tylko stracimy.
Ale to tak banalnie nie działa :) Jeśłi takie przedłużenie kontrtaktu będzie miało miejsce, to za rok Johnson będzie miał 31 lat i ważny jeszcze przez rok kontrakt na 120 tysięcy funtów. Żeby Twój plan się spełnił, musiałby się znaleźć ktoś chętny, kto albo da mu kontrakt wyższy niż 120 tysięcy, albo dłuższy niż rok, ale tez pewnie na minimumt te 80-100 tysięcy - i jeszcze byłby gotowy za niegp płacić Liverpoolowi.... Przy obecnej grze Johnsona niemożliwe. Chęć przedłużenia kontraktu to wg mnie nie zamiar zarobienia na piłkarzu za rok, tylko gotowość do tego, by grał tu te 2 lata. Co nie musi być złe - ale po prostu wydaje mi się, że nie jest warte tygodniówki 120 tysięcy. Ale jak zawsze zaznaczę - patrzę na to z dużego oddalenia i okiem kibica, może rzeczywiście w klubie widzą to inaczej i lepiej. Po prostu ja tego nie czuję...
@jusup ale czemu tak bardzo wszyscy gnoją tu Glena? Robicie z niego łamagę. Jestem przekonany, że jest wiele klubów które chętnie by go zatrudniły. 31 lat to nie jest starość! spokojnie może grać jeszcze 3-4 lata, a jak się uprze to i 9 jak niektórzy :D
Do tego te teksty o tygodniówce... przecież jak będzie musiał to zejdzie z oczekiwaniami, już mnie rozpieprzało jak były najazdy żeby nie brać Kolo Toure bo na pewno nie zejdzie z tygodniówką poniżej tej co miał w City :D Strasznie demonizujecie zawodników i robicie z nich wrogów, a przecież są naszymi "przyjaciółmi" ;) Nikt tu na siłę nie chce klubowi robić krzywdy.
Generalnie chłopak grał raczej jako trzeci stoper niż boczny w stylu Glena, choć popisał sie nie raz ciekawymi akcjami w ofensywie.
Dla mnie to oczywiste, że jego przyszłość jest na środku obrony.
Daleki jestem od "demonizowania" (jak to nazywasz) Johnsona. To solidny zawodnik, który potrafi zagrać super mecz, potrafi jednak zagrać (i to zbyt często) mecz kiepski. Lubię Johnsona, uważam go za niezłego piłkarza ostatnio jednak dającego mniej niż zwykle. I wolałbym widzieć tam lepszego obecnie prawego obrońcę, ale zdaję sobie sprawę, że to nie takie proste, bo Johnson nie jest taki słaby, jak niektórzy próbują pisać. Nie można też (o czym mowa w artykule) wymieniać wsyzstkiego naraz. Jeśli zaś kub stać, by płacić wielu graczon tamie pieniądze - to nic mi do tego. Chcą Johnsona za 120 tysięcy OK. Mogą też mu dać 400 tysięcy jeśli sa na to gotowi
Pisze jedynie, że sie z mojego punktu kibica i obserwatora moge miec obawy, by taka tygodniówka nie spowodowała problemów przy innych transferach... Np nie uniemożłiwiła za rok pozyskanie kogoś lepszego na to pozycję bądź wymagania innych piłkarzy "Skoro Johnosn tyle dostaje, to dlaczego nie ja" (ale oczywiście możłiwe, że Johnson cieszy się takim autorytetem i jest ważny i z powodów mentalnych i nikt nie zakwestionuje nawet po cichu w głowie tego, że Glenn więcej od niego zarabia) I jeszcze raz zaznaczę - to tylko moja opinia, a nie oburzenie na klub czy Rodgersa. Ja tego tak nie widzę, nie ja decyduję - ja tylko mogę w takich sytuacjach za rok czy dłużej powiedzieć "A nie mówiłem" albo posypac głowę popiołem :) I tylko to :)
PS Gra bocznego obrońcy oparta jest głównie na bieganiu, sprintach itp... Chyba jednak ich gra na najwyższym poziomie kończy sie w nieco wcześniejszym wieku niż stoperów, pomocników środkowych czy nawet niektórych napastników typu "lis pola karnego" (nie mówiąc o bramkarzach). Ale zyczę Johnsonowi świetnej formy i do czterdziestki :)
Derby muszą kombinować z taktyką skoro 3 stoperów dają :) my też tak czasami próbowaliśmy :D
@jusup mówiąc o tych 9 latach to oczywiście myślałem o takich kozakach jak Zanetti czy Maldini :D choć Maldini to tam już cholera wie czy więcej biegał na boku czy w środku grał :D Czy Glen da rade to nie wiem, ale niech mu zdrowie służy :) ostatnio miał pecha z kontuzjami, teraz czas na dobre czasy :D
Zrozumcie też,że nie możemy sobie pozwolić teraz na jego stratę,ponieważ nie wymienia się całej obrony podczas jednego okienka,a środek i lewa strona defensywy bardziej potrzebują wzmocnień.
Tym którzy najeżdżają na anglika polecam zmianę ulubionej drużyny na Barcelonę,Real czy Manchester i komentowanie newsów np na devilpage ;) Tam znajdzie ignorantów waszego pokroju.Nie powinniście się nazywać kibicami Liverpoolu.Amen.
Glen się nie ogarnie= pieniądze w błoto i problem na lata