Kontuzja Luisa Suáreza
Występ Luisa Suáreza na Mistrzostwach Świata w Brazylii stanął pod ogromnym znakiem zapytania, po tym, jak napastnik Liverpoolu doznał kontuzji kolana podczas jednego z treningów kadry Urugwaju.
Według informacji dziennikarzy, 27-letni zawodnik będzie musiał przejść operację łąkotki, co prawdopodobnie przekreśli szanse Suáreza na udział w mundialu.
The Reds mają stały kontakt ze sztabem i personelem medycznym Urugwaju.
W kraju z Ameryki Południowej żywią ogromną nadzieję, że piłkarz zdoła się wyleczyć na turniej.
Roberto Pastoriza z urugwajskiej federacji powiedział: – Według informacji, które otrzymałem, lekarze z optymizmem patrzą na grę Suáreza na Mistrzostwach Świata.
Rehabilitacja po zabiegu łąkotki trwa zwykle od czterech do sześciu tygodni. Urugwaj rozpocznie Mundial meczem z Kostaryką 14 czerwca. Pięć dni później zagra z Anglią, zaś 24 czerwca zmierzy się z Włochami.
Wykluczenie z gry na Mistrzostwach byłby ogromnym ciosem dla Suáreza, który w tym sezonie był niekwestionowaną gwiazdą Liverpoolu i całej Premier League, strzelając 31 bramek i doprowadzając the Reds do wicemistrzostwa Anglii.
Komentarze (25)
Gratuluję podejścia. Dla Luisa to najważniejsza impreza w życiu, a Ty byś chciał żeby sobie odpuścił bo mógłby złapać poważniejszą kontuzję NA WAKACJE.
Wyzdtowieje chłop, jak nie na pierwszy mecz to na pozostałe. Szok że on umie kontuzje złapać, ale wyleczy się pewnie szybciej niż ustawa przewiduje
Klub jest najważniejszy, może to egoistyczne podejście, ale chciałbym by żaden z naszych nie jechał na MŚ.
Liverpool jest najważniejszy.
Ogólnie macie rację, dla nas Liverpool jest ważniejszy i ja pewnie jak Wy wolałbym, żeby nie obciążać niepotrzebnie Suareza, by nie ryzykowac kontuzji, wolałbym by nie zagrał na Mundialu a grał w Liverpoolu, a nie pogłębił sobie ewentualnie (tfu, tfu) uraz, który potem trzeba byłoby leczyć przez dajmy na to parę miesięcy
Ale... Ale z drugiej strony mam ogromny szacunek dla ludzi, dla których występ w kadrze jest czymś najważniejszym. Że owszem, pieniądze za grę w klubie są cholernie istotną sprawą (i potrafią się nieraz o nie wykłocać i zmieniac kluby ;) ) - ale jednak nie potrafią zrezygnować z reprezentowania swojej ojczyzny. Nie chcą zrezygnować. Klub? Ważna sprawa dla fanów, ale reprezentacja? To taka idea dzis w wielu krajach podupadła, dlatego cieszy mnie zawsze, że są ludzie i kraje, gdzie to nadal jest ważne. Z tej przyczyny z wielkim niepokojem będę przyglądał się ewentualnej grze Suareza na Mundialu, będę z dużą obawą obserwował grę wszystkich reprezentantów z LFC (sporo ich będzie, nawet jak nie będzie kontuzji, na początku sezonu mogą być zmęczeni), ale nie potrafię ich nawet wirtualnie namawiać, nawet po cichu im życzyć, by zrezygnowali, by się im nie udało zdążyć, by zdecydowali się, że praca (gra w klubie) jest ważniejsza, niż reprezentacja... Nie potrafię i nie chcę.
A do tych co chcieliby aby sobie odpuścił: zapewne jesteście pierwszymi któzy bluzgają na Lewego i innych że w kadrze się niby "nie przykładają" do gry. Masakra... Wszyscy patrzą tylko na siebie :/
wie ktoś może w jaki sposób doszło do urazu?
Sam uraz nie jest jakoś wielce poważny, operacja też spoko, jak to mówi mój chirurg- "zabieg kosmetyczny".
Jego agent powiedział, że Luis zagra na mundialu, więc spoko.
Wydaje się więc, że jest dozwolona i taka forma ;)
@Raf- No nie wiem, codziennie mam kontakt ze środowiskiem medycznym (czy to studia, czy jakaś literatura) i jeszcze sięnie spotkałem by ktoś pisał/mówił przez "ę".
Sorry za ot.