SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1263

Posezonowe oceny – część III


Prezentujemy Państwu kolejną, trzecią już część posezonowych ocen według redakcji LFC.pl! Dzisiaj do oceny stanęli między innymi Raheem Sterling i Kolo Touré, zapraszamy!

Simon Mignolet – 8 – Opinie na temat Belga są wśród fanów podzielone, jedni uważają, że jego niepewne wyjścia do dośrodkowań kompletnie skreślają go jako bramkarza The Reds na dłuższe lata. Inni zaś twierdzą, że to dzięki jego interwencjom ten sezon mógł być tak udany. Prawda zapewne leży gdzieś po środku, mój środek znajduje się jednak bliżej tej drugiej strony. W porównaniu z Pepe Reiną z ostatnich trzech lat Mignolet był prawdziwym powiewem świeżego powietrza. W swoim debiucie uratował trzy punkty broniąc rzut karny Waltersa – być może właśnie to wydarzenie dało zawodnikom Liverpoolu większą motywację do dobrego wejścia w sezon. Nie ulega wątpliwości, że jego wyjścia do dośrodkowań pozostawiają jeszcze sporo do życzenia, mimo wszystko uważam, że bardzo się w tej kwestii poprawił na przestrzeni całego sezonu, podobnie jak poprawił swoje rozprowadzanie piłki.

Podsumowując, uważam, że Belg to bardzo dobry bramkarz z potencjałem na jednego z najlepszych w lidze, wielokrotnie w zeszłym sezonie ratował nam skórę swoimi niesamowitymi interwencjami i za kwotę 9 mln funtów wydaje się być jednym z najlepszych transferów przeprowadzonych przez klub w ostatnich latach, być może nawet na równi z zakupem Coutinho czy Sturridge’a.

Raheem Sterling – 9 – Cóż za sezon miał młody Anglik… A pomyśleć, że po porażce z Hull w grudniu zeszłego roku większość fanów Liverpoolu twierdziła, że skrzydłowy nie ma szans aby zaistnieć w zespole Rodgersa. Raheem udowodnił jednak swoją wartość w fantastycznym stylu. Od meczu z Tottenhamem na White Hart Lane był on jednym z najlepszych piłkarzy naszej drużyny, ośmielę się nawet powiedzieć, że w końcówce rozgrywek był on zdecydowanie najjaśniejszym elementem układanki Rodgersa. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza jego postawa w ważnych meczach, tam gdzie zwykle jego koledzy trochę cieniowali, on błyszczał jeszcze bardziej. Kwintesencją tego niech będzie wspaniała bramka przeciwko Manchesterowi City, gdzie popisał się sprytem i inteligencją godną prawdziwego lisa pola karnego.

Jeżeli Raheem będzie dalej rozwijał się w takim tempie, to mamy w klubie prawdziwego potwora, piłkarza z potencjałem porównywalnym do najlepszych na świecie. Pozostaje mieć nadzieję, że wszystkie problemy z podejściem gnębiące go wcześniej w trakcie kariery już zniknęły, a on skupi się całkowicie na doskonaleniu swojej gry. Zbliżające się Mistrzostwa Świata w Brazylii będą idealną okazją dla młodego Sterlinga aby pokazać swój talent fanom piłki nożnej na całym świecie.

Joe Allen – 7,5 – Dziwna zaprawdę jest kariera Joe Allena w Liverpoolu. Przyszedł on ze Swansea wraz z Brendanem Rodgersem i miał przejąć kontrolę nad środkiem pola The Reds, pomóc swojemu menedżerowi wdrożyć jego filozofię gry do nowej drużyny. Początek miał trudny, kontuzje nie pomogły mu wejść na dobre w drużynę, cały czas był on dla Rodgersa jednak pewnym punktem odniesienia. Kiedy zaszła taka potrzeba, zawsze wywiązywał się z powierzonych mu zadań, nieważne czy został ustawiony jako defensywny czy ofensywny pomocnik, zawsze potrafił wnieść swój spokój i elegancję do gry Liverpoolu. Pod koniec sezonu w końcu udało mu się zdobyć swoją pierwszą bramkę w Premier League w nowym klubie; widać było, że zły start zostawił za sobą i czuje się już dużo bardziej komfortowo w czerwonej koszulce.

Walijczyk być może nigdy nie uzyska takiego statusu, jaki miał w Swansea i jaki Brendan Rodgers chciał aby miał w Liverpoolu, ale na pewno wciąż pozostanie ważnym elementem układanki menedżera z Irlandii Północnej.

Kolo Touré – 6,5 – Kolo, Kolo Kolo… Ciężka sprawa z naszym Iworyjczykiem. Przychodził aby zapełnić lukę zostawioną przez Jamiego Carraghera, miał być czwartym w kolejce obrońcą, doświadczonym mentorem dla młodszych kolegów. Początek sezonu miał znakomity, przebił się do pierwszego składu i był prawdziwą skałą w obronie Liverpoolu. Llegenda głosi, że Christian Benteke nadal szuka sposobu jak uwolnić spod opieki starszego z braci Touré. Kolo zostanie jednak głównie zapamiętany przez jego niefortunne kiksy i błędy z drugiej części sezonu. Ośmielę się stwierdzić, że kilka razy w tym sezonie reprezentantowi Wybrzeża Kości Słoniowej po prostu przestał funkcjonować mózg, przez co potem działy się rzeczy magiczne. Nie zmienia to jednak faktu, że mimo wszystko Touré okazał się być dość dobrym wzmocnieniem, bez jego pewnej gry na początku sezonu mogło to wyglądać zupełnie inaczej.

Doniesienia medialne mówią, że Kolo może opuścić Liverpool, byłoby mi trochę szkoda, bo mimo tych wszystkich błędów jest on osobą, której po prostu nie da się nie lubić. Zawsze uśmiechnięty, promieniuje pozytywną energią i zapałem do gry. Nawet jeżeli jego rola w zespole miałaby być marginalna, uważam, że jest to taki typ charakteru, który zawsze chcesz mieć w szatni swojej drużyny.

Iago Aspas – 6 – W przypadku Iago Aspasa zdecydowałem się wystawić ocenę wyjściową. Ciężko na dobrą sprawę powiedzieć coś o Hiszpanie. Podsycił apetyty kibiców dobrą formą w przedsezonowych sparingach, nie potrafił jednak przełożyć jej na mecze o stawkę. Był on niedokładny, wydawał się być zagubionym, ogólnie nie nadawał na tych samych falach co jego partnerzy. Na pewno w aklimatyzacji nie pomogła odniesiona na początku sezonu kontuzja, a już w ogóle nie pomogła kosmiczna forma jego rywali do miejsca w składzie. Z małą liczbą spotkań do rozegrania, Brendan Rodgers nie musiał się zamartwiać rotacją zawodników, tak więc bez problemu mógł w każdym meczu korzystać ze swoich najlepszych piłkarzy. Z perspektywy czasu ciężko nazwać transfer Aspasa udanym, ja jednak w przeciwieństwie do niektórych wstrzymałbym się z nazywaniem go kompletną porażką, Hiszpan nie miał okazji zaadaptować się w drużynie i udowodnić swojej wartości, latem najprawdopodobniej wróci do Hiszpanii.

Martin Kelly – 6 – Kelly powoli staje się liverpoolskim odpowiednikiem Pawła Brożka, tzw. „wieczny talent”. Od czasu swojego imponującego debiutu przeciwko Lyonowi w 2009 roku, poprzez szereg niezłych/dobrych występów u Roya Hodgsona i Kenny’ego Dalglisha, aż do dzisiaj – ciężko jest w wychowanku Liverpoolu zauważyć jakikolwiek progres. Nie można rzecz jasna się nad nim pastwić, powiedzieć, że miał pecha z kontuzjami to za mało, prześladują go one od ładnych paru lat i wszystko wskazuje na to, że w końcu wygrają, a Kelly pożegna się ze swoim ukochanym klubem. W tym sezonie wystąpił 8 razy, głównie w meczach pucharowych oraz z ławki rezerwowych, ciężko jednak powiedzieć o tych występach coś więcej niż „ok”.

João Carlos Teixeira – 6 – I na koniec nazwisko, którego bym się nie spodziewał zobaczyć na koszulce z logiem Premier League w tym sezonie. Portugalczyk dobrą formą w drużynie U-21 wywalczył sobie uznanie w oczach Rodgersa, który najpierw zaprosił go do stałego trenowania w Melwood, a później zaufał mu i dał debiut w Premier League. Sprowadzony ze Sportingu Lizbona Teixeira po debiucie w dreszczowcu z Fulham, jeszcze kilkukrotnie znalazł się na ławce rezerwowych, jednak nie otrzymał kolejnej szansy na grę. Przyszły sezon będzie dla niego zapewne kluczowy, jeśli myśli o dalszej karierze w koszulce z Liverbirdem na piersi.

Poprzednie części: Część I / Część II

Piłkarzy oceniał redaktor Jetzu

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (11)

LIVERO 27.05.2014 21:14 #
Kelly, Teixeira, Aspas dostaje 6, a toure 6,5 ? Serio ? SERIO ?

3 pierwsi cały sezon praktycznie nie istnieli, a Kolo ratował nam tyłek przez pół sezonu.

Nie bójmy się wystawiać ocen 1-4, naprawdę...
Jetzu 27.05.2014 21:18 #
Za co Teixeira ma 4 dostać, za 1 mecz?

6 to ocena wyjściowa, możecie to traktować tak samo jakbym napisał przy ich nazwiskach 0. Kolo trochę się nagrał, zdążył zaplusować, zaminusować i mu wyszło 6.5. Z Aspasem może bym mógł się zgodzić żeby obniżyć ocenę (specjalnie napisałem nawet, że daję mu wyjściową i uzasadniłem) ale Kelly i Teixeira po prostu dostają ocenę startową.
RoyalMail 27.05.2014 21:21 #
@Livero
Trudno na równi oceniać kogoś, kto nikt nie wnosi przez brak występów i piłkarza, który pojawia się w pierwszym składzie. W pierwszych kolejkach sezonu Toure był ważną postacią, co udowodnił np. w meczu z Aston Villą.

Kiedy ważną osobistością byli Kelly, Teixeira, Aspas? Jego wkład możnaby przeliczyć na choć jeden punkt dla drużyny. Oczywiście, miał też swoje wtopy - WBA, Fulham - ale jak na transfer za darmo i tak fatalną postawę defensywy jako całości nie czepaiłbym się zbytnio oceny Iworyjczyka.
Arvedui 27.05.2014 21:30 #
Allen > Mignolet
Orionos 27.05.2014 21:42 #
Sezon bardzo dobry to fakt, ale oceny wystawiane tutaj zwodnikom sa delikatnie mowiac zawyzone euforycznie i bezsensownie. Mignolet 8, wczesniej Flanagan 7 czy Skrtel 8... Czyta sie takie oceny jak recenzje filmow na roznych portalach pisane przez mlodych wiekiem ludzi - albo oceny 7, 8, 9, 10 albo od razu 1, bez zadnych pomiedzy.

I dlaczego ocena wyjsciwa to 6 a nie 5 na co sugeruje logika?
AgentTomek 28.05.2014 00:15 #
Slrtel 8, Mignolet 8, nawet Toure 6,5 w miare dobra ocena, domyslam się, że Sakho i Agger też około 7ki więc czemu straciliśmy tyle goli, jak każdy z obrońców zagrał niezły sezon?
PiotrekLFC8Gerro 28.05.2014 06:36 #
"W swoim debiucie uratował remis broniąc rzut karny Waltersa " - Mignolet uratował wygraną... ew uchronił przed remisem ;)

Kiedy ważną osobistością był Teixeira? daj mu RoyalMail 4 za jeden mecz, a potem ten mecz obejrzyj. Dojdziesz do wniosku że w dużej mierze dzięki niemu go wygraliśmy, także w jakieś 12-20 minut zdołał nam dać 2 punkty.

@AgentTomek czemu jesteśmy na 2 miejscu, skoro każdy z obrońców zagrał ch*jowy sezon? Mignolet grał kapitalnie i żadne słabsze wyjścia tego nie zmienią. Uratował nam masę punktów.
Skrtel także grał świetnie przez zdecydowaną większość sezonu, a mecze w których popełniał poważniejsze błędy prawie zawsze wygrywaliśmy. Kolo miał sporo bardzo dobrych momentów i 2 tragiczne, za które każdy go uważa za zero. Opanujcie się ludzie.
RoyalMail 28.05.2014 09:18 #
@Piotrku, zdaje się, że gdyby nie kretyński faul Riethera w końcówce i zimna krew Gerrarda przy wapnie the Reds bili by w defensywę Fulham jak głową o mur do ostatniego gwizdka i młodzian niewiele by wniósł. Wprawdzie rozruszał grę, ale nie na tyle, żeby możnaby go stawiać na piedestale, w mojej opinii ;) Pozdrawiam.
Raf 28.05.2014 10:42 #
Orionos
Szczególnie uwielbiam oceny wystawiane przez użytkowników portali typu kinomaniak - zawsze jest: "genialne 10/10".
Co do ocen - akurat w tym wypadku trudno się do czegokolwiek przypieprzyć. Toure na początku był świetny i czyste konta były wynikiem jego umiejętności organizacji defensywy. Problem się pojawił po wypadnięciu ze składu. Przez głupi błąd z WBA kompletnie stracił to po co został sprowadzony - charakter lidera. Stąd nie powinno być więcej niż 6,5 bo zaplusował na początku sezonu, ale to za mało.
Myślę, że w przypadku Kelly'ego, Teixeiry i Aspasa, jeśli przyjmujemy 6 za ocenę wyjściową, to też trudno o inne noty. Jednak może lepiej by było wstawiać napis "ocena wyjściowa" zamiast liczby.
Exol 28.05.2014 10:43 #
@orionos

Jakbyś grał w Football Managera to byś wiedział jaka jest ocena wyjściowa :)
Orionos 28.05.2014 11:32 #
Raf - IMHO oceny sa zawyzone drastycznie, przynajmniej niektorych zawodnikow. Liverpool ma po sezonie ten problem ze jest w kadrze zauwazalna nazwijmy to dwoistosc - obrona grala piach, zenade, czasami katastrofe (50 bramek...), a natomiast ofensywa spisywala sie wrecz kosmicznie bioroac pod uwage dopiero zbierajaca doswiadczenie kadre. O ile oceny dla graczy ofensywnych sa jako-tako poprawne (czasami tez zbyt wysokie) to dla graczy defensywy sa jak juz napisalem poprzez euforie po dopiero co zakonczonym dobrym seoznie pozawyzane.

Exol - w CD Action ocena wyjsciowa kazdej gry to 9, jaki to ma zwiazek z gra pilkarzy Liverpoolu? Ocena "szesc" jak sama jej nazwa wskazuje jest "szosta" w kolejnosci, czyli blizej jej juz do 10, wiec wprowadza w blad, bo twierdzi ze gracz byl lepszy niz przecietna - 5, jak by nie patrzec polowa z 10 to 5.

Pozostałe aktualności

Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com