Simon wie, jak się poprawić
W rozmowie z bramkarzem Liverpoolu, Simonem Mignoletem od razu wyczuwa się ogromny zapał i chęć ciągłej poprawy niezależnie od tego, co udało się osiągnąć w przeszłości.
Błyskawiczna droga rozwoju przywiodła Belga na Anfield poprzez Sunderland, gdzie przez trzy lata zbierał cenne doświadczenie Premier League. W Liverpoolu nie potrzebował wiele czasu, aby potwierdzić znakomity refleks i wyczucie przy obronie strzałów. W pierwszej kolejce sezonu zatrzymał z karnego Jonathana Waltersa i zapewnił Liverpoolowi trzy punkty na start. Według wielu, między innymi Brendana Rodgersa, był to jeden z decydujących momentów rozgrywek zakończonych ostatecznie na drugim miejscu.
W debiutanckim sezonie 26-latek 10 razy zachował czyste konto i zdecydowanie pomógł drużynie osiągnąć bezpośredni awans do Ligi Mistrzów. Niedługo po zakończeniu sezonu 2013/2014 Mignolet już myśli o sposobach poprawy.
– To był mój pierwszy sezon w Liverpoolu, a jednocześnie pierwszy w tak wielkim klubie. Mogę powiedzieć, że jestem zadowolony po pierwszym roku, ale mogę jeszcze wiele poprawić. Mam 26 lat, a jak na bramkarza to jeszcze nie jest dużo – powiedział w wywiadzie dla FIFA.com.
– Nie stawiam sobie żadnych prywatnych celów. Chce je osiągać z całą drużyną, jednym z nich był awans do Ligi Mistrzów. To się udało.
– Jestem dumny z tego, co udało mi się do tej pory osiągnąć. Przyszło to szybko, ale przede mną wciąż długa droga. Jedyne, co można robić żeby się poprawić, to bez ciągle pracować. Robiłem tak przez ostatnie pięć lat i będę tak robił przez kolejne pięć – kończy Simon Mignolet.
Komentarze (1)