Flanagan o debiucie w reprezentacji
Jon Flanagan przyznał, że w tym tygodniu może spełnić się jego marzenie – debiut w reprezentacji Anglii. Obrońca Liverpoolu przebywa obecnie na zgrupowaniu w Miami z drużyną Roya Hodgsona.
Flanagan jest jednym z dwóch zawodników rezerwowych, zaraz obok piłkarza Evertonu – Johna Stonesa. Zawodnicy zostali powołani przez Hodgsona w celu nabrania doświadczenia.
Stones zadebiutował w reprezentacji w towarzyskim meczu z Peru na Wembley. Flanagan ma nadzieję, że w pojedynkach z Ekwadorem i Hondurasem również otrzyma szansę od trenera.
– Pobyt z reprezentacją przebiega wspaniale, nie mogło być lepiej – powiedział Flanagan.
– Są tutaj najlepsi piłkarze w kraju, dlatego trening z nimi jest naprawdę dobry.
– Przed nami jeszcze dwa mecze zanim wrócimy do domu. Jeśli zadebiutuję, będzie to spełnieniem marzeń.
– Stones ma już za sobą pierwszy występ. Myślę, że bardzo dobrze poradził sobie na boisku – dużo dawał drużynie w ofensywie. Zapamięta tę chwilę na długo.
– Młodzi piłkarze otrzymują szanse od trenera i w pełni je wykorzystują. Ze mną będzie tak samo.
Dla Flanagana powołanie do reprezentacji Anglii na zgrupowanie przed Mistrzostwami Świata jest olbrzymim krokiem w przód w karierze piłkarskiej. Młody wychowanek Akademii był bliski odejścia jesienią na wypożyczenie, lecz wywalczył miejsce w podstawowej jedenastce Brendana Rodgersa i regularnie występował dla drużyny Anglii U-21.
– Czuję dużą różnicę. W dorosłej reprezentacji gra jest dużo szybsza i bardziej profesjonalna – skomentował Anglik.
– W drużynie jest wielu zawodników Liverpoolu, co bardzo mi pomaga. Jest także wielu młodych piłkarzy z którymi grałem przez wiele lat, dlatego przyjemnym uczuciem jest ciepłe powitanie od kolegów z zespołu.
Komentarze (4)
co do łelbeków i innych klewerlejów także się zgadzam, reprezentacja Anglii powinna składać się z faktycznie porządnych piłkarzy, nie może być zbieraniną ludzi z ulicy. choć akurat łelbek umiejętności jakieś ma, ale nie umie ich zbytnio pokazać. Na ławce jeszcze ujdzie.