Jak Daniel z Danielem dzielą boisko
Koledzy na boisku jak i poza nim. Daniele Sturridge oraz Welbeck są niezwykle zadowoleni z faktu, iż mogą wspólnie reprezentować Anglię na Mistrzostwach Świata.
Obaj napastnicy od dłuższego czasu współpracują ze sobą w reprezentacji i teraz stanowią o sile Synów Albionu w Brazylii.
Welbeck oraz Sturridge wspólnie wybiegli na mecz z Włochami w meczu grupy D w sobotę i pokazali się z bardzo dobrej strony. Obaj zawodnicy wypowiadają się o sobie w samych superlatywach.
– Dorastałem z Welbsem i myślę, że to niezwykły talent, chociaż nie wszyscy go doceniają – mówi 24-letni Sturridge.
– Obaj byliśmy w podobnych sytuacjach – choć chcieliśmy grać na szpicy, byliśmy ustawiani na skrzydłach. To wpływa na psychikę, gdyż nie do końca wiesz, jak zagrać.
– Jednak gdy gramy dla reprezentacji, staramy wspierać się nawzajem. Był moim partnerem w drużynie do lat 21, dzięki niemu moja praca jest łatwiejsza.
– To mój ziomek.
Zawodnik Manchesteru United nie pozostaje dłużny swojemu koledze, który zdobył jak na razie jedyną bramkę dla podopiecznych Roya Hodgsona w meczu z Italią w Manaus.
– Studge ma wiele atutów. Na boisku, nawet gdy grał jeszcze w Chelsea, nikt nie stanowił dla niego bariery nie do przejścia.
– Nie grał wtedy, jak tego chciał. Teraz strzela dla Liverpoolu i jestem szczęśliwy, że wszystko potoczyło się po jego myśli.
Napastnicy wierzą również, że ich chemia na boisku przyniesie wreszcie spodziewane efekty i będą sprawiać problemy defensywie przeciwników. Obaj także podkreślają, że nadal będą skupieni na ofensywnym stylu podczas spotkania z Urugwajem w São Paulo w czwartek.
– Daniel czasem śmiga prawym bądź lewym skrzydłem i wtedy wkraczam ja – zajmuję jego pozycję na środku ataku.
– Zamieniamy się pozycjami, dzięki czemu obrońcy nie zawsze wiedzą, kogo pilnować. Obaj jesteśmy dość elastyczni, jeśli chodzi o pozycję.
– Jeśli jeden z nas schodzi na lewą, drugi zajmuje miejsce na środku na kilka minut, wracając do pierwotnego ustawienia w najlepszym momencie – mówi Welbeck.
– W dzisiejszych czasach taka płynność jest niezbędna – dodaje Sturridge.
– W Liverpoolu mam wolną rękę i zmieniam pozycje w zależności od sytuacji. Freddie Ljungberg w Arsenalu zdobywał wiele bramek właśnie gdy Thierry Henry schodził na lewą stronę, dając mu więcej przestrzeni.
– Zagramy tak samo ofensywny futbol, oczywiście nie pozostawiając obrony bez opieki.
– Zagramy jak ostatnio i mamy nadzieję, że tym razem uda się wykreować więcej sytuacji, które zdołamy zamienić na bramki.
Komentarze (3)