Słonie odpadają w samej końcówce
Kolo Toure i jego Wybrzeże Kości Słoniowej doznało wczoraj prawdziwego szoku. Grecy w doliczonym czasie gry strzelili im bramkę z rzutu karnego, która przesądziła o awansie Hellenów, kosztem ekipy z Afryki do 1/8 Mistrzostw Świata.
Obrońca Liverpoolu, a także Yaya Toure wystąpili w tym meczu, mimo informacji o śmierci ich brata Ibrahima kilka dni wcześniej.
Andreas Samaris wyprowadził w 42 minucie Greków na prowadzenie, ale na 15 minut przed końcem do wyrównania doprowadził napastnik Łabędzi - Wilfried Bony.
Gdy wydawało się, że już żadna krzywda w tym spotkaniu nie grozi zespołowi Słoni, Carlos Vera odgwizdał rzut karny, który pewnie wykorzystał Georgios Samaras.
Grecja zagra w 1/8 mundialu z Kostaryką.
Kolo dołączył do Pepe Reiny, a także 6 Czerwonych z reprezentacji Anglii, którzy po fazie grupowej musieli pożegnać się z turniejem w Brazylii.
Komentarze (2)