Mignolet żegna się z mundialem
Simon Mignolet z ławki rezerwowej obserwował poczynania swoich kolegów z reprezentacji Belgii w ćwierćfinale Mistrzostw Świata przeciwko Argentynie. Podopieczni Marca Wilmotsa ostatecznie przegrali 0:1 i odpadli z turnieju.
Pierwszy gol padł już w ósmej minucie, a jego autorem był Gonzalo Higuaín, który popisał się świetnym strzałem ze skraju pola karnego.
W drugiej połowie argentyński napastnik znów był bliski szczęścia, jednak tym razem piłka zatrzymała się na poprzeczce. Belgia nie była w stanie przedrzeć się przez obronę rywali, w czym zasługa również byłego pomocnika the Reds, Javiera Mascherano.
Strzału głową próbował Marouane Fellaini, jednak Belgowie do końca nie znaleźli sposobu na pokonanie bramkarza Argentyny.
Byli gracze Liverpoolu, wspomniany Mascherano oraz Maxi Rodríguez przygotowują się już do środowego półfinału przeciwko Holandii.
Komentarze (4)