TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1607

Pierwszy wywiad z Lovrenem


Dejan Lovren opowiada o tym, dlaczego nie mógł się doczekać przenosin na Anfield i ponownego usłyszenia „You’ll Never Walk Alone”. Chorwat został w niedzielę piątym transferem Brendana Rodgersa podczas letniego okna transferowego. Poszedł tym samym w ślady swoich kolegów z Southampton – Rickiego Lamberta i Adama Lallany.

Krótko po dopełnieniu formalności i przejściu testów medycznych 25-letni obrońca zasiadł do wywiadu z dziennikarzami liverpoolfc.com. Mówił o swojej radości z dołączenia do byłych kolegów z St. Mary’s, a także wyjawił emocje, jakie w nim wzbierają gdy słyszy hymn the Reds.

Dejan Lovren ’ gracz Liverpoolu. Jak twoim zdaniem to brzmi?

Wspaniale, to dla mnie spełnienie marzeń. Jestem szczęśliwy i cieszę się, mogąc tutaj być. Czuję dumę, nie mogę się doczekać tego, co będzie dalej.

Czego najbardziej oczekujesz po grze dla the Reds?

Oczywiście kontaktu z Anfield. Grałem tutaj w zeszłym sezonie, słyszałem wtedy tłum śpiewający „You’ll Never Walk Alone”. To coś wyjątkowego dla każdego piłkarza i dla każdego kibica. Nie mogę się doczekać, kiedy zacznę grać dla tego klubu.

Czy znasz Liverpool i jego historię?

Wiem, że ma miliony wiernych fanów – to coś więcej niż klub.

Spędziłeś w Southampton jeden sezon. Jak wspominasz tamte czasy?

To była krótka przygoda, ale rozegraliśmy naprawdę wspaniały sezon. Gra na St. Mary’s była świetnym doświadczeniem. Byłem dumny z gry w barwach Southampton, moim pierwszym angielskim klubem. Będę go dobrze wspominał.

Kiedy poznasz nowych kolegów, zobaczysz wśród nich kilka znajomych twarzy – Rickiego Lamberta i Adama Lallanę.

Tak, ale nie chodzi tylko o nich. Chcę poznać wszystkich graczy Liverpoolu, nie mogę się doczekać naszej wspólnej gry. To wspaniali zawodnicy. Oczywiście znam Rickiego i Adama nieco lepiej. W pełni zasługują, by tu być.

Co do zespołu wniesie Rickie Lambert?

Mnóstwo doświadczenia z boisk Premier League i Championship. W zeszłym sezonie strzelił wiele ważnych bramek, sporo się od niego nauczyłem. Był naszym przywódcą.

A co powiesz na temat Adama Lallany?

Naprawdę lubiłem z nim grać w poprzednim sezonie - to fantastyczny gracz, czołowa postać Southampton. Podobnie jak Rickie to typ lidera, mimo zaledwie 26 lat na karku. Teraz spełniły się nasze marzenia i będziemy mieli szansę wspólnej gry.

Zdobyłeś dwie bramki dla Świętych, jedną z nich był zwycięski gol na Anfield z Liverpoolem. Co oznaczał dla Ciebie ten moment?

Był wspaniały, tym bardziej biorąc pod uwagę atmosferę panującą na stadionie. Nigdy nie zapomnę tamtego zwycięstwa oraz samego gola. Po meczu pomyślałem: „Mam nadzieję, że pewnego dnia będę mógł zagrać dla Liverpoolu”.

Co poza bramką pamiętasz z tamtego dnia?

Mój kolega z obrony José Fonte powiedział, abym wsłuchał się w „You’ll Never Walk Alone” przed pierwszym gwizdkiem i cieszył się tą chwilą. Była niesamowita. Moje ciało przechodziły dreszcze, to coś, czego nigdy nie zapomnę. Od tej pory chcę słuchać tej melodii tydzień w tydzień.

Jak zapatrujesz się na plany Brendana Rodgersa dla Liverpoolu?

Nieco rozmawialiśmy na ten temat. Klub zakontraktował pięciu graczy, ma ambicje sięgające poza obecne wyniki. Chcę być ich częścią.

Co sądzisz o obecnym stylu gry the Reds?

Podoba mi się, jest trochę podobny do tego z zespołu Świętych. Liverpool gra świetną piłkę, zaprezentował ją także na naszym stadionie. To zaszczyt móc być częścią tego klubu.

Jak opisałbyś swój styl gry?

Jestem obrońcą, nie lubię mówić o moich umiejętnościach, wolę je pokazywać na boisku. Sądzę, że kibice dostrzegą od pierwszej minuty, że jestem kimś dającym z siebie sto procent w każdym meczu.

Zagrałeś w swoim pierwszym Mundialu z reprezentacją Chorwacji. Co wyniosłeś z tego doświadczenia?

Jak na pierwszy raz było bardzo dobrze. Będę wspominał zwłaszcza mecz otwarcia z Brazylią, ciekawe ilu ludzi go oglądało… Oczywiście byłem zawiedziony szybkim odpadnięciem z turnieju po zaledwie trzech spotkaniach. Mamy zespół dobrej jakości z wartościowymi zawodnikami, oby w przyszłości było lepiej.

Wracając do Liverpoolu – jakie są Twoje następne plany? Dołączysz do kolegów w USA?

Tak, dostanę swoją wizę w poniedziałek, a polecę tam dzień później. Obecność w przedsezonowych przygotowaniach z zespołem jest bardzo ważna.

Na koniec, czy masz coś do powiedzenia kibicom Liverpoolu?

Tak jak już mówiłem, jestem graczem zawsze dającym z siebie sto procent, chcę to im pokazać, ponieważ na to zasługują. Wiem, że gra przed Anfield jest czymś wyjątkowym i wprost nie mogę się tego doczekać.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

sg1248 28.07.2014 08:38 #
Mój kolega z obrony José Fonte powiedział, abym wsłuchał się w „You’ll Never Walk Alone” przed pierwszym gwizdkiem i cieszył się tą chwilą.
Coś niesamowitego :D

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com