Lambert: Teraz liczy się tylko piłka
Gdy 32-latek przeniósł się z Southampton do swojego macierzystego klubu na początku czerwca, był to scenariusz rodem z bajki. Anglik był w siódmym niebie i lada moment miał wylecieć z reprezentacją na Mistrzostwa Świata w Brazylii.
Dwa miesiące później filozofia Lamberta uległa zmianie – dla niego najważniejszym jest teraz reprezentowanie the Reds najlepiej, jak tylko będzie potrafił.
– To już za mną. Teraz myślę tylko o treningach i osiągnięciu najlepszej dyspozycji – powiedział.
– Jasne, wciąż jestem podekscytowany tym, że mogę tu być, ale to już przeszło. Skupiam się na tym co tu i teraz.
– Wróciłem z wakacji wcześniej, więc spotkałem ludzi, których nigdy wcześniej nie było dane mi poznać i spędziłem z nimi około tygodnia zanim koledzy z reprezentacji wrócili.
– Jestem tu od czterech tygodni i czuję się jak w domu. Moja rodzina też już tu jest, więc nie muszę się więcej martwić sprawami przeprowadzki i mogę w pełni skupić się na piłce.
Nowa „dziewiątka” wraz z drużyną wyruszyła na tournée do Stanów Zjednoczonych, gdzie zatrzymali się w Bostonie, Chicago, Nowym Jorku i teraz w Karolinie Północnej.
Lambert jest kibicem the Reds od dziecka, jednak wsparcie, jakie otrzymali podczas całego tournée zaskoczyło go.
– Kibicuję Liverpoolowi całe moje życie, ale nigdy nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak wielki jest klub za granicą i jak szerokie rzesze kibiców posiada.
– Ci wszyscy ludzie są niesamowici. Tego nie da się zapomnieć.
– Amerykańscy kibice wiedzą doskonale, jak ważne jest to dla mnie. Byli świetni w stosunku do całej drużyny i mnie samego. Wspaniale być częścią tego wszystkiego.
– Podoba mi się to – te mecze, ta atmosfera.
Po Olympiakosie i Manchesterze City, następnym rywalem Liverpoolu w International Champions Cup będzie AC Milan. Zwycięstwo w tym meczu zapewni podopiecznym Brendana Rodgersa występ w finale turnieju.
Potencjalnym rywalem w meczu o pierwsze miejsce może okazać się Manchester United, na co Lambert liczy.
– To by było niesamowite. Liverpool kontra Manchester United i tysiące fanów w Miami, to by było coś.
– Ale najpierw trzeba pokonać AC Milan, który wciąż jest topową drużyną. Musimy się skupić na tym meczu.
– Przygotowując się do Premier League nie można mieć lepszego treningu niż mecze z najlepszymi.
– Dotychczas szło nam dobrze, liderujemy w grupie. Naprawdę super móc być tutaj.
Komentarze (1)