Rodgers: Pokazaliśmy dojrzałość
Brendan Rodgers przyznał, że był zadowolony z gry, jaką zaprezentowali jego podopieczni w wygranym 2:0 meczu z AC Milan w Charlotte w ramach Guinness International Champions Cup.
Bramki Joego Allena i Suso pozwoliły odnieść trzecie pod rząd zwycięstwo the Reds w turnieju, tym samym awansować do finału rozgrywek, w którym zmierzą się z Manchesterem United w Miami.
– Można gołym okiem zobaczyć, że gdy jesteśmy w formie, taktycznie jesteśmy bardzo mocni – ocenił Rodgers po zwycięstwie na Bank of America Stadium.
– Dobrze graliśmy piłką, mieliśmy wysokie posiadanie i każdy wiedział, co należy w danym momencie zrobić. W defensywie zagraliśmy agresywnie, co przyniosło efekty. Taktycznie pokazaliśmy dojrzałość.
– Mamy w składzie wielu młodych piłkarzy, którzy spisali się świetnie i mieli wielki wpływ na to zwycięstwo.
Pierwsza bramka autorstwa Joego Allena była wynikiem silnego pressingu ze strony Walijczyka, co zmusiło przeciwnika do błędu i pozwoliło oddać strzał.
Takie zachowanie jest kluczowe w taktyce Liverpoolu, co menedżer podkreślił, chwaląc swoich piłkarzy po meczu z drużyną z Serie A.
– To bardzo ważny aspekt. Nie da się tego robić przez okrągłe 90 minut, ale staramy się, jak możemy. Największe szanse na odbiór piłki masz w momencie, gdy znajdzie się ona w drugiej linii i właśnie tam głównie szukamy swoich szans.
Północnoirlandzki szkoleniowiec nie szczędził także słów pochwały dla drugiego strzelca bramki – Suso, który idealnie przeniósł słowa trenera na boisko i pokazał się z dobrej strony.
– Przy drugiej bramce w pełni już kontrolowaliśmy sytuację na boisku, co jest między innymi zasługą młodego Suso, któremu należą się gratulacje za postawę.
– Wygrał piłkę, popędził do przodu i idealnie wykończył akcje.
– W pierwszej połowie stworzyliśmy wiele okazji i mogliśmy zdobyć trzy a nawet cztery bramki.
Rodgers pochwalił także Rickiego Lamberta, którego strzał z rzutu karnego został zatrzymany.
– Rozmawiałem z Rickiem i powiedziałem, że takie sytuacje liczą się dopiero w meczach o punkty. Był zawiedziony, w końcu nie zwykł pudłować w takich momentach. Przez cały okres swojego pobytu w Southampton był bezwzględny przy wykonywaniu „jedenastek”.
– Rickie będzie dla nas zdobywał bramki, co do tego nie ma wątpliwości.
– Myślę, że sponsorzy będą zadowoleni, mając w finale dwa największe kluby na świecie. To będzie świetny mecz – stwierdził Rodgers.
– United pod skrzydłami nowego trenera gra inny futbol. Jesteśmy wciąż rozwijającą się drużyną i nie możemy doczekać się tego starcia.
Komentarze (0)