Rodgers: Zakończmy tournée z klasą
Według menedżera the Reds, Brendana Rodgersa, celem Liverpoolu na spotkanie z Manchesterem United będzie należyte zakończenie udanego tournée po Stanach Zjednoczonych.
Drużyna stopniowo nabywała kondycji meczowej podczas podróży po USA, rekompensując przegraną 0:1 z Romą na rozpoczęcie przygotowań zajściem aż do finału International Champions Cup.
Olympiacos został pokonany zaledwie jednym golem, Manchester City uległ dopiero w rzutach karnych, a dwie bramki z Milanem otworzyły Czerwonym drogę do finału, gdzie zmierzą się z Manchesterem United.
- Cała nasza podróż była znakomita, wszystko wypadło naprawdę wzorowo - powiedział boss na przedmeczowej konferencji na the Sun Life Stadium w Miami.
- Mamy za sobą moc ciężko przepracowanych godzin na boisku. Piłkarze są w coraz lepszej kondycji. Na kilka tygodni przed otwarciem nowego sezonu jestem bardzo zadowolony z wyników naszych wojaży i kwestii organizacyjnych.
- Ze wszystkich meczów, jakie tu rozegraliśmy, wyciągnęliśmy wiele użytecznych wniosków. Myślę, że spotkanie z Manchesterem United nie będzie odbiegać od tej reguły. Wiemy, że w tym meczu rywalizacja będzie na wysokim poziomie i jesteśmy na to przygotowani.
- Rezultat nie będzie miał większego znaczenia na nasze ligowe poczynania, jednak ten mecz jest zwieńczeniem całej drogi, jaką przebyliśmy po USA i chcielibyśmy zakończyć ją pozytywnym akcentem.
- Chcemy wygrać, z tym hasłem podchodziliśmy do tego turnieju. Jeżeli nam się nie uda, to nie będzie miało większego znaczenia wobec tak udanego tournée. Po tym meczu skupimy się jeszcze bardziej nad otwierającym sezon spotkaniem z Southampton.
Liverpoolczycy po dwóch deszczowych dniach w Charlotte udali się w raczej wilgotny klimat Florydy. Pomimo tak gwałtownej zmiany, trener z Irlandii Północnej nie obawia się o negatywny wpływ pogody na warunki treningowe.
Zapytany o potencjalne przerwy na uzupełnienie płynów podczas finału, odpowiedział - Przyjeżdżając do Miami, czuć otaczającą wilgoć. Jestem pewien, że arbiter weźmie to pod uwagę i podejmie odpowiednią decyzję.
- Piłkarze wciąż nie są w stu procentach sprawni, kilka tygodni minie, zanim będą w pełnej kondycji. Czeka nas spotkanie pomiędzy dwoma klubami, które w tym samym stopniu chcą zakończyć swoją podróż z przytupem. Odpowiadając na pytanie - nie, nie obawiam się warunków pogodowych.
Komentarze (0)