Lambert chwali Mignoleta
'Jedna z najlepszych interwencji bramkarskich, jaką widziałem w karierze', takimi słowami Rickie Lambert opisał obronę w końcowym etapie meczu Simona Mignoleta, która pozwoliła Liverpoolowi wygrać z Southampton na Anfield.
Raheem Sterling i Daniel Sturridge strzelali bramki dla the Reds, co pomogło gospodarzom odnieść zwycięstwo nad Świętymi, jednak gdyby nie belgijski golkiper, wszystko mogłoby pójść na marne.
W 88 minucie Mignolet sparował na poprzeczkę piłkę po potężnym strzale Morgana Schneiderlina, zaś dobitka Longa okazała się niecelna.
- Bez wątpienia była to jedna z najlepszych parad w wykonaniu bramkarza, której byłem świadkiem w czasie swojej kariery - powiedział Rickie.
- Simon strącił piłkę na poprzeczkę końcówkami palców. Ta sytuacja wyglądała na pewnego gola, ale jemu udało się zmienić tor lotu piłki.
- Właśnie takie momenty w futbolu mogą wiele zmienić w końcowym obrazie spotkania.
- Według mnie nie zagraliśmy złego meczu. Nasza gra po prostu nie była tak płynna, do której przyzwyczajeni byli wszyscy w zeszłym sezonie.
- Mieliśmy przebłyski świetnej gry, tak jak przy pierwszym golu. Jordan zaliczył doskonałe podanie, a Raheem wspaniale wykończył akcję.
- Pressing ze strony Southampton sprawił, że był to dla nas ciężki test. Zaliczyliśmy trudne 90 minut rywalizacji w pierwszym meczu sezonu i bardzo cieszymy się z wygranej.
- Na pewno nasza gra z każdym spotkaniem będzie wyglądała coraz lepiej. To był start sezonu i najważniejsze było osiągnięcie zwycięstwa. Byliśmy zdeterminowani, by zgarnąć po ostatnim gwizdku arbitra komplet punktów.
- Im szybciej uzyskasz pierwsze zwycięstwo w lidze, tym lepiej. To pozwala ci zachować spokój i szybciej chwycić odpowiedni rytm w grze zespołu.
Był to wyjątkowy mecz dla Lamberta, bowiem wystąpił przeciwko drużynie, w której jeszcze niedawno występował. 32-letni zawodnik wchodząc na murawę w drugiej połowie został powitany brawami przez kibiców Świętych.
- To dla mnie wiele znaczy - powiedział.
- Rzecz jasna z mojego punktu widzenia był to wyjątkowy mecz, gdyż debiutowałem tutaj jako zawodnik Liverpoolu w Premier League, spełniając swe marzenia. Pod tym względem dla kibiców Southampton także było to specjalne spotkanie.
- Okazali mi wielki szacunek i naprawdę bardzo to doceniam. Darzę wielkim respektem Świętych i ich kibiców - podsumował reprezentant Anglii.
Komentarze (8)
i rozkmiń tu czy mówi o LFC czy o Southampton :v
P.S. Interwencja Simona uratowała 3pkt.
Co takiego wniósł Lambert do gry?? I nie bardzo rozumiem skąd ta ironia w Twoim komentarzu ?? Nie chodzi o osobistą niechęć do Rickiego tylko o zwykłą bezbarwność i nieporadność jaką zaprezentował. Nie liczyłem, że w takim momencie wejdzie i z miejsca strzeli bramkę ale nie mów, że to "świetna zmiana" bo koleś nie stwarzał żadnego zagrożenia. Coż sezon dopiero się zaczyna, będzie miał mnóstwo szans na udowodnienie swojej wartości ale z Southampton pomimo krótkiego czasu na murawie nie pokazał nic szczególnego.