Škrtel: Gra obronna do poprawy
Liverpool dokonał w tym okienku kilku wzmocnień w formacji defensywy, które zdaniem Martina Škrtela znacząco podniosą jej poziom. Słowak zaznacza jednak, że odpowiedzialność za grę obronną spoczywa na barkach całego zespołu.
Klub wyłożył tego lata 32 miliony funtów na transfery środkowego obrońcy, Dejana Lovrena, oraz dwóch bocznych defensorów, Alberto Moreno i Javiera Manquillo. W pierwszym meczu sezonu na środku obrony zagrali Lovren i Škrtel. Słowak zdaje sobie jednak sprawę, że mając za rywala takiego zawodnika jak Mamadou Sakho, nie może być spokojny o miejsce w składzie.
– Rzeczywiście toczy się zacięta walka o pierwszy skład, jednak moim zdaniem wyjdzie nam to na dobre – wyznał Škrtel. – Świadomość tego, że ktoś pragnie zająć twoje miejsce, motywuje cię do pokazania menedżerowi pełni swych umiejętności.
– Rywalizacja wpłynie pozytywnie na drużynę. Zadaniem menedżera jest dokonać wyboru.
W zeszłym sezonie Liverpool był bliski sięgnięcia po tytuł, jednak na przeszkodzie stanęła rozczarowująca gra w obronie i aż 50 straconych bramek. Z tą opinią nie do końca zgadza się jednak Škrtel, który uważa, że obwinianie wyłącznie defensorów jest wysoce niesprawiedliwe.
– Strata tylu goli była bardzo bolesna, jednak nie jest to wina samych obrońców. Chodzi tu o cały zespół i o wspólną odpowiedzialność za grę w obronie. Musimy nad tym koniecznie popracować.
– Jeżeli nam się uda, ludzie w końcu przestaną dyskutować o naszej defensywie. Co więcej, jeśli wyeliminujemy również indywidualne błędy, zauważymy wielką różnicę w grze.
– Nasza drużyna lubi atakować, piłkarze chętnie włączają się do akcji i być może właśnie na tym aspekcie wypadałoby się skupić. Przecież nie każdy może ot tak pobiec do ataku, czasem trzeba pomóc zespołowi w defensywie.
– Zobaczymy, co z tego wyniknie. Na pewno będziemy nad tym ciężko pracować i postaramy się poprawić. Nie jesteśmy dumni z tych 50 goli, jednak wiemy, w jakim kierunku rok temu zmierzaliśmy i w tym nowym sezonie spróbujemy być pod tym względem znacznie lepsi – zakończył.
Komentarze (14)
Nowy DMF=Gerrard na ławce, pewnie jeszcze ten sezon na to poczekamy, bo jakoś nie wydaje mi się, żeby Rodgers przesuwał Go do przodu.
Za dużo zrobił dla drużyny żeby go posadzić na ławie.
Mógłby nawet yaya przyjść a wg mnie to Gerrard powinien grać na tej pozycji, nie mówcie mi również że gra tam słabo, ile podań, zwłaszcza długich, akcji też sporo kasuje, wiadomo że idealny nigdy nie będzie bo przez całą karierę grał na innej pozycji.
Stevie jest przede wszystkim ważny w szatni, jako lider zespołu. Faktycznie trzeba pamiętać, że poza tym, jak gra należy mu jeszcze dopisać czynnik motywacyjny. Gerrard nie gra źle, ale po prostu nie jest defensywnym pomocnikiem jaki jest potrzebny drużynie. Przez najbliższe miesiące jego ustyuowanie może być dylematem Rodgersa i jestem ciekaw, jak nasz menago z tego wybrnie.
W szatni jest bardzo ważny, ale i na boisku też, nie wyobrażam sobie żeby Skrtel czy Agger miał biegać z opaską kapitana:)
I tak, Gerrard i Allen (glownie przez warunki ofensywne) sa duzo blizej pozycji cofnietych rozgrywajacych (jak Pirlo) niz def midow (jak Makelele czy Maszczerano).
Dopoki zawodnicy tacy jak Mignolet, Skrtel, Lucas, Flanagan czy Johnson beda wogole w szerokiej kadrze zespolu to bramek znow LFC bedzie tracil na potege.