LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1404

Moreno: Poczułem radość i smutek


Alberto Moreno twierdzi, iż opuszczenie Sevilli, klubu, w którym dorastał jako piłkarz, było dla niego bolesnym przeżyciem, jednak jest podekscytowany możliwością otwarcia nowego rozdziału w swojej karierze na Anfield.

Hiszpański obrońca, który przeniósł się na Merseyside za 12 milionów funtów w ubiegłym tygodniu, wrócił do swojej ojczyzny w środę, aby odbyć pożegnalną konferencję prasową.

– Chcę podziękować absolutnie każdemu w tym klubie – powiedział Moreno.

– Prezesowi, dyrektorom i wszystkim menedżerom, z którymi pracowałem poprzez lata w drużynach juniorskich. Szczególnie pragnąłbym podziękować Unaiowi Emery’emu, który dał mi możliwość zaistnienia w pierwszym składzie i który zawsze pokładał wiarę w moje umiejętności.

– Chciałbym również pożegnać się z wybitnymi fanami Sevilli. Zawsze dobrze czułem się, grając dla nich; traktowali mnie bardzo miło. Opuszczanie rodzimego klubu jest trudnym przeżyciem, jednak mam nadzieję, że zdołam wrócić tu pewnego dnia.

– Przyjechałem tu w 2004 roku. Sevilla jest klubem, który dał mi wszystko, pomagając mi dorosnąć jako piłkarz i człowiek. To nie jest zwykłe „żegnaj”, lecz raczej „do zobaczenia”. Wierzę, że uda mi się jeszcze tu wrócić.

– Nigdy nie sądziłem, że będzie mi tak trudno odejść, jednak zdałem sobie z tego sprawę, kiedy pora było zacząć żegnać się z kolegami z drużyny i ludźmi z klubu. To bolesne, ale odchodzę, aby rozwijać się jako piłkarz.

Moreno zalał się łzami po tym, jak Sevilla uległa Realowi Madryt w Superpucharze UEFA w Cardiff w zeszły weekend.

Tego samego dnia wcześniej dowiedział się, iż porozumienie pomiędzy klubami zostało osiągnięte i w związku z tym został wykreślony ze składu zgłaszanego do zbliżającego się sezonu La Ligi.

– Dowiedziałem się o tym o poranku w dniu finału – dodał.

– Emery powiedził mi, że wszystko jest już na ostatniej prostej i nie wyjdę dzisiaj na murawę. Czułem się okropnie, ponieważ byłem już przygotowany do meczu i naprawdę chciałem w nim zagrać.

– Jednocześnie poczułem lekką ekscytację, zdając sobie sprawę, w jak wielkim zespole przyjdzie mi grać i szlifować swoje umiejętności. Ale w tym samym czasie było mi źle z tym, że opuszczam klub mojego życia, który kocham. W jednym momencie byłem zarówno smutny, jak i radosny.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Mohamed Salah wspiera młode piłkarki w Liverpoolu  (0)
28.03.2025 20:04, FroncQ, Liverpool Echo
Kontuzja Doaka a jego przyszłość  (0)
28.03.2025 17:59, Wiktoria18, thisisanfield.com
Kerkez o pogłoskach transferowych  (0)
28.03.2025 12:55, Maja, The Athletic
Salah zostanie królem strzelców?  (0)
28.03.2025 12:37, Redbeatle, liverpoolfc.com