Rodgers o spotkaniu z City
Brendan Rodgers wyjaśnił na dzisiejszej konferencji prasowej dlaczego nie zmieni ryzykownego stylu gry Liverpoolu na spotkanie z Manchesterem City. The Reds zmierzą się z drużyną, która zdobyła Mistrzostwo Anglii w zeszłym sezonie.
Podczas ostatniej wizyty na Etihad Stadium Liverpool musiał uznać wyższość swoich rywali, przegrywając 2:1.
Rodgers przyznał, że choć mecze tego typu charakteryzują się wyjątkową walką, kibice mogą oczekiwać wspaniałej atmosfery na stadionie.
- Oba zespoły grają ofensywny futbol - powiedział Rodgers. - Zawodników z obydwu drużyn cechuje kreatywność. Możemy spodziewać się wielu bramek.
- Kiedy nie posiadamy piłki, musimy napierać na przeciwnika i być solidnymi w obronie.
- Mamy wszelkie cechy, które mogą zagrozić rywalom. To dopiero początek sezonu, ale zapowiada się wspaniały mecz.
- W poprzedniej kolejce było wiele interesujących spotkań. Cieszymy się, że rozpoczęliśmy rozgrywki od wygranej. Byłem bardzo, bardzo, bardzo zadowolony, że pokonaliśmy Southampton.
- Oczywiście z biegiem czasu nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej. Wielu piłkarzy późno zaczęło przygotowania do sezonu.
- Wiemy, że czeka nas ciężki mecz z Manchesterem City - za nami już kilka trudnych pojedynków z tym rywalem. Wyjdziemy na boisko bez strachu, nastawieni na ofensywę.
Rok temu Liverpool rozpoczął sezon od trzech wygranych, które pomogły walczyć the Reds do samego końca o Mistrzostwo Anglii z Chelsea oraz Manchesterem City.
Rodgers podkreślił, że wynik poniedziałkowego spotkania z the Citizens nie będzie kluczowym momentem sezonu.
- To dla nas ważny mecz - powiedział boss, który w kwietniu poprowadził drużynę do zwycięstwa z Manchesterem City 3:2 na Anfield.
- W zeszłym sezonie starcia miedzy Liverpoolem i Manchesterem City były bardzo ciekawe. Nie uważam jednak, że wynik końcowy nadchodzącego spotkania będzie miał wpływ na to, kto zostanie zwycięzcą rozgrywek; to kwestia 38 spotkań.
- Dobrze radziliśmy sobie z drużynami z górnej części tabeli. Końcowy sukces jest jednak zależny od 38 meczów. Zawsze patrzę tylko na to.
- W poniedziałek drużyna będzie musiała wykonać swoje zadania. Zaczęliśmy zwycięstwem i w następnym meczu będziemy mieć ten sam cel.
Komentarze (4)
Liczę, że Lazar wejdzie i trochę poszarpie z przodu.
PS. może tym razem sędzia nie będzie ślepy ;p
Popatrz na mecz z Evertonem ten 4-0 chyba :d tam Praktycznie wszystkie a na pewno 3 z 4 padły po PERFEKCYJNYCH kontratakach ze stronyLFC :D