Boss: City faworytem do tytułu
Manchester City w końcówce zeszłego sezonu pokonał Liverpool w walce o tytuł mistrza Anglii. Boss the Reds nie ukrywa, że w niedawno rozpoczętej kampanii the Citizens także będą mocnym faworytem w wyścigu o prymat w Premier League.
Brendan Rodgers pokusił się jednak o stwierdzenie, którym zasugerował, że posiada zespół mogący rywalizować jak równy z równym z ekipą Manuela Pellegriniego.
– Manchester City jest mistrzem kraju i uważam, że można ich traktować jako faworyta rywalizacji również w tym sezonie – powiedział trener the Reds.
– Wystarczy popatrzeć na ich kadrę i jakość, którą dysponuję. Mieli bardzo silny skład, który został dodatkowo wzmocniony tego lata.
– Chelsea także będzie wyjątkowo silnym rywalem. Arsenal dokonał wzmocnień składu, dlatego też liga wygląda znów niesamowicie pod względem rywalizacji o najwyższe miejsca.
– City na przestrzeni poprzedniego sezonu okazało się ostatecznie zespołem lepszym od Liverpoolu. Teraz mamy już nowy sezon, z nowymi drużynami w rozgrywkach i cała machina rusza od nowa.
– Dokonaliśmy kilku świetnych wzmocnień tego lata i jestem zadowolony z kadry piłkarzy, jakich posiadamy w klubie.
– Mamy za sobą dwa bardzo dobre mecze przeciwko City w poprzednich rozgrywkach. Wybierzemy się tam pewni siebie, licząc na korzystny rezultat. Ważne, że wygraliśmy spotkanie na starcie sezonu, co pozytywnie wpłynęło na pewność siebie moich podopiecznych.
Boss Liverpoolu stanie dziś przed dylematem wyboru składu na bokach obrony, wobec możliwego debiutu Alberto Moreno.
Prawdopodobna wydaje się także zmiana Lucasa Leivy, wobec pełnej gotowości do gry Joego Allena czy Emre Cana.
Brazylijczyk dość niespodziewanie został wytypowany do wyjściowej jedenastki w spotkaniu z Southampton, grając cofnięty u boku Stevena Gerrarda.
Większość sukcesów the Reds w poprzednim sezonie było opartych na grze głęboko cofniętego w środku pola, rozgrywającego kapitana Liverpoolu.
– Zwykle nie gramy z ustawionymi obok siebie dwoma defensywnymi pomocnikami – kontynuuje Rodgers.
– Było tak w meczu z Southampton, jednak każde spotkanie jest inne pod względem możliwości wyborów kadrowych.
– Nasz mecz w poprzednim tygodniu pokazał wielkie umiejętności piłkarzy pod względem zaadoptowania się do nowego systemu gry.
– Trzykrotnie w czasie meczu ze Świętymi zmienialiśmy ustawienie. Rozpoczęliśmy od 1-4-2-3-1, później wobec utraty kontroli gry w środku pola zdecydowałem się wprowadzić Allena, który uporządkował grę w linii pomocy.
– Zmieniliśmy system na 1-4-3-3, a ostatni kwadrans graliśmy w diamencie, szukając zwycięskiego gola.
– Jesteśmy w stanie przeorganizować się podczas gry i reagować, co niejednokrotnie może być kluczem do wygranej.
Komentarze (2)