Pierwszy wywiad z Balotellim
W swoim pierwszym wywiadzie po podpisaniu kontraktu z Liverpoolem, Mario Balotelli opisał siebie jako człowieka, który zawsze walczy o zwycięstwo i pragnie stać się integralną częścią młodego, głodnego sukcesów zespołu the Reds.
Witaj w Liverpoolu, Mario. Jak się czujesz po złożeniu podpisu na kontrakcie?
– Jestem bardzo szczęśliwy, że się tu znalazłem.
Dlaczego zdecydowałeś się podjąć wyzwanie w Liverpoolu?
– Liverpool to jeden z najlepszych zespołów w Anglii, prezentują świetną piłkę, mają wspaniałym, młody zespół. Dlatego właśnie tu jestem.
Fani zdążyli Ci już zgotować gorące przywitanie, jak się z tym czujesz?
– Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się tego, ponieważ jak dotąd grałem przeciwko Liverpoolowi i wówczas kibice nie byli wobec mnie zbyt mili. Nie było w tym jednak nic nadzwyczajnego, przecież to piłka nożna. Teraz jestem już piłkarzem the Reds i widzę, że ludzie mają wobec mnie oczekiwania. Oni są szczęśliwi, przez co ich radość jednocześnie udziela się mnie.
Kiedyś w rozmowie z Fabio Borinim opisałeś grę na Anfield jako „cudowne doświadczenie". Czy polubiłeś występy na Anfield?
– Nie, ale kiedy zagram tu jako piłkarz Liverpoolu, na pewno będzie miło. Czuję się podekscytowany perspektywą gry na Anfield w barwach the Reds, jednak przeciwnikom jest tu ciężko.
Mimo że jesteś młodym człowiekiem, możesz pochwalić się bogatym doświadczeniem. Będziesz chciał podzielić się nim i pomóc młodym piłkarzom?
– Być może mam nieco więcej doświadczenia od innych. Jeśli pozostali na tym skorzystają, będę bardzo szczęśliwy.
Po pięciu latach Liverpool powrócił do Ligi Mistrzów. Ty sam masz wiele wspaniałych wspomnień związanych z tymi rozgrywkami – zostałeś najmłodszym zdobywcą bramki w historii Interu Mediolan i razem z nimi odniosłeś triumf w 2010 roku. Czy dzięki tym doświadczeniom będziesz w stanie pomóc the Reds w tegorocznej edycji?
– Każde rozgrywki rozpoczynam z myślą o ich wygraniu. Zobaczymy. Chcę oczywiście kolejny raz wygrać Ligę Mistrzów. Byłem co prawda w drużynie, która wygrała, ale nie czuję, by to było w pełni „moje" trofeum. Pragnę doprowadzić ten zespół do triumfu.
Jak się czujesz, wracając do Anglii po półtorarocznej przerwie?
– Cieszę się, ponieważ decyzja o opuszczeniu tego kraju była błędem. Chciałem wrócić do Włoch, ale wkrótce zdałem sobie sprawę, że źle zrobiłem.
Angielska piłka bardziej Ci odpowiada?
– Angielski futbol ogólnie jest lepszy, powiedziałbym, że jest w nim piękno.
Finalizacja transferu przebiegała w szybkim tempie. Czy już w pełni dotarło to Ciebie, że jesteś zawodnikiem Liverpoolu?
– Jeszcze nie, nastąpi to, gdy spotkam się z zespołem, rozpocznę wspólne treningi i po raz pierwszy wybiegnę na murawę. Na razie zobaczyłem tylko miasto.
Czekasz z niecierpliwością na spotkanie się z nowymi kolegami?
– Niebawem się poznamy i jestem tym bardzo podekscytowany.
Dzisiejszego wieczoru Liverpool zmierzy się z twoim byłym klubem, Manchesterem City. Będziesz oglądał ten mecz na stadionie?
– Owszem. Bardzo chciałbym zagrać, ale skoro nie mogę, wesprę kolegów z wysokości trybun.
Na koniec powiedz, co pragnąłbyś osiągnąć w Liverpoolu?
– Najwięcej, jak to tylko możliwe.
Komentarze (3)