Rodgers po meczu
Brendan Rodgers jest pewny, że młode nabytki Liverpoolu szybko zaaklimatyzują się w klubie, co pozwoli im na adaptację do wysokiego poziomu Barclays Premier League. W poniedziałkowy wieczór the Reds przegrali 3:1 z Manchesterem City, a w odwróceniu wyniku nie pomogły im nawet długie okresy dominacji na boisku.
Wynik tuż przed przerwą otworzył Stevan Jovetic, który szybko podwoił swój dorobek bramkowy. Po wejściu na plac gry Sergio Aguero powiększył przewagę gospodarzy, a wynik ustalił samobójczy gol Pablo Zabalety.
Na pomeczowej konferencji prasowej Rodgers powiedział: - Dopóki nie zdobyli bramki byliśmy lepszym zespołem. Tworzyliśmy zagrożenie na ich połowie, utrzymywaliśmy się przy piłce, wyglądaliśmy dobrze taktycznie, lecz chwilę przed przerwą odpuściliśmy. Znakomicie wykorzystał to Jovetic.
- Dobrze zaczęliśmy drugą część gry, jednak podarowaliśmy przeciwnikowi dwa trafienia. Przy drugiej bramce City wypracowało świetną sytuację, ale przy trzeciej po prostu musieliśmy być bardziej skupieni. Należało dopaść do skrzydłowego i go powstrzymać.
- Uczciwie mówiąc jesteśmy jeszcze na bardzo wczesnym etapie sezonu, nadal staramy się wejść na właściwy stopień przygotowania fizycznego i osiągnąć nasz zwykły poziom. To zajmie trochę czasu.
- Udało się nam odrobić bramkę, być może dalibyśmy radę zdobyć kolejną, jednak przedwczesne zejście Glena Johnsona wybiło nas z rytmu. Gra bez jednego zawodnika przez ostatnie minuty meczu była bardzo trudna, po stronie City stała jakość i doświadczenie w utrzymywaniu się przy piłce.
- Nie graliśmy najlepiej w drugiej połowie spotkania, ale nie będziemy tego rozpamiętywali. Skupimy się na następnym spotkaniu.
Alberto Moreno zadebiutował w barwach Liverpoolu. 22-letni Hiszpan, który zaczął mecz na pozycji lewego obrońcy został w ubiegłym tygodniu sprowadzony z Sewilli.
Także Lazar Markovic zaliczył występ - jego wejście z ławki pomogło kolegom w drugiej połowie spotkania.
- Przed młodszymi zawodnikami sprowadzonymi w letnim okienku stoi trudne wyzwanie adaptacji - kontynuował Rodgers. - Rdzeniem naszego zespołu są zawodnicy grający u nas w zeszłym sezonie, nowi gracze dostaną szansę na rozwój i przystosowanie się do drużyny.
- Oczywiście pochodzenie z innego kraju sprawia, że musi to zająć trochę czasu.
- Młody Alberto Moreno pokazał dziś przebłyski swojej jakości. Nadal się uczy. Nie był skończonym 'piłkarskim produktem' kiedy go sprowadziliśmy, wiedzieliśmy, że w niektórych aspektach ma pole do poprawy, jednak to coś, czego jesteśmy świadomi.
- Lazar po wejściu na boisko zaimponował swoją prędkością i umiejętnościami. Nasz skład jest jeszcze nieoszlifowany - musimy dokonać zmian, aby poszerzyć jego głębię. Wraz z upływem sezonu będziemy coraz lepsi i lepsi.
Moreno i Markovic są dwoma z dziewięciu piłkarzy pozyskanych podczas letniego okna transferowego. Ostatnim nabytkiem Liverpoolu jest Mario Balotelli. Rodgers uważa, że gdy nowi gracze zaaklimatyzują się w klubie rychło pokażą, na co ich stać.
- Kupno zawodników niczego nie gwarantuje. Potrzebowaliśmy głębi w składzie, jestem pewien, że nasi zawodnicy się rozwiną. Są młodzi i czeka ich adaptacja do standardów Premier League, kiedy tego dokonają wyjdzie nam to na dobre - zakończył boss.
Komentarze (5)
Czasam trzeba zmienić taktykę, żeby mieć jakiś element zaskoczenia. Jesteśmy przewidywalni jeśli Rodgers czegoś nie zmieni będzie ciężko w tym sezonie. Już pierwsza kolejka dała do myślenia. Z Kogutami też będzie ciężko, gdzieś wszyscy z tyłu głowy mają Suareza. Takie piłki jak mieli; Henderson ,Sturridge,Sterling czy Lambert napewno wpadły by do siatki.
Nie zgodzę się z tym.. Jeśli zespół gra dobrze i nie popełnia błędów to nie będzie żadnych sposobów na nich. LFC się podźwignął i potrafił zagrozić MC w tym spotkaniu tylko czas aby Glen został na ławie... Manquillo zastąpi go bez problemu. Zejście Johnsona podcięło naszym skrzydła a Moreno pokazał, że można zostać na boisku bo zmiany się skończyły - w ten sposób sądzę, że Johnson dostał prztyczka w nos.
a strategia Brendana jest dobra, ale ma jeszcze młodych zawodników, którzy się wgryzają w zespół. W tym meczu zagrało aż 5 zawodników świeżo sprowadzonych, jak tu mówić o zgraniu. Wystarczy spojrzeć na poprzedni sezon, chłopaki też zaczęli się rozkręcać i dopiero po kilku meczach się dograli, zwiększyli tempo i wygrywali seriami mecze. THE REDS musi być w TOP4 i ćwierćfinał LM i będzie to udany sezon, choć liczę jak każdy kibic LFC, ze sięgną po mistrzostwo!