Podsumowanie meczu
Drużyna Brendana Rodgersa już w drugiej kolejce doznała pierwszej porażki w sezonie 2014/2015 - w poniedziałkowy wieczór Liverpool przegrał 3:1 z zabójczo skutecznym Manchesterem City na Etihad Stadium.
The Reds zdominowali większą część pierwszej połowy, jednak Stevan Jovetić na cztery minuty przed końcem pierwszej odsłony potężnym strzałem z bliskiej odległości wyprowadził City na prowadzenie i również za jego sprawą gospodarze podwoili swoje prowadzenie tuż po przerwie.
Daniel Sturridge strzelił bramkę ze spalonego i miał pecha w kilku sytuacjach, kiedy Joe Hart bronił jego strzały, utrzymując stan 2:0 przy którym Sergio Aguero zdobył gola na 3:0 przy swoim pierwszym kontakcie z piłką w meczu.
Na pocieszenie padł gol, którego Rickie Lambert chciałby przypisać na swoje konto, jednak to nie zmiennik the Reds, a Pablo Zabaleta pechowo skierował w końcówce piłkę do bramki po interwencji Harta przy strzale Lamberta.
W meczu z City zadebiutował Alberto Moreno, a kolejny z letnich nabytków, Lazar Marković, znalazł się na ławce. Od pierwszej minuty Joe Allen zastąpił Lucasa Leivę na środku boiska.
Początek był wyrównany, jednak to the Reds pierwsi dwukrotnie mieli swoje okazje, kiedy Sturridge próbował prostopadle podać do Raheema Sterlinga, a później sam napastnik Liverpoolu nie wykorzystał sytuacji po dokładnej centrze Allena. W odpowiedzi Edin Dzeko uderzył obok bramki.
Większym zagrożeniem dla gości był Zabaleta, który zamykał akcję na prawej stronie po mocnym dośrodkowaniu, a jego strzał z woleja przeleciał wysoko nad bramką Mignoleta. Belg musiał wykazać się czujnością przy strzale Toure w prawe okienko kilka chwil później. Dogodnych sytuacji było jako na lekarstwo, a tempo gry i cały mecz kontrolował Liverpool. Pracowitość Allena i dokładność pozostałych pomocników spowodowała, że podopieczni Pellegriniego przez większość czasu się bronili.
Sterling zagrał ładną piłkę za linię obrony City około trzydziestej minuty gry, jednak Jordan Henderson trochę wyrzucił się do boku przyjęciem i szybko został otoczony przez obrońców gospodarzy, wywalczając tylko rzut rożny. Chwilę później Raheem dobrze podał w pole karne do Sturridge'a, który zwiódł kryjącego go obrońcę i mocno strzelił na krótki słupek sprawdzając czujność bramkarza City. Strzał napastnika the Reds był mocny, jednak Hart stał na posterunku.
Mimo okazji gości to mistrzowie Anglii strzelili bramkę w 41. minucie. The Reds nie poradzili sobie przy ładnym rozegraniu Manchesteru na prawym skrzydle, a Jovetić uprzedził próbującego wybić piłkę Moreno i mocnym strzałem pokonał Mignoleta. Gospodarzy schodzili do szatni prowadząc 1:0.
Trzy minuty po wznowieniu gry Sturridge bardzo dobrze wykończył dokładne dośrodkowanie Glena Johnsona, jednak napastnik reprezentacji Anglii był na spalonym. Kilka sekund później Edin Dzeko był już w dogodnej sytuacji, jednak powracający Moreno zdołał go powstrzymać. Podobna sytuacja miała miejsce po przeciwnej stronie, kiedy Steven Gerrard mądrze rozegrał rzut rożny z Jordanem Hendersonem, którego powstrzymał Zabaleta.
Nikt nie był jednak w stanie powstrzymać Joveticia przed zdobyciem drugiej bramki. Napastnik the Citizens miał dużo swobody w polu karnym i po bardzo dobrym podaniu z prawej strony od Samira Nasriego pewnie trafił do siatki obok interweniujących na linii bramkowej Johnsona i Mignoleta.
Reakcją Rodgersa na te wydarzenia było wprowadzenie na boiska Markovicia, a Serb w swoim debiucie od razu pokazał się z dobrej strony. Najpierw dobrze uruchomił obiegającego go Moreno, a później świetnie dośrodkował z lewej strony do Sturridge'a, którego strzał zablokował Vincent Kompany.
W następnej sytuacji jednak Kompany został ograny przez napastnika the Reds po dobrym podaniu od Sterlinga, jednak potężny strzał z ostrego kąta odbił ręką Hart. Ta interwencja okazała się kluczowa.
Krótko po tym Pellegrini wpuścił na boisko Aguero, który pierwszym kontaktem z piłką wykorzystał doskonałe prostopadłe podanie Jesusa Navasa i strzałem obok Mignoleta zapewnił trzy punkty drużynie z Etihad. The Reds mimo wszystko się nie poddawali, a siedem minut przed końcem Sturridge wygrał walkę bark w bark z Demichelisem i dośrodkował do Lamberta, którego pierwszy strzał obronił Hart, jednak piłka niefortunnie odbiła się od interweniującego Zabalety, co dało gościom honorowego gola.
Komentarze (0)