Stevie: Jesteśmy pewni swego
Jak zapewnia Gerrard, cała ekipa wybiera się na White Hart Lane nie zabierając ze sobą żadnych kompleksów. Świadomi swoich umiejętności chcą zatrzymać dotychczasowego lidera tabeli.
Na starcie nowego sezonu przewodzą oni lidzie dzięki bilansowi bramkowemu i skompletowaniu sześciu oczek w dwóch meczach. Kapitan Liverpoolu nie ukrywa, że starcie z rywalami z Londynu nie będzie należało do najłatwiejszych, ale podkreśla też, że poniedziałkowa porażka z Manchesterem City nie zabrała im wiary w swoje możliwości.
- Mecze z Tottenhamem zawsze są ciężkie. Zwłaszcza że w obecnej kampanii ruszyli z kopyta, z nowym trenerem, co dało im ponowną wiarę w siebie.
- Trzeba będzie dać z siebie wszystko, żeby wywalczyć upragnione trzy punkty, ale jesteśmy w stanie to zrobić.
Steven wypowiedział się też na temat ruchów transferowych Liverpoolu w tym okienku: - Sprowadziliśmy Mario Balotellego, wzmocniliśmy też inne pozycje, co w kombinacji z doświadczonymi w grze z Liverbirdem na piersi piłkarzami powinno dać przepis na sukces, nawet bez Luisa Suáreza, bez którego przecież świat się nie kończy.
Komentarze (1)
Reszta jest mało ważna, jakiś puchar myszki miki do tego i było by pięknie:)