Škrtel: Chciałem wylosować Real
Martin Škrtel przyznał dzisiaj, że jest zachwycony grupą, jaką w Lidze Mistrzów wylosował Liverpool. Obrońca the Reds przyznał też, że bardzo chciał trafić na Real Madryt.
Czerwoni zmierzą się ze zwycięzcami z ubiegłego roku w grupie B. Oprócz Realu i Liverpoolu znajdują się w niej także FC Basel i Łudogorec Razgrad. Škrtel z optymizmem zapatruje się na szanse Liverpoolu na awans z grupy i dodaje, że nie może się doczekać pojedynków z Realem.
- Losowanie było dla nas dobre. Dostaliśmy Real, jednego z faworytów do końcowego zwycięstwa i bardzo liczyłem, że na nich trafimy, więc jestem zadowolony. Mamy też Basel, to niewątpliwie dobra drużyna, oraz Łudogorec Razgrad, z którymi mecze na pewno nie będą łatwe. Myślę jednak, że możemy ich pokonać i awansować.
- To jedna z najlepszych drużyn na świecie, zawsze świetnie się z nimi gra, zwłaszcza na stadionie takim jak Santiago Bernabeu - wyjaśnił swoje życzenie co do wylosowania Realu Słowak. - To będzie świetny mecz dla fanów i piłkarzy, bardzo cieszę się, że z nimi zagramy.
Škrtel był częścią ostatniej drużyny Liverpoolu, która zmierzyła się z Realem w 1/8 Ligi Mistrzów w sezonie 2008/2009. Słowak zagrał w obu spotkaniach pewnie - bo 5:0 - wygranego dwumeczu.
- Pokonaliśmy ich na wyjeździe, a potem mecz na Anfield wygraliśmy 4:0, to była wspaniała noc. Oczywiście obie drużyny są teraz zupełnie inne, ale czekają nas bardzo interesujące mecze.
Mimo radości z wylosowania Realu Škrtel podkreśla, że nie można zlekceważyć pozostałych drużyn w grupie B.
- To nie będą łatwe mecze. Chociażby po meczach z Chelsea widać było, że Basel to nie są chłopcy do bicia. Nie będzie łatwo, ale wierzę w nasze umiejętności i zapewniam, że zrobimy wszystko co w naszej mocy by wyjść z grupy.
Po chwilowym skupieniu się na Lidze Mistrzów myśli zawodników Liverpoolu są już skierowane na niedzielny mecz wyjazdowym na White Hart Lane, gdzie the Reds zmierzą się z Tottenhamem Hotspur. Mecz ten odbędzie się tuż przed przerwą na mecze reprezentacji narodowych i Škrtel uważa, że bardzo ważne jest by Czerwoni dobrze się przed tą przerwą zaprezentowali.
- Jest ciężko, ponieważ gdy musisz grać z City na wyjeździe i potem z Tottenhamem również na wyjeździe nigdy nie jest łatwo. Przegraliśmy z City, jednak teraz musimy skupić się już tylko na Spurs i zrobić co w naszej mocy by wywieźć stamtąd trzy punkty. Nie możemy sobie pozwolić na dwie porażki z rzędu. Musimy dać z siebie wszystko na White Hart Lane.
- Przed nami przerwa na mecze kadry i wielu piłkarzy wyjeżdża z klubu, więc ważne jest podbudowanie naszej pewności siebie dobrym rezultatem. Mam nadzieję, że będzie to inny mecz niż ten z City, przede wszystkim z wynikiem na naszą korzyść.
W zeszłym sezonie na White Hart Lane Liverpool rozegrał jedno z najlepszych spotkań w sezonie, rozbijając Tottenham 5:0. W spotkaniu na Anfield the Reds również mieli pełną kontrolę nad spotkaniem, strzelając cztery gole i nie tracąc żadnego.
- Tottenham dobrze rozpoczął obecny sezon. Mają nowego menedżera i kilku nowych graczy, z pewnością są bardzo pewni siebie. W zeszłym sezonie potrafiliśmy jednak dwukrotnie z nimi wygrać, całkowicie dominując w obu meczach.
- Musimy się myśleć tylko o jednym - pojechać tam pewni siebie i pokazać im, że jesteśmy lepszą drużyną.
Komentarze (3)