BR: Mamy powody, by się cieszyć
Liverpool pewnie i w pięknym stylu pokonał na wyjeździe Tottenham Hotspur aż 3:0. Według Brendana Rodgersa the Reds kontynuują to, co rozpoczęli w ubiegłym sezonie, zakończonym wicemistrzowskim tytułem.
Podobnie jak w grudniu zeszłego roku, gdy ostatni raz gościli na White Hart Lane, the Reds byli bardzo skuteczni, co dało im drugie zwycięstwo w trzecim meczu sezonu 2014/15.
Strzelanie rozpoczął już w ósmej minucie Raheem Sterling. Na 2:0 z rzutu karnego podwyższył Gerrard, a wynik ustalił Alberto Moreno.
Rodgers nie ukrywał radości z gry swoich podopiecznych. Po końcowym gwizdku wyznał, że gracze Liverpoolu zagrali tak, jak w poprzednim sezonie.
– Byliśmy świetni – powiedział dziennikarzom Boss. – To wspaniałe zwycięstwo odniesione na trudnym terenie. Bardzo cieszymy się z tych trzech punktów, mamy powody.
– Rywale zaczęli odważnie. Mauricio Pochettino to przecież bardzo dobry trener.
– To, co czyni grupę moich piłkarzy tak wspaniałą, to fakt, iż ich apetyty są wciąż niezaspokojone. Zagraliśmy tak, jak w ubiegłym sezonie i bardzo miło się to oglądało. Mam nadzieję, że kibice podzielają moje zdanie.
Boss nie mógł się również nachwalić strzelca pierwszej bramki, Raheema Sterlinga:
– Był dziś fantastyczny, zasłużył na gola. Jak na swój wiek jest świetnym piłkarzem, a jego zmysł taktyczny jest coraz lepszy. Poza tym imponuje wszechstronnością – staramy się, by nie wyszkolić go na skrzydłowego przywiązanego do linii bocznej, ale kreatywnego zawodnika ofensywnego, który nie boi się zbiegać do środka.
– Bardzo mnie cieszy, że moi zawodnicy potrafią równie dobrze grać na różnych pozycjach. Raheem robi w tym kierunku duże postępy.
Gol Gerrarda z rzutu karnego na początku drugiej połowy postawił the Reds w bardzo komfortowej sytuacji, a gospodarzy pozbawił złudzeń na zdobycie choćby jednego punktu.
Była to już 43. skuteczna „jedenastka” w wykonaniu Stevena. Kapitan wyprzedził tym samym Jana Mølby’ego w klasyfikacji najlepszych egzekutorów.
– Jan Mølby jest legendą Liverpoolu, niesamowitym technicznie, wspaniałym piłkarzem – powiedział Rodgers. – Stevie znów imponował opanowaniem.
– Bardzo dobrze kontrolował środek pola grając przed obrońcami. Widzieliście jakość podań, jakie dziś posyłał kolegom. To cudowny piłkarz. Znów zaliczył udany mecz.
Komentarze (5)
Chyba kolegom z Tottenhamu, nie ma co się oszukiwać panie Rodgers, słaby mecz naszego kapitana.
Większość jego długich piłek była niecelna, niestety bardzo przeciętny występ naszego kapitana, wręcz słaby.