LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1009

BR: Na pewno się poprawimy


Brendan Rodgers zapewnił wszystkich kibiców o swojej wierze w zespół Liverpoolu. Przekonywał, że po ostatniej serii rozczarowujących występów przyjdzie jeszcze czas w tym sezonie na zwycięstwa i sukcesy.

The Reds zostali pokonani przez West Ham 1:3 w sobotni wieczór co oznacza, iż odnieśli oni tylko dwa zwycięstwa i zanotowali trzy porażki w pierwszych pięciu kolejkach nowego sezonu Barclays Premier League.

Rodgers natychmiast po zakończeniu spotkania na Upton Park przyznał, iż jego drużyna nie osiągnęła jeszcze poziomu, który prezentowała w poprzednim sezonie.

Liverpool ma szansę na szybką rehabilitację po porażce z West Hamem. Już jutro na Anfield zostanie rozegrana 3. runda Capital One Cup gdzie przeciwnikiem czerwonych będzie Middlesbrough. Menedżer jest bardzo optymistycznie nastawiony do tego meczu.

– Oczywiście, nie ma uśmiechu na naszych twarzach, ponieważ przegrywamy mecze. To nie jest uczucie, do którego byliśmy przyzwyczajeni, szczególnie w poprzednim sezonie – powiedział Rodgers na konferencji przedmeczowej.

– Musimy jednak skupić się na przyszłości i dalej wypełniać nasz plan. Taka jest natura gry na tak wysokim poziomie.

– Wraz z całym sztabem analizujemy ostatni występ. Moją pracą jest utrzymanie odpowiedniego morale zawodników.

– To nie jest dobry początek w naszym wykonaniu, ale pracowałem z tymi zawodnikami wystarczająco długo i wiem jak oni na to wszystko reagują. Przyznam szczerze, że wszyscy chcą ciężko pracować i to daje mi nadzieję.

– To będzie długi sezon, w którym mamy do rozegrania wiele spotkań. Tak jak powiedziałem, to nie był dobry start, ale poprawimy się. Pokażemy to w odpowiednim czasie, mój zespół będzie miał zdecydowanie lepszą drugą część sezonu.

– Musimy teraz skoncentrować się na jutrzejszym meczu. To ważne dla nas, chcemy po prostu przejść dalej w pucharze.

– Chcemy wygrać jakieś trofeum w tym sezonie. Mówiłem to już wcześniej, jeszcze przed sezonem, że to dla nas kluczowy cel. Te rozgrywki są dla nas dobrą okazją ku temu.

Rodgers wierzy, że kluczem do powrotu do formy jest nieustanna praca w Melwood na boiskach treningowych. Tylko to może przywrócić wiarę piłkarzom, że Liverpool może jeszcze wygrywać.

– Jako drużyna musimy wiedzieć, że stać nas na znacznie więcej. Ciągle szukamy odpowiedniego poziomu, którego nie pokazaliśmy od spotkania z Tottenhamem.

– Byliśmy już kiedyś w takiej sytuacji. Kiedy po raz pierwszy przyszedłem do klubu, czekało nas wiele spotkań, przyszło kilku nowych zawodników i jeszcze był przecież nowy trener. Ostatecznie osiągnęliśmy cel, który sobie wtedy postawiliśmy.

– To kontynuacja naszej ciężkiej pracy na boiskach treningowych – czasami nawet jeszcze cięższej. Naprawdę musimy uwierzyć w swoje możliwości.

– Oraz oczywiście wyeliminować błędy. Popełniamy ich ostatnio sporo w meczach, gdzie ciąży na nas olbrzymia presja nie pozwalająca jasno myśleć.

Te błędy spowodowały, iż Liverpool stracił osiem bramek w pięciu pierwszych kolejkach Premier League. To jest statystyka, którą boss naturalnie chce poprawić. Jest on jednak niezachwiany w swojej wierze, że jego letnie zakupy były trafne, a tych ośmiu nowych zawodników po prostu potrzebuje czasu na zaaklimatyzowanie się.

– Straciliśmy osiem bramek, chociaż kilku z nich można było uniknąć – powiedział Rodgers.

– Koszulka Liverpoolu nakłada wielkie oczekiwania na zawodnika, powiedziałem to podczas swojego pierwszego dnia tutaj i rzeczywiście, dla niektórych czerwony trykot waży bardzo dużo. Potrzeba im trochę czasu, aby wdrożyć się w system Liverpoolu. Żeby mogli stać się jego częścią.

– Cały zespół musi poprawić swoją grę. Zaczęliśmy fatalnie nasz ostatni mecz. Widzieliśmy później tego rezultat, chociaż trzeba przyznać, że na tym poziomie nie ma łatwych meczów. Taka jest specyfika tej ligi, bardziej odczuwalna niż gdziekolwiek indziej w Europie. Tutaj testują także psychikę oraz mentalność zawodników – trzeba być gotowym do walki w każdej chwili.

– Mamy bardzo młody zespół. Nie mamy za to zbyt wielu doświadczonych zawodników, którzy trzymali wysoki poziom przez wiele lat na takim szczeblu rozgrywek. Mam nadzieję, że z czasem ta różnica się zatrze.

– Z pewnością musimy bardziej wyrównać nasz skład, abyśmy mogli dalej się rozwijać.

– Kiedy do klubu przychodzą nowi zawodnicy, to nigdy nie jest to prosta sytuacja. Nawet jeśli profil gracza odpowiada temu czego oczekujesz to i tak czeka cię z nim wiele pracy, szczególnie w tak wielkim klubie jak Liverpool gdzie wszyscy mają wysokie oczekiwania.

– Więc jeśli zatrudniasz więcej niż jednego nowego piłkarza, musisz liczyć się z pewnym brakiem balansu w drużynie. Jednak ciągle nad tym pracujemy. Nie ma jednak wątpliwości, że zanotowaliśmy słaby start sezonu.

Middlesbrough przyjeżdża jutro na Anfield po przekonywującym zwycięstwie na własnym stadionie 4:0 nad Brentford

Rodgers czuje, że poziom Championship jest coraz wyższy i zespół z północno-wschodniej Anglii na pewno łatwo nie odda miejsca w czwartej rundzie Capital One Cup.

– Zawsze powtarzałem, że te rozgrywki są dla nas ważne. Teraz czeka nas kilka emocjonujących tygodni – dodaje.

– Jutro czeka nas ciężki mecz. Middlesbrough przyjeżdża do nas w bardzo dobrych nastrojach, w ostatnich sześciu meczach odnieśli cztery zwycięstwa, więc będą grać bardzo pewnie i ze spokojem.

– Dla nas najważniejszy będzie po prostu awans do następnej rundy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

mati65095 22.09.2014 21:33 #
No panie Brendan trzymam pana za słowo.
Rewo92 22.09.2014 21:36 #
Jak przestanie nosić krawat a'la świąteczna skarpeta to i wyniki dobre będą.
Marcel 22.09.2014 21:49 #
Oby jutrzejszy mecz podniósł morale drużyny i ostudził mocno nadszarpnięte nerwy kibiców. Nie oczekuje cudów, zalążek dobrej gry plus 4 runda i będzie dobrze.
Czerwony56 22.09.2014 21:55 #
Panie redaktorze, w 10 akapicie od końca zjadł pan "ma" ;)
galthar 22.09.2014 22:00 #
Mniej gadania, więcej poprawiania :D
mayro78 22.09.2014 22:04 #
Trochę nie rozumiem. Nie mamy najlepszego zawodnika, wprowadzamy do pierwszej 11-stki 4-5 nowych zawodników i będziemy grac co 3 dni. I my mamy wskoczyć na podobny poziom? BR chyba nie wie co mówi.
Lyzwa7 23.09.2014 07:19 #
A dlaczego niby nie?

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (0)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (2)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian