Rodgers: Jestem dumny z chłopaków
Brendan Rodgers wierzy, że sobotni remis w derbach z Evertonem mimo straty punktów był występem, który jest zbliżony do tego, czego oczekuje od swoich piłkarzy.
The Reds mieli mecz pod kontrolą niemal przez całe 90 minut. Udokumentowali to bramką, którą strzałem z rzutu wolnego w 65. minucie zdobył Steven Gerrard.
Wydawało się, że kapitan Liverpoolu po raz kolejny zostanie bohaterem spotkania derbowego. Radość zepsuł jednak Phil Jagielka zdobywając wyrównującą bramkę w doliczonym czasie gry.
Rozmyślając nad pojedynkiem, w którym jego zespół przeważał, stwarzał sobie więcej sytuacji i grał nieźle w defensywie poza kilkoma momentami, Brendan Rodgers stwierdził, że remis nie jest wynikiem sprawiedliwym.
– To chyba oczywiste, że byliśmy dziś zdecydowanie lepsi. Kiedy tracisz bramkę w takich okolicznościach to myślisz, że szczęście ci dziś nie sprzyjało. Mimo wszystko jestem dumny ze swoich zawodników – powiedział Rodgers.
– Taktycznie w tym meczu wyglądaliśmy bardzo dobrze. Nieźle broniliśmy. Objęliśmy prowadzenie i powinniśmy zdobyć jeszcze dwie bramki a do tego należał nam się rzut karny.
– Oczywiście remis w takich okolicznościach jest rozczarowaniem, ale myślę, że ten występ, jak na moment w jakim się znajdujemy, był dużo lepszy niż nasze ostatnie mecze.
– Nigdy nie czuję jakiegoś zagrożenia podczas meczu. Myślę, że organizacja gry wyglądała dobrze. Zawodnicy byli skoncentrowani. Jednak kiedy tracisz bramkę w ostatnich minutach, w doliczonym czasie, jest to bardzo frustrujące – przyznał menadżer the Reds.
Gol Stevena Gerrarda był jego dziesiątym trafieniem w starciu z Evertonem. Oznacza to, że w erze Premier League nikt inny nie strzelił więcej bramek w derbach Merseyside niż kapitan Liverpoolu.
– Stevie to świetny facet. Jest bardzo koleżeński, myśli o zespole. W pierwszej połowie dał okazję Mario by ten wykonał kilka rzutów wolnych, ale ja krzyczałem, by to Stevie wykonywał wolne ponieważ jego uderzenia są niezwykle wysokiej próby.
– Czasami Gerrard woli dać szansę innym. Pokazywał to wielokrotnie w trakcie swojej kariery. Kiedy sam bierze sprawę w swoje ręce, potrafi zdobyć bramkę która daje wygraną. Dzisiejszy strzał z wolnego był przepiękny, a sam występ Gerrarda był niesamowity.
Balotelli sprawdził Howarda w pierwszej połowie, kiedy to oddał bardzo groźny strzał z wolnego z około 40 metrów. Znacznie lepszą szansę miał po przerwie kiedy to zmarnował doskonałą sytuację będąc przed bramką Evertonu.
– Myślę, że Mario zagrał dobry mecz. Świetnie pracował dla drużyny. Jego pressing oraz fizyczna walka były na najwyższym poziomie i bardzo przydawały się zespołowi – ocenił opiekun zespołu z Anfield.
– Jest coraz bliżej swojej bramki. To rozczarowujące, że nie zdobywa bramek, ale dobrze pracuje dla zespołu. Gole są kwestią czasu.
Rodgers ocenił również występ Lallany, dla którego był to debiut w derbach Merseyside.
– Myślę, że Lallana był bezbłędny. Dobrze wszedł w swoje pierwsze derby. Wniósł dużo jakości do gry.
– Zauważmy, że zagrał cały mecz przeciwko Middlesbrough. Ten występ z Evertonem był więc o tyle ważny, że pokazał, iż Lallana z każdym meczem dochodzi do formy sprzed kontuzji.
– Był dla gości stałym zagrożeniem. Jego występ oceniam jako bardzo dobry.
Komentarze (2)
jak w styczniu kupimy chociaż jednego zawodnika na pozycje, które wymieniłeś to będzie dobrze...