Hodgson odpowiada na zarzuty
Selekcjoner reprezentacji Anglii ostrzegł Brendana Rodgersa, aby ten był bardziej rozważny w swoich wypowiedziach. Sytuacja ta wydarzyła się po tym jak boss Liverpoolu przyznał, że kontuzji Daniela Sturridge’a można było uniknąć.
Sturridge długo znajdował się poza składem The Reds, po tym jak w kontrowersyjnych okolicznościach nabawił się kontuzji uda, podczas wrześniowego zgrupowania kadry.
W wygranym 1:0 meczu z Norwegią, Daniel spędził na boisku 89 minut. Około 36 godzin od tego spotkania napastnikowi odnowiła się kontuzja uda.
Rodgers był bardzo niezadowolony, że jego zawodnik wziął udział w całej sesji treningowej tak szybko po meczu. Jednocześnie przyznał, iż kontuzji można było całkowicie zapobiec.
W odpowiedzi na apel Rodgersa, w którym mówi, że Sturridge nie będzie gotowy do gry w zbliżających się meczach eliminacyjnych Euro 2016, przeciwko San Marino oraz Estonii, Hodgson uważa, iż kontuzje są częścią futbolu. Jednocześnie ostrzega Rodgersa, aby ten mądrzej dobierał słowa swoich wypowiedzi.
– Kontuzje się zdarzają. Żaden menedżer nie powiedział mi do tej pory, żeby jego zawodnik nie trenował przez dwa dni po meczu.
– Rozumiem, że Daniel jest bardzo ważnym graczem, w związku z czym Brendan jest niezadowolony z jego absencji.
– Musisz uważać, mówiąc, że kontuzji można było uniknąć. Mogliśmy zrobić Danielowi kompletnie inną sesję treningową lub dać mu więcej odpoczynku, co w oczach Brendana było bardziej odpowiednie. Nie moglibyśmy jednak dalej zagwarantować, że kontuzja się nie pojawi.
Jednocześnie dziennikarze przytaczają wypowiedź Rodgersa, w której ten mówi o prośbie, jaką ponoć wystosował Sturridge do Hodgsona. Daniel prosił o lżejszy trening zgodny z jego indywidualnym programem szkolenia w klubie, zamiast pełnej sesji. Hodgson zaprzecza jakoby taka sytuacja miała miejsce.
– Nie pamiętam tego. Nie pamiętam tego kompletnie. Nie potrafię sobie przypomnieć, żeby Daniel powiedział mi, iż nie chce trenować – odpowiada Hodgson.
– Był dość chętny do treningu, ponieważ jest ważną częścią drużyny. Był bardziej niż zadowolony mogąc trenować i pomóc zespołowi.
Rodgers nalega na danie jego szybkiemu napastnikowi dwóch dni przerwy po meczu. Hodgson nie ma jednak najmniejszego zamiaru przenosić tego systemu do reprezentacji.
– Nigdy nie zostałem poproszony, aby dać zawodnikowi 48 godzin odpoczynku. Zrobiliśmy dużo dwudniowych przerw podczas naszego pobytu w Brazylii i zdaliśmy sobie sprawę, że wyrządzamy sobie sporą krzywdę, tracąc dostępny czas na szkolenie.
– Dla mnie jest to nie do zaakceptowania, ponieważ musimy pracować z zawodnikami.
Hodgson rozmawiał z trenerem Liverpoolu w czwartek rano i przyznał, że obaj menedżerowie nie są skłóceni. W kadrze Anglii znajduje się bowiem czterech graczy The Reds.
– Nie ma konfliktu na linii klub – reprezentacja. Jestem bardzo zadowolony z obecnej sytuacji. Rodgers sprawia podobne wrażenie. Jedyną osobą, która jest niezadowolona jest Daniel, ponieważ on uwielbia być częścią naszego zespołu, a kontuzja mu to uniemożliwia.
– Potrzebujemy spokoju i harmonii. Aby to osiągnąć niezbędne jest zachowanie dobrych relacji z piłkarzami, którzy będą bardzo niezadowoleni nie mogąc grać oraz klubami, które wypuszczają swoich zawodników, aby reprezentowali swój kraj. Do tego właśnie dążymy.
Obecna sytuacja sprawiła, że Danny Welbeck zyskał uznanie w oczach trenera.
Hogson zasiadł na trybunach Emirates Stadium w środę i był świadkiem pierwszego w karierze hat-tricka tego napastnika, w wygranym 4:1 meczu z Galatasaray Stambuł.
Welbeck poprowadził już linię ataku Anglii, przeciwko Szwajcarii podczas nieobecności Sturridge’a. Teraz spodziewa się, że wskoczy na stałe do jedenastki na mecze z San Marino i Estonią.
– Myślę, że każdy kontuzjowany zawodnik zdaje sobie sprawę z ryzyka utraty swojego miejsca w składzie – odpowiada Roy na pytanie o to, kto będzie partnerem Rooneya w ofensywie Synów Albionu.
– Zawsze ma się na nadzieję, że piłkarze będą dążyli do tego, aby wywiązywać się z reprezentacyjnych obowiązków. Zawodnicy zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa utraty swojego miejsca ponieważ ktoś może je zająć i dobrze się zaprezentować.
– Danny świetnie sobie radzi. Jestem bardzo zadowolony z jego formy klubowej oraz umiejętności przekładania jej na mecze reprezentacji.
Komentarze (6)
Rodgers dobrze mu pojechał, po pierwsze tego parcha Roya w ogóle nie powinno dawno być, kadra gra piach, na mistrzostwach się ośmieszyli, po drugie Stu odpadł nam przez głupotę Woya w momencie gdy graliśmy tyle meczów w krótkim czasie i co, prawie bramek nie strzelają chłopaki, skuteczność nowych woła o pomstę do nieba.
Roy, idź lepiej Konchesky'emu daj powołanie do kadry.