Irvine optymistyczny pomimo porażki
Menedżer West Bromwich Albion, Alan Irvine nawołuje swoich piłkarzy, aby mieli więcej wiary w siebie po powrocie do gry tuż po meczach międzynarodowych. Trener gości widzi pozytywy w poczynaniach swoich podopiecznych pomimo porażki 2:1 na Anfield.
Irvine sam przyznaje, że jego zawodnikom brakowało w pewnych momentach pewności siebie i ma nadzieje, że uda się to poprawić w następnej kolejce ligowej. The Baggies czeka jednak trudne zadanie, gdyż 20 października podejmą na własnym stadionie Manchester United.
- Jestem bardzo rozczarowany, że wracamy z Liverpoolu, z pustymi rękami – mówi trener.
- Byłem bardzo zawiedziony ze sposobu rozgrywania piłki w pierwszej połowie spotkania. Moje uwagi w przerwie odnosiły się głównie do tego aspektu gry.
- Chciałem, aby moi zawodnicy pokazali więcej wiary w siebie i czułem, że są w stanie to zrobić, w drugiej odsłonie meczu.
- Zmusiliśmy Liverpool, aby się wycofał, a nasza obrona skupiała się już tylko na kontratakach przeciwników. Niewielu drużynom przyjeżdżającym na Anfield się to udaje.
Irvine twierdzi, że jego drużyna zrobiła spore postępy od ostatniej przerwy reprezentacyjnej. The Baggies pokonali Tottenham i Burnley w lidze oraz awansowali do kolejnej rundy Pucharu Ligi, eliminując Hull City.
- Jesteśmy w dużo lepszej pozycji niż przed ostatnią przerwą reprezentacyjną. Wcześniej toczyliśmy walkę z czasem, aby przywrócić zawodników do zdrowia i poskładać drużynę.
- Od tamtego czasu poczyniliśmy ogromne postępy, które staramy się pokazać. Cały czas idziemy do przodu.
Komentarze (0)