Boss pewny w sprawie Sterlinga
Brendan Rodgres twardo stoi na swoim stanowisku i jest pewien, że Raheem Sterling zostanie w Liverpoolu i wkrótce podpisze nowy kontrakt z klubem. Tymczasem młody Anglik łączony jest z największymi potęgami światowego futbolu.
Swoje zainteresowanie młodym Anglikiem zgłosiły takie europejskie tuzy jak Real Madryt i Paris Saint-Germain.
Jednak gdy dziennikarz Daily Mirror zapytał Rodgersa o przyszłość Sterlinga, ten odparł z całą pewnością, że Raheem chce zostać na Anfield i że tak się właśnie stanie.
– Jego agent zna się na swojej pracy i doskonale wie, że Liverpool to najlepsze miejsce dla niego – powiedział Brendan Rodgers.
– Nie widzę tu żadnego większego problemu. Ian Ayre rozmawiał z reprezentantem Sterlinga i jest całkiem spokojny. Klub rozmawia z agentem piłkarza więc wszystko jest w jak najlepszym porządku.
– Ten chłopak jest tu niezwykle szczęśliwy i nie ma żadnych myśli o odejściu do innego klubu.
– Ponadto Raheem wciąż się rozwija i ciągle uczy się nowych rzeczy, a nie ma lepszego miejsca do tego niż tutaj. Zarówno klub, jak i reprezentanci Sterlinga doskonale o tym wiedzą.
Liverpool już wcześniej przedstawił Sterlingowi nowy kontrakt, który podnosił jego tygodniówkę do 50 tysięcy funtów, teraz są jednak przygotowani do podwojenia tej sumy. Niedawno klub podpisał nową umowę z Danielem Sturridge’em, na mocy której napastnik zarabia 150 tysięcy funtów tygodniowo.
Na temat sytuacji Sterlinga wypowiedział się Martin Samuel, dziennikarz Daily Mail.
– W sprawie Sterlinga Liverpool jest obecnie narażony na niebezpieczeństwo, nie ma ku temu żadnych wątpliwości – powiedział Samuel.
– W tym tygodniu padło określenie „okres przejściowy”. To nie są słowa, które młody, perspektywiczny gracz chciałby usłyszeć w swoim klubie. Okres przejściowy może oznaczać, że ci wszyscy nowi gracze znajdą wspólny język i będą znowu grać dobrze, ale może też oznaczać, że drużyna się chwieje i nikt nie ma konkretnego pomysłu co robić dalej.
– I w takiej sytuacji zgłasza się Real Madryt oferując atrakcyjny kontrakt, gdyż dla takiego klubu cena nie będzie grała żadnej roli.
– Liverpool jest zdecydowanie bezbronny w stosunku do ofert ze strony Realu i Barcelony, nie mają także zbyt wielu argumentów przeciwko Bayernowi i PSG. Można nawet założyć, że nie będą mogli się przeciwstawić także ofercie Manchesteru City, jeśli tylko zechcą kupić Sterlinga.
– Liverpool ma teraz twardy orzech do zgryzienia. Muszą jak najszybciej coś zrobić, żeby zacząć w końcu iść naprzód – zakończył dziennikarz.
Komentarze (11)
O Suarezie ludzie też tutaj pisali, że przy 100 mln by się nie zastanawiali nawet :)
Tylko na jego miejsce niech kupią Reusa czy innego Di Marie a nie piłkarzy po 20 milinów którzy może będą dobrzy za 2-3 sezony...
50 - 60 mln, to chyba pobożne życzenie, bo na pewno na chwilę obecną nie jest wart połowy z tych pieniędzy.