Alan Kennedy wierzy w Liverpool
Ulubieniec Anfield uważa, że zwycięstwo z Realem Madryt może być początkiem kolejnej, wyjątkowej przygody w europejskich pucharach. Kennedy twierdzi, że Liverpool jest w stanie sprawić niespodziankę w nadchodzącym spotkaniu.
Królewscy przybywają na Anfield w roli faworyta, a wygrana The Reds jest oceniana przez niektórych bukmacherów w stosunku 4 do 1. Zwycięzca ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów nie ma jednak dobrych wspomnień z ostatnich starć, z Liverpoolem. Wszystkie trzy spotkania zakończyły się wygraną Czerwonych, a piłkarze z Madrytu nie potrafili ani razu umieścić piłki w siatce.
Kennedy, który zdobył bramkę w rozgrywanym, w Paryżu finale z 1981 roku nawołuje Rodgersa oraz jego zawodników, żeby wyszli na mecz pewni siebie.
- Nie można okazać strachu w takim spotkaniu. Jeżeli tak się stanie drużyna taka jak Real Madryt na pewno to wykorzysta.
- Atmosfera dzisiejszego wieczoru będzie fantastyczna, jak zwykle przy tego typu spotkaniach. Liverpool będzie mógł z niej czerpać energię. Piłkarze muszą zacząć intensywnie od pierwszego gwizdka, stłamsić Real Madryt i zobaczyć co wtedy zrobi.
- Zawsze dążyliśmy do tego, żeby przeciwnik się nas obawiał. Teraz czasy się zmieniły, drużyny mają dużo większą wiedzę i wykorzystują zebrane informacje ale główne założenie nadal pozostało takie samo. Jeżeli Liverpool zagra na maksimum swoich możliwości, może stworzyć Realowi mnóstwo problemów.
- Oczywiste jest, że Real jest dobrą drużyną z wielkimi piłkarzami w składzie. Prawdopodobnie są obecnie najlepszym klubowym zespołem. Jednak każdy zespół posiada pewne słabości, nawet Real. Nie są idealni.
- Wracając do wspomnieć sprzed 10 lat, nikt nie myślał nawet, że Liverpool stać na wyjście z grupy. Piłkarze jednak trenowali ciężko, walczyli, pokonali kilka wielkich drużyn i w kulminacyjnym momencie odnieśli wspaniałe zwycięstwo w Stambule.
- Dlaczego nie można tego powtórzyć? Nie widzę przeciwwskazań. Jeżeli chcemy wystartować i nabrać rozpędu jak 10 lat temu, nie ma innej lepszej możliwości jak ogranie ubiegłorocznego triumfatora.
Real posiada w swoich szeregach, kilku niezwykle ofensywnych graczy na czele z Cristiano Ronaldo. Kennedy wierzy jednak, że defensywa The Reds jest w stanie zatrzymać przeciwników i stanowić kluczowy element w meczu.
- Oni muszą dzisiaj wyjść nastawieni na zachowanie czystego konta za wszelką cenę. Niektórzy powiedzą po tych słowach, że jestem szalony patrząc na formację ofensywną Realu ale wierzę, że są w stanie to zrobić.
- Piłkarze muszą być agresywni i skoncentrowani w 100% przez 90 minut. Jeden powinien wspierać drugiego oraz muszą mieć odrobinę szczęścia w drodze do sukcesu. Najważniejsze jest, aby zacząć ten mecz z nastawieniem, że nic nie może wpaść do bramki.
- Formacja defensywna Liverpoolu jest ostatnio mocno krytykowana ale mecze tego typu są świetną okazją, aby odpowiedzieć na nieprzychylne słowa.
Komentarze (0)