Jak Hendo odbudował ducha drużyny
Rola, jaka spoczywa na Jordanie Hendersonie, świadczy o tym, jaką metamorfozę w krótkim czasie przeszedł nowy wicekapitan Liverpoolu. Teraz pomocnik pomaga zaaklimatyzować się nowym zawodnikom i młodzieży z Akademii w Liverpoolu.
Mianowanie przez Brendana Rodgersa we wrześniu Jordana Hendersona wicekapitanem, było nagrodą za progres, jaki zanotował reprezentant Anglii w ostatnim czasie, a także ciągły rozwój zawodnika jako osobowości na Anfield.
Nie tak dawno temu Henderson był spychany na margines, musiał zaciekle walczyć o miejsce w składzie. Od 2013 roku były zawodnik Sunderlandu ma niepodważalną pozycję w pierwszej jedenastce Liverpoolu.
Wydawało się, że jego strzał z woleja w grudniowej potyczce z Tottenhamem tylko wyzwolił dodatkowe pokłady talentu, które pozwoliły 24-latkowi rozkwitnąć. Filozofia pressingu na połowie rywala i nieustanna praca na boisku dodatkowo ukazała nam niesamowitą przydatność zawodnika na boisku.
Zespół nie był jednak w stanie dokończyć sezonu 2013/2014 tak jak oczekiwali kibice, ale Henderson w obecnym sezonie wydaje się prezentować podobną formę jak w poprzedniej kampanii.
Anglik wziął na siebie zapewnienie nowym, letnim nabytkom Liverpoolu aklimatyzacji w mieście i w szatni Liverpoolu.
– Przybyłem do klubu w młodym wieku i wiem, jak to jest być nowym w tak potężnym klubie i jakie są problemy z aklimatyzacją – powiedział Henderson. – Myślę, że chłopaki dobrze poradzili sobie po przylocie do Liverpoolu. Jesteśmy dobrą grupą zawodników. Cały czas się zgrywamy i pomagamy w przeróżnych kwestiach.
– Jedność i duch drużyny były jednymi z najważniejszych czynników w naszym klubie. Tak było, jest i będzie. Mam nadzieję, że możemy na tym budować formę także nowych zawodników.
Henderson próbował zaprezentować Rodgersowi to, że może grać na pozycji Stevena Gerrarda w przeddzień meczu z Łudogorcem miesiąc temu.
Pomocnik Liverpoolu doszedł do głosu także na boisku, gdzie rysuje się jego przywódcza rola i jak mówi to się nie zmieni. Sam Henderson w najbliższych latach chce wyrosnąć na potencjalnego lidera klubu z Anfield.
– Oczywistym jest, że chcę dać z siebie wszystko każdego dnia na treningach – powiedział Hendo. – Staram się dodawać odwagi kolegom z drużyny i pomagać jak to tylko możliwe. Najważniejsza jest zawsze drużyna.
– Kiedy rozmawiam z menadżerem on zawsze powtarza, żebym robił ciągle to co do tej pory i żebym się nie zmieniał. Ciągle robię to samo i staram się uczyć od Stevena Gerrarda – zakończył Henderson.
Komentarze (8)
Lyzwa - zdania nt Hendo nie zmienię - jak by był taki genialny, na jakiego go kreują - dawno pukały by po niego największe kluby.