Rodgers chwali występ Lamberta
Rozgrywany w ostatnią sobotę na Anfield mecz z Hull City zakończony bezbramkowym remisem bardzo sfrustrował menedżera Liverpoolu Brendana Rodgersa. Mimo to, boss stara się doszukiwać pewnych pozytywów w grze takich jak czyste konto czy też udana zmiana Rickiego Lamberta.
The Reds przez całe spotkanie nieustannie nękali defensywę Tygrysów. Zdominowali ich w posiadaniu piłki, tworzyli sobie dobre akcje mające zapewnić trzecie zwycięstwo z rzędu w Barclays Premier League. Napór Liverpoolu uwidocznił się szczególnie w ostatnich minutach meczu.
Bramka wydawała się być kwestią czasu. Po końcowym gwizdku pozostało jednak uczucie rozczarowania, tak samo jak po ostatnim meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt rozgrywanym również na L4.
Po tym jak the Reds mogli już sobie dopisać 1 punkt do swojego dorobku, Rodgers starał się dostrzec w grze zespołu jakieś plusy oraz zauważył postęp od czasu rozpoczęcia sezonu w sierpniu.
- Jeśli nie możesz wygrać to najważniejsze, aby też nie przegrać. Nasza obrona zagrała bardzo solidnie i to przeciwko drużynie, która więcej bramek strzela w meczach wyjazdowych - powiedział dla liverpoolfc.com tuż po zakończeniu spotkania.
- Hull strzeliło ostatnio 2 bramki na Emirates, a także tyle samo goli wbiło Newcastle. Dla nas najważniejsze jest, że udało się zachować czyste konto. Skoro nie mogliśmy zwyciężyć, trzeba było wywalczyć ten jeden punkt.
Rickie Lambert został wprowadzony przez Rodgersa na ostatnie 30 minut drugiej połowy meczu. Jego wejście miało przypieczętować zwycięstwo nad Hull. Była to dla niego okazja do strzelenia pierwszego gola w barwach Liverpoolu.
Tak się jednak nie stało. Mimo to 32-latek wniósł powiew świeżości w grze the Reds dzięki swoim umiejętnościom odbioru, gry z pierwszej piłki oraz pracy na rzecz zespołu. Nie pozostało to niezauważone przez Rodgersa.
- Lambert zagrał naprawdę znakomicie. To dla niego trudna sytuacja, bo z pewnością chciałby grać trochę więcej - kontynuował pochodzący z Irlandii Północnej menedżer.
- Widzę jego wysiłek na treningach i kiedy daję mu szansę na grę to zawsze pokazuje jak bardzo jest głodny gry. Potrafi zrobić różnicę między zespołami, gdy jest na boisku.
Komentarze (9)
Eto'o był za free dostępny latem, Remy za 8,5 bańki, ale LFC woli scousera. Fuck the system.
Poza tym z tych "talentów" skreślić żadnego jeszcze nie można. Alberto w Maladze gra bardzo dobrze, Can się rozkręca, Manquillo gra najlepiej z obrońców, Ilori jak się wyleczy to wróci do składu Bordeux i wtedy zobaczymy.
Póki co tylko Marković nie daje rady, ale kwestią czasu jest aż wskoczy na swój poziom. Origi zaś w Lille gra całkiem dobrze.
Beznadziejne talenty :v
Jedynym zmarnowanym wydaje się Yesil, ale On złapał dwie, bardzo poważne kontuzje w ciągu dwóch lat.