Mario zdobywa serce młodego fana
Mario Balotelli stał się nowym bohaterem dla młodego kibica Liverpoolu. Podczas dzisiejszej sesji treningowej 11-letni Jack Gandy otrzymał od włoskiego gwiazdora piłkę z autografem oraz został zaproszony do zrobienia pamiątkowego zdjęcia w Ferrari napastnika.
- Mario był bardzo przyjacielski i chętny do rozmowy. Po tym wszystkim czułem ogromną dumę i podekscytowanie – mówi młody kibic, mocno trzymając otrzymaną wcześniej piłkę.
Ojciec 11-latka chce, aby teraz reszta fanów dowiedziała się jakim typem człowieka jest Balotelli, nie patrząc na to co mówią o nim media.
- Wprost nie mogliśmy w to uwierzyć. Jest szalenie miłą osobą – mówi Lee.
- Jack jest wielkim kibicem Liverpoolu. Wie niemalże wszystko na temat każdego piłkarza. W swoim pokoju zrobiliśmy mu malunek herbu na ścianie, żeby wyglądał jak szatnia Anfield.
- Pojechaliśmy obejrzeć trening w zeszły piątek do Melwood. Z pozycji trybun obserwowaliśmy jak Mario ćwiczy strzały z dystansu. Jack klaskał za każdym razem kiedy Balotelli trafiał do siatki, na co on odwracał się do nas i machał. W następnej chwili pobiegł za bramkę, podpisał piłkę, podał ją mojemu synowi i powiedział „bądź dobry”.
- Podziękowałem mu serdecznie na co on odwrócił się do nas, uniósł kciuk w górę i powiedział „żaden problem”.
Po treningu, kiedy ojciec wraz z synem obserwowali wychodzących z ośrodka piłkarzy, Mario wypatrzył wspomnianą parę w tłumie.
- Wszyscy fani byli zgromadzeni na zewnątrz, gdy Mario zatrzymał swój samochód i powiedział do ochroniarza, żeby pozwolił nam podejść do niego.
- Kiedy podeszliśmy do jego samochodu powiedział „nie mogłeś zrobić sobie zdjęcia wcześniej, może masz ochotę zrobić je teraz?”
- Jack wymienił uścisk z Balotellim, a ja zrobiłem pamiątkowe zdjęcie. Mój syn był tym wszystkim bardzo przejęty. Gdy Balotelli zdobył bramkę we wtorkowym meczu ze Swansea, skakał po całym pokoju z radości.
- Teraz jest wielkim fanem Mario. Ciągle powtarza jak miłą osobą jest i jak wielki ma uśmiech na twarzy. Każdy widzi go na boisku i ma wrażenie, że nieustannie jest zły ale dla mojego syna był bardzo miły. Uważam, że ludzie powinni wiedzieć o tym co zrobił.
Komentarze (16)
Ciekawe jak ty byś zmienił klub i od razu byś był idealnym, zastanów się
IQ to od ciebie kamień ma większe :D
Pozdrawiam :)
Dlatego czasami tesknie za czasami Woya czy Kennego. Moze gralismy kupe ale przynajmniej kibice byli porzadni. Nie bylo tutaj takiego syfu jak teraz. Czasami az sie odechciewa wchodzic na te strone jak pomysle tylko o glupotach jaie niektorzy wypisuja. Mario nie strzela marudza, Mario strzela dalej marudza. Widocznie nie pamietaja jak po murawie Anfield biegal chociazby taki as jak Voronin. Morientes tez nie blyszczal u nas ale nikt go nie gnoil jak teraz sie gnoi Balo.
To był żart. Irytuje mnie obwinianie MB za wszystko stąd ta szydera. Uważam, że pan Mario w końcu odpali i bardzo go lubię. PEACE!!!