Mignolet o pozytywach meczu
Simon Mignolet doszukuje się pozytywnych przesłanek we wczorajszym starciu z Realem. Liverpool przegrał w Madrycie 0:1 po golu Benzemy, który wykorzystał precyzyjne dogranie od Marcelo.
Belgijski golkiper świetnie spisywał się wczoraj między słupkami broniąc m.in groźne strzały Jamesa Rodrígueza, Cristiano Ronaldo, czy Garetha Bale’a.
– Jestem zadowolony z mojego występu, jednak to schodzi na drugi plan, gdyż zawsze najważniejszy jest końcowy rezultat zespołu.
– Po każdej porażce jesteś rozczarowany, to normalne. Mierzyliśmy się z Realem Madryt, pamiętając doskonale o naszym ostatnim spotkaniu na Anfield. Wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo trudny mecz. Staraliśmy się grać dobrze w defensywie, odpowiednio się organizując.
– Nie udało mi się zachować czystego konta, co zapewniłoby nam punkt w tej rywalizacji. Możemy jednak pozytywnie ocenić naszą postawę.
Mignolet sądzi, że Liverpool nie ma czego się obawiać przed sobotą, gdy na Anfield zawita zespół lidera Premier League – Chelsea.
– Jesteśmy Liverpoolem i grając na własnym terenie, zawsze mierzymy w trzy punkty. Drużyna jest przekonana, że może to zrobić.
– Wyczekujemy spotkania z Chelsea. W zespole panuje dobry nastrój i będziemy gotowi na rywalizację z the Blues.
Komentarze (0)