Chelsea ponownie górą na Anfield
Liverpool, w przeciwieństwie do Chelsea, nie potrafił po przerwie powiększyć swojego dorobku bramkowego i ostatecznie uległ the Blues 1:2. Zwycięskiego gola w 67. minucie zdobył Diego Costa. Tuż przed końcem meczu Czerwonym należał się rzut karny, jednak ręki Cahilla nie zauważył arbiter. The Reds tracą obecnie 15 punktów do liderujących londyńczyków.
Komentarze (70)
Balotelli zespołowi nie daje zupełnie nic praktycznie przez cały mecz (czy ktoś mu kiedyś wytłumaczy co to jest spalony?) i wchodzi za niego równie statyczny, a może i gorszy Lambert. Coutinho i Can najlepsi na boisku i chyba jedyni którzy chcieli grać do przodu i schodzą. O co chodzi? Lovren boi się własnego cienia, Henderson cały mecz grał jakbyśmy wygrywali ze 2-0. On zagrał chociaż jedną piłkę do przodu? Dlaczego dziś grał Johnson, który ma ustabilizowaną padake (słaby w ataku, jeszcze gorszy w obronie). Przecież nie trzeba być wielkim trenerem żeby to widzieć. Chelsea była dzisiaj spokojnie do ugryzienia, ale zawsze jest to ale... I znowu zostaje nam słodkie pierdzenie Brendana po meczu.
YNWA
Sędzia też swoje dołożył. Balotelli to niech sobie odpocznie od gry, jakim cudem trener nie widzi tego że FB jest od niego lepszy?
Ściągać z powrotem AGGERA!!
NATYCHMIAST!!
Co do Costy, wolałbym w składzie takiego kretyna jak on, który robiłby różnicę w linii ataku niż statystę Balotellego. It's only my opinion! ;)
No a Rodgers niech dalej stawia na Johnsona, Lovrena i Gerrarda to może uda nam się osiągnąć magiczną barierę 40 pkt. do utrzymania w tej lidze.
Przykro mi to mówić, ale zaczyna się mocno palić w dupce Brendanowi...
Chelsea było zdecydowanie lepszą drużyną , zasługiwali na zwycięstwo mimo ,że uważam , że ten pajac Costa powinien wylecieć z boiska po 2 żółtych kartkach .
Ballotelli i Lambert to są parodię napastników , dno totalne.
Przyznajmy , że Rodgers nie ma jaj powiedzieć sobie samemu szczerze : co my nakupowaliśmy .... Jeśli on nie widzi , że Borrini jest o klase lepszy niż ten imbecyl tępy Ballo to ja nie rozumiem !
Jeśli on zmienia Cana i Coutinho zamiast słabego Hendersona i Ballo w pierwszej zmianie to dla mnie wszystko jest jasne. Rodgers twki w przekonaniu , że coś ruszy w końcu ..
Może i 30 min pierwsze przypominało zeszły sezon , no i ? co z tego ?
Ślepy by zobaczył , że brakowało napastnika... gramy w 10 , a czasami w 9 zależy jaką Lovren ma " chwilę " ...
I jeszcze jedno :D Nahorny chyba prosto z imprezy wrócił jego pomyłki były KOMICZNE ! FILIP Mignolet , przy strzale Hendersona mówi : strzelał Brendan Rodgers , a przy opowieści o powołaniu Lamberta , mówi : nie dostał powołania od : GLEN JONHSON hahaha
Kolejny raz gówno zagrał. Nigdy nie liczyłem na to, że wniesie coś ciekawego do zespołu, ale nie sądziłem też, że aż tak mnie będzie irytował...
Jeszcze odpalimy w tym sezonie zwłaszcza ,że Sakho i Sturridge zamienią gorzej spisujące się pozycje.
Dla mnie na plus po raz drugi Can i Coutinho. Jednak brakuje na siły w ataku bez Sturridga.
A swoją drogą to przykro było słuchać komentatorów w tv, gdy mówili, że dawno nie widzieli, żeby ktoś tak jak Lovren bał się napastnika drużyny przeciwnej, niestety mieli rację. Wszyscy to widzą oprócz pewnego wielkogłowego Irlandczyka z Północy.
Przerwa reprezentacyjna = więcej kontuzji :/
Joe coś przynajmniej wniósł do dużyny, a Henderson to totalne nieporozumienie jako gracz środka pola.
A mecz był typowy dla LFC sezonu 2014/2015. Niczego lepszego się nie spodziewałem. Nie rozumiem tylko dlaczego Allen wszedł na miejsce Cana a nie Hendersona i po co Lambert pojawił się dziś na boisku?
Nawalił dzisiaj sędzia.
Inna kwestia. W lecie przyjąłem zakup Lovrena z optymizmem. Starałem się nie oceniać przez długi czas, bo w obronie trzeba czasu, zgrania oraz czasu i czasu. Jeśli ma odpalić - po czasie to wyjdzie. Jeśli ma zawalić - po czasie to wyjdzie. Po dzisiejszym meczu stwierdziłem, że czasu miał wystarczająco, dlatego mogę go ocenić. I ocena jest druzgocąca. Gość pogłębia największą wadę naszej obrony - brak pewności siebie. Technicznie odstaje. Nie zgrał się. Po prostu gra do dupy i powinien wylecieć z klubu jak najszybciej. A ja w lecie bardzo się pomyliłem podchodząc do tego transferu z optymizmem i widząc w duecie Lovren-Sakho parę na lata. Czas nic nie dał, gość tu nie pasuje, nie jest dobrym obrońcą, a Brendan niestety zmarnował te 25 mln.