Jordan bierze odpowiedzialność
Jordan Henderson wyznał, że narodowy trykot mu nie ciąży i z każdym zgrupowaniem rośnie jego pewność siebie. Wypowiedział się także o korzyściach płynących z faktu, iż ma za wzór byłego kapitana reprezentacji.
W przeciągu ostatniego roku pomocnik Liverpoolu stał się czołową postacią reprezentacji Trzech Lwów, opuszczając zaledwie jedno spotkanie.
Henderson ma już 18 występów na koncie, a odkąd Steven Gerrard postanowił zakończyć karierę reprezentacyjną, 24-latek stara się zapewnić lukę po swoim koledze z Anfield.
- Teraz w klubie więcej spoczywa na moich barkach, i nie inaczej jest w reprezentacji Anglii - powiedział dla TheFA.com.
- Jestem coraz starszy i muszę pomagać młodszym, którzy starają się pokazać, nie mając wcześniej doświadczenia z grą na tym poziomie.
- Czuję, że muszę im pomagać jak tylko mogę, aby łatwiej było im się zadomowić w tym środowisku.
- Wielu z nas wzięło na siebie tę odpowiedzialność; tworzymy świetną paczkę i mam nadzieję, że to będzie trwało.
- Oglądałem Stevena Gerrarda gdy byłem młodszy, teraz mam okazję grać i trenować z nim.
- To było dla mnie coś wielkiego, w zasadzie nadal jest. Miał największy wpływ na moją karierę.
- Każdego dnia, gdy idę do pracy w Liverpoolu, uczę się od niego nowych rzeczy, niezależnie czy to na boisku czy poza nim.
- Jest świetnym wzorem do naśladowania.
Po niezbyt udanym mundialu w Brazylii w wykonaniu Synów Albionu, Henderson stał się niezwykle istotnym motorem napędowym w eliminacjach do kolejnego turnieju.
W środę Anglicy zmierzą się w Glasgow ze Szkocją, by następnie odpocząć od reprezentacji przez zimę, mając na koncie komplet punktów w eliminacjach do Mistrzostw Europy.
Były zawodnik Sunderlandu przyznał, że dobra forma to efekt ciężkiej pracy.
- Rozczarowujący występ w Brazylii dał nam asumpt do jeszcze cięższej pracy, każdemu z nas.
- Odkąd wróciliśmy, trenowaliśmy bardzo ciężko, nie tylko na treningach, ale także spotkaniach. Chcieliśmy się stać lepsi zarówno indywidualnie, ale także jako grupa.
- W meczach eliminacyjnych ciążyła na nas ogromna presja.
- Pokazaliśmy się jednak z dobrej strony i poradziliśmy sobie z presją, co jest zadowalające.
Odnośnie do celów związanych z Euro 2016, Henderson ma tylko jedno do powiedzenia.
- Jeśli nie wygrywasz, to ciężko mówić o jakimkolwiek sukcesie.
- Gdybym przyczynił się do sukcesu reprezentacji, uznałbym to za sukces.
Komentarze (0)