Sturridge z kolejną kontuzją
Nadzieje Liverpoolu na powrót na odpowiednie tory zostały ponownie zachwiane po tym, jak Daniel Sturridge doznał kolejnej kontuzji na treningu. Napastnik Brendana Rodgersa nie zagrał w czerwonej koszulce od sierpnia.
Sturridge zszedł dziś z boiska treningowego w Melwood najprawdopodobniej z kolejnym urazem uda, podobnym do tego, którego nabawił się 5. sierpnia podczas meczu reprezentacji Anglii. Liverpool w przeciągu najbliższych 48 godzin przeprowadzi dokładne badania aby ocenić, jak groźna jest kontuzja napastnika, jednak już teraz można stwierdzić, że najprawdopodobniej Sturridge'a nie ujrzymy w meczu przeciwko Crystal Palace w najbliższą niedzielę, jak wielu oczekiwało.
Sturridge jest wyłączony z gry od przeszło dziesięciu tygodni po tym, jak doznał urazu łydki chwilę po wyleczeniu poprzedniej kontuzji, która była tematem sporu pomiędzy Liverpoolem a reprezentacją Anglii, gdy Brendan Rodgers otwarcie skrytykował metody treningowe Roya Hodgsona. Nie ma wątpliwości, że to ogromny cios dla the Reds, którzy zajmują odległą, jedenastą lokatę w tabeli Barclays Premier League.
Rodgers wciąż ma problemy, aby znaleźć receptę na skuteczność swojej drużyny po odejściu Luisa Suáreza do Barcelony tego lata. Menedżer Liverpoolu w ataku ma do dyspozycji Maria Balotellego, Rickiego Lamberta oraz Fabia Boriniego. Żaden z wymienionej trójki nie zdołał jednak ani razu wpisać się na listę strzelców w bieżącej kampanii Premier League.
Balotelli z każdym kolejnym meczem udowadnia, że potrzebny jest mu partner w ataku, jednak Rodgers nadal stawia na reprezentanta Włoch jako osamotnioną jednostkę w tej formacji. To właśnie w powrocie Daniela Sturridge’a pokładano największe nadzieje na owocną współpracę w tej formacji.
Niestety kolejny raz plany te trzeba odłożyć w czasie i czekać na oficjalne stanowisko klubu wobec kontuzji Anglika, który może opuścić nawet nadchodzące spotkanie Champions League z Łudogorcem w Sofii, które Liverpool musi wygrać, aby podtrzymać jakiekolwiek nadzieje na awans do fazy pucharowej tych rozgrywek.
Uważa się, że podatność na kontuzje Sturridge’a jest dziedziczna, co przyznał sam zawodnik, mówiąc wprost, że to właśnie jego szybkość jest głównym powodem częstych absencji.
Tony Barrett
Komentarze (40)
"Sentenced to Balotelli"
A w ataku paradował Ngog.
Patrząc poprzez pryzmat kontuzji to Suarez był niezniszczalny ale czy to zasługa trenejro ? W sprawie kontuzji niewiele mają do gadania.
RAFA WRUĆ.
Widocznie go nie doceniłem.
Żal pozostaje, trzecia kontuzja z rzędu to aż nie chce się wierzyć... Cóż, przynajmniej Brendan będzie mógł dalej w wywiadach pomeczowych narzekac jak to brak Daniela przekreslił nasz dobry wynik w spotkaniu
Nie chciałem tego, ale chyba trzeba będzie wcześniej "skrzyknąć" Origiego noo i coś pokombinować w styczniu bo inaczej to lipa będzie :/
Co oni tam za treningu mu zawsze dają po kontuzji że zamiast się wyleczyć to jeszcze gorzej na tym wychodzi :(
BR: Why Daniel, why?
Jednakże w dalszym ciągu pokładam w nim nadzieję na lepsze czasy.
Pomyśl zanim napiszesz.