Lawrenson: Zachować spokój
Były obrońca Liverpoolu Mark Lawrenson wspiera swój dawny klub w walce o kwalifikacje do fazy pucharowej z grupy B oczekując starcia z Łudogorcem dzisiejszego wieczoru. Aktualnie Liverpool zajmuje trzecie miejsce w tabeli, znajdując się za Realem Madryt i FC Basel, które przyjedzie zmierzyć się z Liverpoolem na Anfield w ostatniej kolejce.
Podczas starcia z mistrzami Bułgarii na własnym boisku na początku kampanii, zespół Brendana Rodgersa potrzebował rzutu karnego w ostatnich minutach, żeby pokonać rywali 2-1.
- Kiedy przyjechali na Anfield przypuszczam, że wielu z nas myślało, że nie są wystarczająco dobrzy, lecz w zeszłym sezonie udało im się pokonać kilka przyzwoitych zespołów w Lidze Europy – powiedział Lawrenson.
- Łudogorec prawdopodobnie będzie grał o zwycięstwo, ale myślę, że to my wygramy. Będą próbowali nas pokonać, co może nam odpowiadać. Ten mecz powinien uspokoić wszystkich do spotkania z Basel na Anfield.
Kontynuując swoją przedmeczową analizę, były piłkarz, który pomógł Liverpoolowi sięgnąć po czwarty Puchar Europy w 1984 roku stwierdził, że cierpliwość może być kluczowym czynnikiem, który pozwoli pokonać Łudogorec.
- Pozwólmy grać im przez 20 minut i zobaczymy co są w stanie pokazać. Na Anfield ich gra z kontry wyglądała na dobrą i nieźle wypracowaną.
- Mogliśmy zobaczyć jak uzyskują wyniki na wyjazdach w Europie – z kontrataku. Na własnym boisku mogą zmusić do takiej gry. Musimy ich przycisnąć, być zwarci, nie ustępować i wtedy postarać się strzelić bramkę.
- Wiem, że łatwo się mówi i to normalne, ale to działa gdy zachowasz spokój. To wymaga opanowania.
Komentarze (0)