BR: Przywróćmy wiarę na Anfield
Jak przyznaje Brendan Rodgers, gdy w sobotę Stoke City wyjdzie na boisko, Liverpool podejmie próbę odbudowania pewności siebie, którą w trakcie kampanii 2013/14 piłkarze prezentowali w każdym pojedynku przy Anfield Road.
Zakończenie serii porażek remisem 2:2 w meczu Ligi Mistrzów z Łudogorcem pozostawiło w The Reds determinację do ponownego odkrycia wzoru na zwycięstwo i rozpoczęcie marszu w górę tabeli Premier League.
Menedżer dokonał trzech zmian w wyjściowym składzie przed starciem w Bułgarii, wprowadził wicekapitana Jordana Hendersona, pomocnika Lucasa Leive i dodał trochę doświadczenia w obronie dzięki wystawieniu Kolo Toure.
Po tym pojedynku, Rodgers mówił o bardziej spoistej strukturze zespołu i teraz chce dalej doskonalić wprowadzone zmiany, by odzyskać poziom pewności siebie, który poprowadził Liverpool do serii niezapomnianych występów w zeszłym sezonie.
- Chcemy po prostu odzyskać swoją formę - powiedział Irlandczyk Północny na dzisiejszej konferencji prasowej.
- Kiedy tu przybyłem, Anfield miało duży wpływ na zespół, trochę to zaniedbaliśmy i musimy jeszcze raz przywrócić tę wiarę.
- Na tym poziomie nie ma łatwych meczów. Stoke zaliczyło dwa świetne występy grając na wyjeździe, wygrali starcia na stadionach Manchesteru City i Tottenhamu. Będą wystarczająco zmotywowani, żeby przyjechać na nasz stadion i spróbować wywieźć korzystny rezultat.
- Mark Hughes wykonał genialną robotę odkąd został tam zatrudniony. To nie było łatwe zadanie zastąpić Tony'ego Pulisa, który przez tyle lat świetnie dawał sobie radę. Mark był wstanie wpoić piłkarzom swój styl gry i treningu.
- Pokazali, że trudno jest ich złamać i pokonać. Jutro oczekujemy bardzo trudnego meczu, ale to my gramy u siebie, na Anfield i tutaj zawsze dajemy z siebie wszystko, niezależnie z kim gramy.
- To inne wyzwanie dla nas. Wszystko szło po naszej myśli, tak jak zaplanowaliśmy przez poprzednie 18 miesięcy. Ale teraz jesteśmy zmuszeni poradzić sobie z nową, odmienną sytuacją.
- Musimy skoncentrować się na tym co jest tu i teraz. Powiedziałem piłkarzom, że co wydarzyło się przed tym sezonem już jest nieważne, odeszło. Nie jesteśmy w dobrej formie, ale musimy wykorzystać tą okazję, by stać się jeszcze lepszymi zawodnikami.
- W sporcie zawsze masz okazję, żeby spróbować jeszcze raz. W środowy wieczór byliśmy konkurencyjni, dobrze pracowaliśmy i gra zespołu była niezła. Mamy nadzieję, że uda nam się to przenieść na czekające nas spotkanie ze Stoke.
- Skupiasz się na bezpośredniej pracy i tym co możesz kontrolować. Dla mnie jest to praca z piłkarzami. Zgrywanie ich, definiowanie ich zadań i jasne tłumaczenie im co należy do ich obowiązków w drużynie.
- Potrzebna nam jest jakość, którą prezentowaliśmy w naszych najlepszych występach. Teraz jeszcze bardziej ważne jest, żebyśmy pokazali siłę psychiczną zespołu.
- Wiem, że oni to potrafią. Chcę, żeby skoncentrowali się na piłce i swoich występach, a wyniki w końcu będą lepsze.
Komentarze (1)