Hughes komplementuje Bojana
Mark Hughes chwalił Bojana Krkicia za występ we wczorajszym spotkaniu na Anfield. Jednocześnie menadżer Stoke nie ukrywa rozczarowania po straconym golu, który przechylił szalę zwycięstwa na stronę gospodarzy.
– Z meczu na mecz jego występy są coraz lepsze. Wiedzieliśmy, że musimy cierpliwie poczekać, aż Bojan przystosuje się do gry na Wyspach i teraz wygląda dużo lepiej niż na starcie sezonu.
– Jest szybki, sprawia problemy obrońcom i jest w stanie utrzymać się przy piłce w kluczowych sektorach boiska.
– Zagrał naprawdę świetnie i w moim odczuciu będzie zaliczał dużo więcej takich meczów.
– Myślę, że w tym meczu długimi fragmentami wyglądaliśmy naprawdę dobrze. Popełniliśmy duży błąd przy straconym golu. Przy dośrodkowaniu i strzale Lamberta w naszym polu karnym było 3–4 obrońców, a mimo to pierwszą osobą, która odpowiednio zareagowała, był Glen Johnson.
– Dla nas stracona bramka była niezwykłym rozczarowaniem, gdyż przesądziła o porażce. Musimy dużo lepiej reagować w takich sytuacjach.
– Nie sądzę, by zawodnicy Liverpoolu mogli powiedzieć po meczu, że zrobili wystarczająco dużo, by wygrać to spotkanie. Taki jest jednak futbol i trzeba przyjąć wynik do wiadomości.
Komentarze (4)
on sobie jaja robi? siedzieliśmy na ich bramce cały czas, ciągle ktoś strzelał, dośrodkowywał i próbował strzelić tego gola, zasłużonego gola chociaż nie odzwierciedlającego dominacji i sytuacji bramkowych Liverpoolu. :)